Elblągiem nadal będzie rządził prezydent Henryk Słonina. Natomiast największą ilość radnych do Rady Miejskiej w Elblągu wprowadzi Elbląski Komitet Obywatelski. To nie jest wcale żart. Taka rzeczywistość będzie nas czekała, jeśli na wyniki wyborów samorządowych w naszym mieście przełoży się ostatnie badanie CBOS. Polacy chcą w wyborach samorządowych głosować na ugrupowania lokalne, nie związane z partiami politycznymi. Do wyborów chce pójść 66 proc. ankietowanych.
Na kandydatów do rad (gmin, miast) niezwiązanych z żadną partią czy ugrupowaniem politycznym wolałoby głosować 52 proc. ankietowanych; natomiast na kandydatów jakiejś partii czy ugrupowania wolałoby oddać głos 22 proc. badanych. Zdania w tej kwestii nie wyraziło 26 proc. Badanie CBOS daje więc spore szanse takim formacjom, jak Elbląski Komitet Obywatelski. Widać też, że Polacy stopniowo odwracają się od partii politycznych.
W wyborach wójtów, burmistrzów, prezydentów miast na kandydatów niezwiązanych z jakąś partią czy ugrupowaniem politycznym chciałoby zagłosować 48 proc. respondentów, a na kandydatów reprezentujących jakąś partię czy ugrupowanie polityczne - 24 proc. Opinii w tej sprawie nie wyraziło 28 proc. badanych.
Według sondażu 46 proc. ankietowanych zapowiedziało, że na pewno weźmie udział w wyborach samorządowych, a 20 proc. - że raczej to zrobi. 9 proc. ankietowanych oświadczyło, że na pewno nie będą uczestniczyli w wyborach, 7 proc. stwierdziło, że raczej tego nie zrobi. Zdanie w kwestii uczestnictwa w wyborach nie wyraziło 18 proc. badanych.
Według sondażu w wyborach wójta, burmistrza, prezydenta miasta 40 proc. badanych wolałoby głosować na osobę obecnie sprawującą ten urząd, jeśli będzie ona kandydować, a 38 proc. na innego kandydata niż ten, który obecnie sprawuje dany urząd. Opinii w tej kwestii nie wyraziło 22 proc. badanych. Więc spore szanse na reelekcję miałby znów prezydent Henryk Słonina.
W wyborach do rad 38 proc. ankietowanych wolałoby głosować na kandydatów związanych z obecnymi władzami miasta/gminy, 35 proc. na kandydatów z nimi niezwiązanych, a 27 proc. nie wyraziło zdania. Podobnie w wyborach na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast 37 proc. badanych wolałoby zagłosować na kandydata związanego z obecnymi władzami miasta/gminy, 38 proc. na kandydata z nimi niezwiązanego, a 25 proc. nie wyraziło opinii.
Jeśli wziąć pod uwagę - podaje CBOS - tylko te osoby spośród respondentów, które zadeklarowały udział w wyborach, 46 proc. z nich wolałoby zagłosować na osobę obecnie sprawującą urząd wójta, burmistrza, prezydenta miasta, 39 proc. - na innego kandydata niż ten, który obecnie sprawuje urząd, a zdania nie wyraziło 15 proc.
Wśród osób zapowiadających, że pójdą do urn, 44 proc. wolałoby zagłosować w wyborach na wójta, burmistrza, prezydenta miasta na kandydata związanego z obecnymi władzami miasta/gminy, 39 proc. na osobę niezwiązaną z obecnymi władzami, a 17 proc. nie wyraziło zdania.
Z kolei 44 proc. ankietowanych deklarujących, że zagłosują w wyborach samorządowych wolałoby w wyborach do rad miasta/gminy głosować na kandydatów związanych z obecnymi władzami miasta/gminy, 36 proc. na kandydatów z nimi niezwiązanych, a 20 proc. nie wyraziło opinii.
Zainteresowanie tegorocznymi wyborami samorządowymi wyraziło łącznie 59 proc. respondentów: 17 proc. te wybory bardzo interesują, a 42 proc. jest nimi raczej zainteresowanych. Wybory samorządowe zupełnie nie interesują 15 proc. badanych, a 24 proc. raczej nie jest nimi zainteresowanych. 2 proc. nie wyraziło opinii.