EKO nie wystawia kandydata na prezydenta

Elbląski Komitet Obywatelski zdecydował, że nie wystawi swojego kandydata na prezydenta w wyborach samorządowych 2010.

- Warto podkreślić, że w ramach Komitetu funkcjonują dwie opcje: pierwsza uznaje, że Komitet, jako porozumienie obywatelskie, nie powinien sięgać po władzę wykonawczą i wystawiać kandydata na prezydenta, druga utrzymuje, że aby można było skutecznie wprowadzić program Komitetu, niezbędne jest przejęcie władzy wykonawczej.- czytamy na stronie EKO.- Prowadziliśmy rozmowy z wieloma potencjalnymi kandydatami i kandydatkami na prezydenta, jednak rozumiemy, że jako inicjatywa młoda, jesteśmy jeszcze niedostatecznie atrakcyjni. Nie chcemy też proponować elblążanom kandydata przypadkowego czy nieprzygotowanego do pełnienia tak ważnej funkcji. Istotnym dla nas jest fakt, że komitet wyborczy nie posiadający kandydata na prezydenta ma mniejsze możliwości promowania swojego programu. Apelujemy zatem do mediów i środowisk opiniotwórczych, aby biorąc powyższe pod uwagę, zapraszały na debaty i inne wydarzenia przedwyborcze przedstawicieli Komitetu, zwłaszcza przewodniczącego Arkadiusza Jachimowicza. Taka sytuacja wyrówna szanse w promowaniu naszego programu oraz w dostępie do informacji ze strony wyborców. - czytamy dalej na stronie Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego.

Decyzja Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego jest potwierdzeniem tego, co zawarli w swojej analizie pn. "Gdzie jest dzisiaj EKO" twórcy strony  Elbląg2010-wybory samorządowe. 

EKO podjęło kolejną wydaje się nieprzemyślaną decyzję, która jest potwierdzeniem tylko tego, że chodzi o wprowadzenie swoich do władzy. Kto będzie realizował program wyborczy EKO? Czy może jego członkowie będą popierać program innego kandydata? Komitet, który na początku swojej działalności wydawał się ciekawą inicjatywą, alternatywą dla partii politycznych i ich populistycznych haseł, dziś przestaje być wiarygodny. Ze zdumieniem przyglądam się temu jak EKO zmieniło się w tak krótkim czasie swojej działalności. Wśród członków komitetu znajdują się społecznicy, którzy od lat poświęcają się na rzecz elblążan, i nie kandydują, ale też tacy, którzy szukają tylko ciepłej posadki, najlepiej przy władzy. Czy wyborcy zaufają EKO dowiemy się już wkrótce.