Policja pilnuje przestrzegania przepisów o ruchu drogowym. Jeśli je łamiesz, płacisz wysoki mandat. I słusznie, należy przestrzegać przepisów. Jeśli jedziesz ulicą i nagle wpadasz kołami w dziurę myślisz, kiedy się to skończy? Kto za to odpowiada? - pyta czytelnik info.elblag.pl.
Zadzwonił telefon do naszej redakcji. W słuchawce głos bardzo zdenerwowanej osoby z prośbą o interwencję i przestrogę dla innych.
- Miałem problem ze swoim samochodem po wjechaniu w dziurę na skrzyżowaniu ul. Hetmańskiej z ul. 1-go Maja obok kantoru Silvant. Problem to jedno a koszty to drugie.
- poinformował zdenerwowany Czytelnik.
- Chcę przestrzec innych użytkowników, aby uważali, przemieszczając się ulicami Elbląga. Gzie są służby odpowiedzialne za naprawę i usuwanie tego typu uszkodzeń w jezdni?
- dodał Czytelnik
Informując naszą redakcję wkazał miejsca, które powinniśmy odwiedzić. To co zobaczyliśmy, nie komentując, pokazujemy na zdjęciach. Największe dziury miały głębokość 10 - 15 cm. Zdjęcia pokazują dziury na ul. Piłsudskiego, Marymonckiej, Hetmańskiej, Ogrodowej, Polnej, al. Grunwaldzkiej, Kajki.
Przestrzegamy kierowców. Uważajcie! Niektóre miejsca są naprawdę niebezpieczne. Zdjęcia zostały wykonane w środę i czwartek.
Uważajcie na al.Gruwaldzkiej, skrzyżowaniu ul.Hetmańskiej z ul.1-go Maja i Marymonckiej.
BEZPIECZNEJ JAZDY ULICAMI ELBLĄGA!
Aktualizacja............................................................
Dziś ( 8 stycznia ), w godzinach popołudniowych do redakcji zadzwonił ponownie czytelnik i poinformował, że na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej z ul. Mickiewicza niebezpieczna dziura została wypełniona. Zdjęcie publikujemy aby pokazać jak wyglądało miejsce, które stwarzało niebezpieczeństwo dla kierujących autem.
Skrzyżowanie al.Grunwaldzkiej z ul.Mickiewicza
Skrzyżowanie ul. Hetmańskiej z ul.1-go Maja
Ul. Marymoncka
UL. Hetmańska
wazniejsze bylo wydanie kasy na pomnik niepodleglosci marysii k. niz jakas tam naprawa drogi
Przejście kilka razy temperatury przez zero zawsze powoduje dziury w drogach. Tak jest we wszystkich miastach. Właśnie wróciłem z Olsztyna. Tam jest podobnie. W zimę naprawy dróg nic nie dadzą. Grudzień dał popalić wszystkim drogom.
Sól dobija w Polsce drogi. Chcemy czarne jezdne jak jest mróz. Tak jest bezpieczniej. Potem są skutki. Sól niszczy asfalt. Woda rozsadza asfalt jak ponownie zamarza. I dziury gotowe.
Jak Państwo zabrało pieniądze samorządom to skąd mają mieć na łatanie dziur i naprawę dróg ??? Na to potrzebne są miliony.
Problem w tym że nie mamy czarnych dróg, a dziury po kolana prawie. Legionów, Piłsudskiego, Dąbka. Wszędzie - szkoda wymieniać
Problem jest w tym że wykonawcy robią wszystko na od ***ol, jak by asfalt był położony na całej powierzchni bez jakichkolwiek uszczerbień, jak i studzienki to nie było by problemu. Jak nie będzie sumiennej i odpowiedzialnej kontroli problem będzie non stop
Problem jest w tym że wykonawcy robią wszystko na od ***ol, jak by asfalt był położony na całej powierzchni bez jakichkolwiek uszczerbień, jak i studzienki to nie było by problemu. Jak nie będzie sumiennej i odpowiedzialnej kontroli problem będzie non stop
Zerknijcie jeszcze na Komeńskiego. Jest coraz więcej dziur, a dzięki parkujacym na chodnikach (de facto w sposób nielegalny), nie da się ich nawet ominąć.
w dziurę na 1 zdjęciu co parę dni wjeżdzam nieopatrznie i nie rozumiem ,czemu przy firmach podległych Ratuszowi nie ma tzw. ekipy szybkiego reagowania do likwidacji max w ciągu 5- 7 dni takich dziur w ulicach naszego miasta . By byc dobrym prezydentem nie wystarczy siedzieć 8 godzin przy biurku , trzeba umieć tak dobrać sobie współpracowników , by samemu siedzieć ,a oni by lustrowali miasto i odnotowywali jego potrzeby do szybkiej naprawy .Tego w Elblagu nie widzę . Do całości elbląskiego , prowincjonalnego marazmu dopasowali się nieogarnięci radni z których max pięciu nadaje się do tej roboty , a reszta na zieloną trawkę . Szkoda ,że takie byle jakie mamy władze , bo miasto z potencjałem i świetnym położeniem , ale oni ciągna nas stale w dół .
W ogóle co to za patologia że nawet na nowych drogach w elblągu robią studzienki na środku asfaltu, które potem się zapadają i uszkadzają jezdnię