Działacz EKO oskarża media i polityków

Politolog i działacz Elbląskiego Komitetu Obywatelskiego Krzysztof Sidorkiewicz oskarża media i partie polityczne… o zaniechanie działań edukacyjnych w sprawie wyborów samorządowych. To tu widzi właśnie przyczynę tak niskiej frekwencji w wyborach lokalnych. Jak to zmienić? Recepty Sidorkiewicz nie podaje.

- I wszystko jasne. „Kości zostały rzucone”, znamy termin wyborów samorządowych. To, że kampania trwa w najlepsze, widzieliśmy na posiedzeniu Rady Miasta Elbląga – pisze na blogu Krzysztof Sidorkiewicz. - Wyścig formalnie się rozpoczął, a zawodnicy opuścili pozycje startowe! Meta – 21 listopada, a dla dwóch kandydatów – 5 grudnia (ewentualna druga tura wyborów prezydenckich). Obserwatorzy przyjęli z pewnym zdziwieniem fakt, że propozycje prezydenta Henryka Słoniny w sprawie emisji obligacji poparła opozycja, a wspierająca do niedawna lewica zaproponowała swoje rozwiązanie, a w konsekwencji była przeciw. Cuda, cuda…., ale takie są uroki kampanii. Kandydatem SLD jest poseł Witold Gintowt – Dziewiałtowski, a wiec formalnie SLD stało się opozycją (chyba…?), choć czytałem coś o kontynuacji…. Dziś jeszcze nie wiemy, jaką ostateczną decyzję podjął urzędujący prezydent.

Chciałbym wrócić do poprzedniego tekstu odnoszącego się do frekwencji wyborczej. Zadałem tam pytanie:, „dlaczego chętniej chodzimy wybierać Prezydenta RP, aniżeli Prezydenta Elbląga?”. Roźnie bywa z komentarzami (czasami można „oberwać”), ale muszę przyznać, że bardzo merytorycznie wypowiedział się na ten temat internauta pod nickiem „Czerwony”. Zgadzam się, wydaje się, że największym problemem jest brak wiedzy na temat wyborów samorządowych (kompetencji organów). Pozwolę sobie na zacytowanie dłuższego fragmentu wypowiedzi „Czerwonego”: „Odpowiedź na tytułowe pytanie, dlaczego chętniej wybieramy Prezydenta kraju niż miasta jest prosta. Brak wiedzy o tym decyduje. Wiedzy o randze i roli wyborów samorządowych. Przypisywanie wpływu na jakość naszego życia, głównie wyborom parlamentarnym jest grzechem głównym wyborców. Kompetencje Prezydenta Miasta, RM czy nawet podział na gminy jest dla wielu mało znany. O tym jak wielkie tkwią możliwości w przepisach prawa dotyczących samorządów, jak wielki wpływ na dobre nowoczesne zarządzanie miastem mogą mieć radni i prezydent wiedzą nieliczni. Większość mieszkańców nie zdaje sobie z tego sprawy i tkwi w błędnym przekonaniu o decydującym znaczeniu wyborów parlamentarnych. Jest dokładnie na odwrót. Winę za taki stan rzeczy jednoznacznie ponoszą media i partie polityczne. Trudno oczekiwać od ludzi najczęściej ciężko pracujących, ledwo wiążących koniec z końcem samokształcenia się w takich w sumie dość skomplikowanych tematach. Media uwikłane w gierki polityczne nic albo niewiele poświęcają czasu na coś, co jest fundamentem każdej rozwiniętej cywilizacji. Krzewienie oświaty - w tym przypadku oświaty wyborczej. W kampanii to wręcz obowiązek mediów. Bez odpowiedniej wiedzy o zwycięstwie w wyborach Prezydenta może zadecydować stosunek do kolei nadzalewowej, przekopu czy jakości działania wspólnot mieszkaniowych w mieście”. Z kolei „Svenigmatik” także celnie zauważył: „Władza jest w naszych rękach, wystarczy zdać sobie z tego sprawę. Niestety wielu elblążan jest zrezygnowanych, brakuje im wiary w to, że można coś zmienić. Lokalni politycy powinni pracować na to, by zmienić tę mentalność”.

No cóż, „Czerwony” i „Svenigmatik” mają dużo racji. Może warto byłoby coś z tym zrobić. Mamy jeszcze ponad dwa miesiące do wyborów….