Lokale wyborcze zostały zamknięte, w większości z nich głosy zliczono, a wyniki przekazano do PKW. Podczas całego dnia ankieterzy TNS OBOP przeprowadzali sondaże wśród głosujących. Wyniki poznaliśmy tuż po 21:00. Wynika z nich, że przez kolejne cztery lata PO będzie kontynuowało budowę naszego państwa.
„Polacy wybrali Polskę Optymistyczną” – stwierdził Donald Tusk w przemówieniu wygłoszonym po ogłoszeniu wstępnych wyników. O samych wyborach powiedział, że to „największy akt demokracji”.
A co o decyzji Polaków sądzą liderzy list wyborczych naszego okręgu? O komentarz na gorąco poprosiliśmy wszystkie „jedynki”, do których udało nam się dodzwonić. A nie było to łatwe. W większości przypadków telefony były zajęte lub włączała się poczta głosowa.
Sławomir Rybicki z PO, który wraz z Donaldem Tuskiem oczekiwał na ogłoszenie wstępnych wyników w sztabie, w Warszawie oddzwonił, zaraz po przemówieniu Premiera.
Radość w sztabie jest zrozumiała, więc o to nie będę pytać. Jakie są pierwsze refleksje po ogłoszeniu wyniku?
Oczywiście cieszymy się. Czujemy jednak wielką pokorę i poczucie odpowiedzialności. Jeżeli potwierdzi się wynik wyborów, to znajdziemy się w sytuacji, w której pierwszy raz od dwudziestu lat to samo ugrupowanie będzie budowało rząd. Wynik na pewno ulegnie zmianie o kilka punktów procentowych, ale już wiadomo, że będziemy musieli stworzyć koalicję.
Z kim PO stworzy koalicję?
Decyzję o budowie koalicji podejmują statutowe władze partii. Według mnie dotychczasowa koalicja sprawdziła się. PSL było z nami w bardzo trudnym okresie i nie zawiodło. Moim zdaniem nie ma powodu, aby dokonywać zmian. Ale podkreślam, że to moja opinia. Ostateczną decyzję podejmą władze partii.
Rozmowa z Leonardem Krasulskim okazała się niemożliwa, telefon odbierał przewodniczący komitetu wyborczego Janusz Hajdukowski. Zapytany o opinię na temat niezadowalającego wyniku dla PiS stwierdził - Szanujemy decyzję wyborców. Oczywiście wynik ten poprawi się jeszcze o ok. 2 punkty procentowe, ale to nie zmieni wyniku wyborów.
Czarny koń obecnych wyborów
Ruch Palikota pokonał w wyścigu o mandaty poselskie SLD i PSL. Udało nam się dodzwonić do jedynki z listy Ruchu Palikota, kandydującej z naszego okręgu. Wojciech Penkalski, wraz z Januszem Palikotem, był akurat w siedzibie TVN. Zapytany o opinię na temat rezultatu wyborów stwierdził - Ostatecznie dobijemy do 12 proc. Z całą pewnością nie było w polskiej polityce sytuacji, żeby w przeciągu trzech miesięcy od powstania nowa partia weszła do Sejmu. Stało się to dzięki ciężkiej pracy samego Janusz Palikota. To pokazało też, jakie są oczekiwania społeczeństwa – zaznaczył Penkalski. Kandydat do Sejmu podziękował PiS-owi, za plakat o treści „Tusk = Palikot w rządzie”, który jego zdaniem odniósł inny od zamierzonego skutek.
PO nie uzyskało większości, która pozwoliłaby na samodzielne rządzenie. Będzie musiała stworzyć z kimś koalicję. Czy sądzi pan, że istnieje możliwość stworzenia jej z Ruchem Palikota?
W środę się okaże. Janusz Palikot dąży do koalicji, ale na naszych warunkach. Ostatecznie o takiej ewentualności zadecyduje Zarząd Krajowy partii. Jeżeli nie stworzymy takiej koalicji, to będziemy w opozycji. Będzie to twarda opozycja.
Obecnie głównym konkurentem i opozycjonistą dla PO jest PiS, czy to oznacza, że Ruch Palikota stworzy wspólny front z tą partią?
Nie ma takiej możliwości. Koniec cynizmu, straszenia ludzi, koniec siania nienawiści.
Niestety nie udało nam się porozmawiać z przedstawicielem PSL. Partia w sondażu OBOP zajęła czwarte miejsce i osiągnęła wynik 8,2 proc.
Ostatnia partia, która będzie miała swoich reprezentantów w Sejmie, to SLD. - Po ogłoszeniu sondaży trudno popadać w euforię – powiedział nam Władysław Mańkut. – Przyjmujemy ten wynik z pokorą. Zapytany, co jego zdaniem wpłynęło na tak słabe poparcie dla SLD stwierdził - Jest nowy ruch, który swoim populizmem wyszedł naprzeciw oczekiwaniom obywateli.
Czy pana zdaniem wybory to ranking popularności?
Trochę tak. Ilustracją tego może być zdarzenie, które miało miejsce, gdy wychodziłem dziś z lokalu wyborczego. Podeszła do mnie kobieta i zapytała dlaczego na liście nie ma Janusza Palikota. To pokazuje, że edukacja polityczna obywateli jest na nie najwyższym poziomie, a wyborów dokonują kierując się przede wszystkim sympatią.
Jakie wnioski SLD wyciągnie na przyszłość?
Teraz bierzemy się do pracy dla dobra Rzeczypospolitej i jej obywateli.
Daleko w tyle
Samoobrona, Sierpień 80 i PJN nie przekroczyły progu wyborczego.- Nie spodziewaliśmy się wyniku powyżej progu - stwierdziła Renata Rochnowska z listy Nasz Dom Polska - Samoobrona Andrzeja Leppera – ponieważ byliśmy zarejestrowani tylko w 10 okręgach. W dodatku jesteśmy partią, która straciła przywódcę. Kampanię robiliśmy bez subwencji, za własne pieniądze, nie mieliśmy spotów centralnych.
Podobny powód braku poparcia dla Polskiej Partii Pracy – Sierpień 80 podała Zofia Ćwikiel. – Cóż mogę powiedzieć? Wyniki nie są takie jakbyśmy się spodziewali - stwierdziła. - Może w przyszłych wyborach będzie lepiej. Mieliśmy mało pieniędzy na kampanię. Jesteśmy zbyt małą partią. Niektórzy nie wiedzieli nawet, że istniejemy. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy, że chcemy coś zrobić dla środowiska.
Edward Pukin miał ambiwaletne uczycia, co do wyniku, jaki osiągnęła jego partia - Polska Jest Najważniejsza. - Szóste miejsce w tym wyścigu nie jest najgorsze. Zaakcentowaliśmy naszą obecność na politycznej scenie. Nie ukrywam, że naszym celem minimum było przekroczenie 3 proc. progu, po to, by uzyskać wsparcie finansowe z budżetu państwa i powielać struktury formacji. Niestety bez pieniędzy nic nie można zdziałać. Jeśli okaże się, że naprawdę nie przekroczyliśmy progu, to władze krajowe PJN będą musiały się zastanowić, co z tym fantem zrobić. Potwierdza się teza, że Polska jest dla bogatych. Niestety 18 posłów, którzy tworzyli PJN, zaprzepaściło szansę na realizację dobrego programu PJN. Natomiast szarlatańską niespodzianką jest dla mnie wejście do Sejmu Ruchu Palikota. W państwie obywatelskim powstała prywatna partia. I to jest wyborczy ewenement.
Patrząc na to wszystko to jedyne co mi sie podoba to super grafika zrobiona do artykułu.Gratuluje świetnego pomysłu i wykonania
Niech redakcja portalu dopilnuje teraz aby politycy uprzątnęli ten syf który zrobili w całym mieście. Mam tu na myśli plakaty wyborcze i ulotki które fruwają po chodnikach i trawnikach
i następne cztery lata nędzy w Elblągu
Spokojnie moim zdaniem 2 lata
no to sie zaczely kolejne cztery lata zlodzieejstwa oszust i biedy bedziecie plakac
czy nie ma młodych ludzi w elblągu?????
Loniek K. powiedział w wywiadzie, że mimo iż PiS sromotnie przerżnął wybory, to PO się rozwali i za dwa lata NOWE WYBORY..... Mili Państwo - jak mówi Pan Lech Wałęsa, ludzie! - tak tylko może powiedzieć poseł bardzo przeciętnie wykształcony i który oprócz wiernego patrzenia w kaprawe oczki półkartofla i mocnego klaskania na rzecz tego półkartofla ... niewiele potrafi! Pośle Krasulski, zapomniał Pan że w 2012 r. w Polsce i na Ukrainie odbędą się EURO-2012? Że to będzie wielki sukces Polski, Polaków i osobiście Pana Premiera D. Tuska! Że wpłynie dużo świeżej kasy do Polski, gastronomi, hoteli i tego typu infrastruktury i ten fakt spowoduje m.in. to, że w za trzy lata ZNOWU LANIE PiSu w wyborach do Parlamentu EU!!! Dziosiaj na "Orlikach - 2012" gra dziesiątki tysięcy młodzieży, który z pewnością na takich jak półkartofel nie będą głosować! Panie Krasulski - Pan stoisz 10 cm przed murem (obyś sobie Pan głowy nie rozbił) - daj parę parę kroków wstecz, a nuż zobaczysz Pan więcej niż 10 cegieł w tym murze!
Panie Krasulski co raz to mniej kasy dla członków rodziny i ich konkubentów