- W ostatnich dniach często rozmawiam z elblążanami o przyszłości naszego miasta. Przedstawiając mój wyborczy program „Wybierz nowoczesność”, przede wszystkim zachęcam do udziału w wyborach samorządowych i poparcia Platformy Obywatelskiej – mówi Grzegorz Nowaczyk. - Od wszystkich rozmówców słyszę to samo. Elbląg potrzebuje nowego Prezydenta i zupełnie innego modelu prezydentury. Chciałbym przedstawić najczęściej powtarzające się w tych rozmowach, pytania i moje spojrzenie na przyszłość Elbląga.
- Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na stanowisko Prezydenta Elbląga?
- Jako elblążanin i samorządowiec, obserwuję od kilku lat co się w naszym mieście dzieje. Moja konstatacja jest niestety smutna. Elbląg jako miasto wyludnia się, wyjeżdżają z niego młodzi ludzie, nie pojawiają się u nas nowe firmy. Fakt, miasto wypiękniało, ale ładne chodniki, odmalowane elewacje, to nie wszystko, czego oczekują elblążanie. Elbląg potrzebuje nowego planu rozwoju. Innego spojrzenia na wszystkie obszary funkcjonowania miasta. Lepszej prezydentury i większej skuteczności w działaniu. To tak w dużym skrócie. Ale patrząc z perspektywy zwykłego mieszkańca Elbląga, żyjącego tu od zawsze i nie planującego się nigdzie wyprowadzać, najważniejsza jest jedna rzecz. Elblążanie mają być spokojni o swoje miejsca pracy i zacząć lepiej zarabiać. Moi konkurenci kontynuują opowieści o koncepcjach, strategiach, ekspertyzach, a my wszyscy wiemy przecież, na co czekają ludzie w Elblągu. Ma być praca i dobre pensje. Koniec, kropka. To jest główny cel, który chcę zrealizować i dlatego startuję na Prezydenta. Wiem, jak ten cel zrealizować.
- Jak zamierza Pan ten cel osiągnąć?
- Szybko, zdecydowanie i zgodnie z założeniami mojego planu rozwoju miasta. Podzieliłem go na najważniejsze części, od których zależeć będzie poprawa sytuacji w Elblągu. Po pierwsze – nowa polityka gospodarcza miasta oparta na bliskiej współpracy Elbląga z Gdańskiem. Po drugie – skok cywilizacyjny naszego miasta, czyli zbudowanie w końcu rzeczy, na które wszyscy czekają, mam tu na myśli aquapark i stadion, ale także inne ważne obiekty. Miasto ma być przede wszystkim dla mieszkańców. Po trzecie – nowoczesna promocja Elbląga. Nie taka jak teraz – nieudolna, niespójna, po prostu – słaba. Zarządzanie wizerunkiem miasta, budowa gospodarczej marki Elbląga, wykorzystanie do promocji wszystkich ważnych elementów, jak turystyka czy promowanie studiowania u Nas, to wszystko w moim modelu prezydentury znajdzie się w dwóch decyzjach. Będziemy mieli Strategię Promocji Elbląga, a promocja przestanie być traktowana jak jedna z wielu funkcji administracyjnych tylko stanie się funkcją o charakterze strategicznym. Dlaczego? Dlatego, że inwestor zainteresuje się tylko takim miastem, o którym dużo słyszał i które ma dobrą opinię w Polsce. Do takiego Elbląga przyjedzie otworzyć firmę i zatrudnić ludzi. Jeżeli Elbląg nadal będzie miał opinię prowincjonalnego miasteczka, z którego wszyscy uciekają i o którym nikt nic nie słyszał – zapomnijmy o inwestorach. Będę Prezydentem ambitnym. Elbląg będzie nowoczesny i podziwiany, mieszkańcy będą dobrze zarabiali i za kilka lat zaczną tu przyjeżdżać urzędnicy z innych miast pytać: „jak Wam się to udało?”.
Tak sobie wyobrażam przyszłość Elbląga za kilka lat.
- Co zdecyduje o powodzeniu pańskiego planu rozwoju Elbląga?
- Wiele czynników, ale zacznę od najważniejszego. Chcę, aby mieszkańcy Elbląga poparli moją kandydaturę i obdarzyli mnie zaufaniem niezbędnym do piastowania urzędu Prezydenta Elbląga. W najbliższych latach, w obliczu nowej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej, nasze miasto będzie potrzebowało Prezydenta o szczególnych kwalifikacjach menadżerskich i bardzo dobrej znajomości procedur związanych z pozyskiwaniem środków unijnych. Ubiegając się o Państwa poparcie i mandat sprawowania urzędu Prezydenta chcę zapewnić, że jestem merytorycznie przygotowany do zarządzania miastem. Mam staranne wykształcenie, znam angielski, od lat pracuję w samorządach i wykorzystując moje wcześniejsze doświadczenia korporacyjne potrafię podnosić sprawność działania sektora publicznego. Właśnie od takich umiejętności nowego Prezydenta będzie zależało, czy Elbląg skorzysta z możliwości nowego planu rozwoju. Drugim czynnikiem mającym wpływ na rozwój Elbląga będzie umiejętność nawiązania współpracy z Gdańskiem. W tej sprawie jestem jedynym kandydatem mogącym dać Państwu prawdziwą gwarancję. Już rozmawiam z Prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, znacznie wcześniej zacząłem współpracę z Marszałkiem Województwa Pomorskiego. To nie są tylko rozmowy oficjalne, wiele ważnych spraw dla Elbląga mogę omówić w osobistych rozmowach. Obaj Panowe wiedzą, że celem mojej prezydentury jest silniejsza pozycja Elbląga oraz wielopłaszczyznowa współpraca z trójmiejskim obszarem metropolitalnym. Jako przyszły Prezydent widzę rozwój Elbląga blisko Gdańska.
Wreszcie kwestia moich współpracowników. Jestem spokojny o to, że w obecnej strukturze Urzędu Miejskiego są odpowiednie osoby, z którymi zrealizuję założenia mojego planu rozwoju miasta. Osoby, które miały okazję poznać mnie w bezpośrednim kontakcie zawodowym, potwierdzą zasady, którymi kieruję się w relacjach z podwładnymi. To szacunek dla kompetencji, doświadczenia i wiedzy. Taki model współpracy zaproponuję od pierwszego dnia mojej obecności w Urzędzie Miejskim. Jako nowy Prezydent Miasta mam zamiar z pełnym zaufaniem korzystać z wiedzy pracowników urzędu i to osoby zatrudnione w Urzędzie razem ze mną zmienią Elbląg w miasto nowoczesne i bogate.
Jednocześnie, znając realia panujące w Elblągu, widzę potrzebę zdecydowanej zmiany na stanowiska kierowniczych w urzędzie. Ale podkreślam, pomimo rozsiewanych plotek, nie mam zamiaru zwalniać tak po prostu urzędników, bo urząd to instytucja zaufania publicznego i musi nieprzerwanie służyć mieszkańcom. Wiem, że w tej chwili w wielu obszarach stosowane jest „ręczne” zarządzanie. W urzędzie, zarządzanym przeze mnie, będzie inaczej. Postawię na kompetencje urzędników, którzy teraz są ograniczani przez obecne kadry zarządcze. Chcę dać im szansę awansu. Wymiana pokoleniowa, która dokonuje się w polskich samorządach, nie ominie naszego miasta. Jako nowy Prezydent Elbląga wprowadzę obligatoryjną zasadę rozpisywania konkursów na najważniejsze stanowiska w Urzędzie Miejskim oraz spółkach miejskich. Moja prezydentura będzie stanowcza. Zapowiadam: zero tolerancji dla jakichkolwiek nadużyć w Urzędzie Miejskim w Elblągu.
- Jaki będzie Elbląg za 5-10 lat?
- Elbląg będzie miastem lubianym przez mieszkańców. Elbląg musi pójść do przodu z budową infrastruktury sportowej. Podczas moich rządów w mieście powstanie aquapark i nowoczesny piłkarski stadion. Elbląg nie ma już czasu na odwlekanie ważnych inwestycji, tak bardzo wyczekiwanych przez mieszkańców. Kolejne miasta w regionie rozwijają się szybciej inwestując w obiekty dla mieszkańców. My, elblążanie nie możemy mieć poczucia bycia miastem w jakikolwiek sposób gorszym! Mam okazję obserwować rozwój wielu miast, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Jestem pewien, że dla Elbląga można zrobić znacznie więcej niż dotychczas, że elblążanie mają uczucie niespełnienia, obserwując jak z boomu inwestycyjnego korzystają mieszkańcy innych miast. Elblągowi potrzebny jest w tej chwili Prezydent, który umożliwi faktyczne korzystanie ze środków finansowych, jakie płyną do Elbląga.
Elbląg zmieni się w nowoczesne, sprawne i bogate miasto. Będziemy liderem tej części Polski. Elbląg będzie liderem gospodarczym, ważnym ośrodkiem administracyjnym oraz miastem nowych możliwości dla wszystkich elblążan. O to będę walczył każdego dnia mojej pracy na stanowisku Prezydenta Miasta. Nasze miasto nadal ma ogromne atuty, które dotychczas nie zostały w pełni wykorzystane. Właśnie dlatego Elbląg potrzebuje zupełnie nowego planu rozwoju i nowego Prezydenta, który ten plan zrealizuje.
I wreszcie Elbląg będzie miastem, od którego inne miasta będą się uczyły metod działania i sprawności zarządzania. Wykorzystując ambicję mieszkańców Miasta sprawię, że staniemy się Miastem wpływowym i inspirującym mniejsze ośrodki w naszym bezpośrednim sąsiedztwie. Elbląg będzie podziwiany.
Jako nowy Prezydent Elbląga będę starał się o poprawę identyfikacji mieszkańców z Miastem. Chcę, by stwierdzenie „jestem z Elbląga” nabrało zupełnie nowego znaczenia. Miasto będzie zyskiwało na opinii i zdobywało nowy wizerunek w momencie, gdy My, elblążanie zaczniemy o nim inaczej myśleć i lepiej mówić.
Elbląg zbyt dużo dla Nas znaczy, dlatego wspólnym wysiłkiem musimy doprowadzić do zmiany wizerunku naszego miasta.
- Pana osobiste przesłanie do Nas, elblążan?
- Mądrze zainwestujcie Państwo swój głos wyborczy. Proszę spojrzeć na wybory, jak na inwestycję w przyszłość naszą, Państwa dzieci i wnuków. Kto z kandydatów skutecznie przeprowadzi nasz Elbląg przez najbliższe lata trudnej rywalizacji o coraz mniejsze środki unijne. Kto ma wpływy i poparcie w krajowej polityce, dostęp do najważniejszych polityków i decyzji zapadających na poziomie regionalnym i ogólnopolskim. Tak się będą decydowały losy naszego miasta. Elbląg potrzebuje teraz Prezydenta mającego poparcie i potrafiącego zbudować politykę wpływów na korzystne dla Nas decyzje. Takiego kandydata w Elblągu posiada tylko Platforma Obywatelska.