Nad Kumielą, przy ul. Wyspiańskiego, chętnie przesiadują dzieci i młodzież. - Nie mam nic przeciw temu. Niestety efekt ich urzędowania w tym miejscu jest taki, że zaczyna ono przypominać śmietnisko. To chyba nie takie trudne, wynieść pustą butelkę czy papierek do śmietnika, który znajduje się trzy kroki dalej - denerwuje się Czytelniczka info.elblag.
Przy mostku, na rurze, dzieciaki potrafią siedzieć od rana do wieczora. Niech sobie tam siedzą. Jednak syf, jaki po sobie zostawiają, jest denerwujący. Wyrzucają opakowania po chipsach, puste butelki po napojach. W tej chwili to miejsce zmienia się w śmietnik. Fatalnie to wygląda. Ktoś powinien zrobić z tym porządek
- mówi pani Marta, mieszkanka ul. Wyspiańskiego, która skontaktowała się w tej sprawie z redakcją.
Kobieta pyta, kto powinien zająć się sprzątaniem tego miejsca. Jak się okazuje to problem Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu. Spółkę poinformowaliśmy o sytuacji.
Nieporządek przy mostku od strony ul. Wyspiańskiego jest chwilowy i zostanie uprzątnięty bez zbędnej zwłoki. Jest to pierwsza od dłuższego czasu interwencja dotycząca nieporządku w tej lokalizacji
- informuje Leon Budzisiak, dyrektor ZZM w Elblągu.
Czytelniczka zwraca również uwagę na to, że bałagan, to wyłącznie efekt niechlujstwa młodzieży.
Zadziwiające jest to, że śmietnik, znajduje się kilka kroków od tego miejsca, a następny trochę dalej. Tak trudno wyrzucić do niego pustą butelkę, czy papierek po lodzie, który się zjadło? Tutaj już nie ma wymówki, że nie ma gdzie tych śmieci wyrzucić. Może warto, żeby również rodzice postarali się uwrażliwić na tę kwestię swoje dzieci. Przecież chyba wszystkim nam zależy na tym, żeby nasze miasto było zadbane
- dodaje.
Takich miejsc w Elblągu jest więcej. Jakiś czas temu pisaliśmy o podobnym problemie na skateparku przy ul. Mickiewicza, czyli obecnie jedno z chętniej odwiedzanych przez młodzież miejsc. Tam niestety problem udało się rozwiązać jedynie połowicznie. Młodzież nadal śmieci, pozostawiając po sobie rozrzucone dookoła butelki i opakowania po żywności. Te jednak regularnie sprząta ZZM.
Czy młodzież ma problem ze sprzątaniem po sobie? Co na ten temat sądzą Czytelnicy? Może znacie inne podobne miejsc, dajcie o nich znać.
Dzieci jak dzieci. Mają wakacje to tak spędzają czas jak nie mogą nigdzie wyjechać. Ale pewnie rzeczy wynosi się z domu Dlatego uważam że pewne zachowania są wynikiem braku nadzoru od rodziców
To wynik obecnych metod wychowawczych. Żadne perswazje nie pomogą, jeśli nie można poprzeć tego solidnym klapsem.
A wystarczy w tym zapyziałkowie postawić więcej pojemników na odpady (koszy na śmieci). Najlepiej "dzwony" aby nikt nie grzebał i nie wyrzucał zawartości. Ponadto ktoś ten teren ma pod opieką i powinien posprzątać skoro nie ma koszy.mentalnie nie zmienia się nic od 1947. Stepowa natura. Zacznijcie w UM myśleć.
Tu brudzą dzieci.Proszę pójść na Wyspiańskiego 3.Tam za blokiem dorośli urządzili sobie pijalnie piwa,a potrzeby fizjologiczne załatwiają w walących się komórkach.Przy śmietnikach jest wysypisko.Obok bawią się dzieci.Szok
Przy punktowcu na Jaśminowej to norma - małolat mieszkający w jednym z nich śmieci pod własna klatka z kolegami - jak go nie ma bo np wyjechał to jest czysto. Sra we własne gniazdo
Człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z człowieka nie. Dzieci wyrzucające papierki na podłogę w szkole, bo "sprzątaczka jest od tego", młodzież i dorośli, którzy na klatce rzucą peta, zostawią butelkę po piwie (czy oni w ogóle coś myślą w tym momencie?) to przejaw braku kultury i szacunki do innych ludzi oraz miejsc wspólnych. Jeśli wiadomo czyje, proponuję zgarnąć i podrzucić pod drzwi
a na Nowowiejskiej od 3 dni śmietniki pełne i wokół syf
Złapać gówniarzy i rzucić pedofilom
Nie mogę zgodzić się z opinią że śmieci przy mostku są dziełem dzieci, mieszkam niedaleko, często spaceruję wzdłuż rzeczki i niejednokrotnie widziałam nietrzeźwych ludzi, po których zostawały puste puszki, butelki, papierki, pety.... Ogólnie jest syf, nie sprzątany tygodniami. Strach wyjść z dzieckiem na spacer, bo nie dość że smietnisko to jeszcze psię kupy co kawałek. Zieleń Miejska powinna tam częściej sprzątać. Nie wincie dzieci one biorą przykład z dorosłych.