- Korzystanie z usług etatowych pracowników w ramach umów zleceń nie oznacza braku konieczności opłacania składek. Skontrolowane przez ZUS szpitale mają zaległości z tego tytułu na ponad 100 mln zł. Dlatego Zakład prosi o rozwagę i ostrożność – zaznacza Barbara Piotrowska, Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS w Olsztynie.
W latach 2013-2015 przeprowadzono szereg kontroli w szpitalach. - Aż w 86 szpitalach pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stwierdzili nieprawidłowości w zakresie odprowadzania składek od umów zleceń swoich pracowników – informuje Barbara Piotrowska. - Łącznie kwota zaległości składkowych z tego tytułu we wszystkich wskazanych jednostkach służby zdrowia sięgnęła ponad 132 mln zł. Niektóre z jednostek zaległości te stawiają w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Jak sytuacja wygląda w naszym województwie?
Na terenie województwa warmińsko – mazurskiego w latach 2013-2015 ZUS przeprowadził około dwudziestu kontroli w szpitalach. W dwóch przypadkach stwierdzono nieprawidłowości w zakresie odprowadzania składek od umów zleceń pracowników. Zaległości z tytułu nieopłaconych składek w tych jednostkach wyniosły łącznie ok. 560 tys. zł
– podkreśliła Barbara Piotrowska.
Pracownicy ZUS-u doszukali się pewnego wzorca stosowanego w szpitalach, który miałby być pomocny w uniknięciu płacenia składek na ubezpieczenia społeczne od nadgodzin pracowników. - Otóż po etatowych godzinach pracy, część personelu medycznego, świadczy swoje usługi w ramach umowy podpisanej z firmą zewnętrzną, która z kolei ma zawartą umowę ze szpitalem – wyjaśnia Barbara Piotrowska. - Zdaniem kierownictwa placówek ochrony zdrowia zabieg ten oznacza, że z drugiego tytułu do wynagrodzenia, pielęgniarki i lekarze nie muszą już mieć odprowadzanych składek. To jednak jest błędne myślenie.
Dlaczego nie jest to zgodne z prawem?
Zgodnie z obowiązującym, w zakresie ubezpieczeń społecznych, prawem, każda umowa o świadczenie usług wykonywana przez pracownika na rzecz swojego pracodawcy rodzi obowiązek składkowy. Nie ważne więc z jaką firmą dana osoba ma zawartą umowę, ważne, że usługi wykonuje na rzecz swojego pracodawcy. To zaś oznacza, że to pracodawca zobowiązany jest opłacić składki na ubezpieczenia społeczne za tą osobę
– zaznacza Barbara Piotrowska.
Co czeka szpitale, które nie odprowadzały składek? - W przypadku wykrycia takiego zjawiska Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje decyzję o konieczności zapłacenia zaległych składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne od momentu, w którym pracownik podjął ze szpitalem współpracę w ramach odrębnej umowy – tłumaczy Barbara Piotrowska. - Oczywiście zaległe składki należy zapłacić wraz z odsetkami. Często, mimo oferowanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, pomocy i rozłożenia zaległości na raty, kwota zaległości staje się dla szpitala trudna do udźwignięcia. Dlatego też ZUS przestrzega przed stosowaniem tego rodzaju praktyki i zaleca daleko idącą ostrożność.
JAKIE TO NASZE województwo w ELBLĄGU
JESTEM PEWIEN ZE KASE ZGARNELA DYREKCJA A ZA ICH SZWINDLE ZAPLACILI ( NIE WTAJEMNICZENI - PRACOWNICY ) I JESZCZE ZAPLACA WRAZ Z PRZYSZLMI PACJENTAMI ) A ,,SWOIM " PARTYJNYM DYREKTOROM I ICH KSIEGOWYM WLOS ZE LBA NIE SPADNIE !!!!!
No i teraz ZUS powinie zgłosić dyrektorów tych placówek do prokuratora tak jak to się dzieje z prywatnymi przedsiębiorcami którzy są karani przez sady za nieodprowadzanie składek bez względu na to czy maja środki czy nie i zakaz prowadzenia działalności lub zasiadania w spółkach wiec dyrektorzy powinni tak samo być pozwalniano .Nie może tak być ze święte krowy które udają do tego polityków są w zarządach takich szpitali .J.P
Jakim prawem NFZ w Elblągu musi miec 89 kierunkowy .jak na razie to jesteśmy w Elblągu i tu obowiązuje 55 .
To jeszcze dawne układy , jeden z szpitali zatrudnia partyjny beton i blokuje miejsce dla ludzi z odpowiednim wyksztalceniem.Dopóki to nie zniknie to bedą problemy, gosc ma emeryture i czuje sie nie zastąpiony , wie ze partia czuwa.
Państwowe instytucje oszukują na ZUS coś takiego tylko w Wolsce i to bez kary