Zatorze, Nad Jarem, Zawada, Osiedle za Politechniką, to największe sypialnie Elbląga. Bloki zamieszkuje większość mieszkańców naszego miasta. Ale czy tylko oni w nich mieszkają?
Bloki mieszkalne zajmują dużą część naszego miasta i są domem dla ogromnej ilości elblążan. Zakładając, że w jednym wieżowcu jest ponad 30 mieszkań, a każde zamieszkują tylko dwie osoby, to na kilkudziesięciu metrach kwadratowych gruntu żyje ponad 60 lokatorów. A jeżeli wieżowiec jest pięcioklatkowy, to liczba ta wzrasta do ponad 300.
Pomiędzy najwyższym piętrem a dachem bloku znajduje się około półtorametrową przestrzeń. Jak jest ona wykorzystana? Ze zdjęć jakie otrzymaliśmy od zaniepokojonej, tym co zobaczyła, czytelniczki wynika, że zamieszkują ją ptaki, które przestrzeń tę wykorzystują na budowę gniazd, wysiadywanie jaj, chowanie swojego potomstwa i … zostawiają całą masę odchodów.
- Nad moim mieszkaniem mieszkają ptaki. To nawet urocze jak nie widzi się tego co zostawiają w prezencie. Jaki wpływ ma to na ludzi? Dzieli nas od tego tylko płyta stropowa – pyta poruszona mieszkanka zasiedlonego przez ptaki bloku.
Zdania na temat ptasich odchodów są podzielone. Jedni bagatelizują problem, inni – w tym prof. dr hab. Stanisław Ignatowicz z Katedry Entomologii Stosowanej SGGW w Warszawie, który w wypowiedzi dla portalu murator.pl, ostrzega. „Odchody, pióra, padłe ptaki i gniazda gołębi miejskich należy dokładnie usunąć, gdyż stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.” Namawia też do zachowania szczególnej ostrożności, „aby pył nie przedostał się np. z poddasza do pomieszczeń, w których przebywają ludzie i do pomieszczeń produkcji żywności i pasz.”
Słuchając wypowiedzi eksperta i widząc, jak wygląda ilość zgromadzonych przez lata śladów pozostawianych przez ptaki, nie dziwi niepokój czytelniczki.
Aktualnie na Zawadzie, skąd dotarły do nas niepokojące sygnały, prowadzone są prace termomodernizacyjne budynków, wymieniane są windy, montowane uruchamiane samoczynnie oświetlenie, czy planowane jest również uprzątnięcie zaniedbanych pomieszczeń z nieobojętnych dla zdrowia ptasich odchodów? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Spółdzielni Mieszkaniowej „Zakrzewo”.
„Przed rozpoczęciem prac termomodernizacyjnych stropodach zastanie oczyszczony. Otwory wentylacyjne były zabezpieczane w latach poprzednich przez pracowników Spółdzielni od wewnątrz oraz będą zabezpieczone kratkami wentylacyjnymi w procesie termomodernizacji budynku w 2020r.” – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez Sławomira Łopieńskiego ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Zakrzewo”
Ptaki stanowią ważny element ekosystemu i są bardzo potrzebne choćby po to, by w naturalny sposób dokonywać selekcji populacji owadów. Gdzie zamieszkają ptaki, którym zostanie uniemożliwione gniazdowanie w blokach mieszkalnych? Czy Spółdzielnia zadba również o zwiększenie zadrzewienia osiedla tak, by ptasi lokatorzy mogli zamieszkać w naturalnych warunkach?
„ SM „Zakrzewo” sukcesywnie dokonuje i dokonywać będzie nowych nasad zieleni na terenie osiedla Zawada, wykonując decyzje środowiskowe Urzędu Miasta – zapewnia Sławomir Łopieński. - Na rok 2019 przewidziano do nasadzeń 43 szt. drzew iglastych i liściastych oraz 70 m² krzewów iglastych.”
Wszystko wskazuje na to, że SM „Zakrzewo” uwzględniła w swych działaniach modernizacyjnych również dzikich lokatorów osiedla. Po ich przeprowadzeniu mieszkańcy będą mogli być spokojni o zdrowie i skupić się na delektowaniu ptasimi koncertami.
Zawada to nie sypialnia.Redaktor cos przespal w tym temacie.To najbardziej zyjace osiedle w miescie z centrum i zaglebiem handlowo-edukacyjno-zdrowotnym.Sa tu szkoly,przedszkola,przychodnie zdrowia,galerie handlowe,banki,apteki i wlasciwie male miasteczko w miescie czyli caly ruch i kierunek zakupowy jest wlasnie w kierunku Zawady.Jak nie musze to tygodniami nie zapuszczam sie w kierunku 1 maja i Hetmanskiej.Do pracy tez wszedzie z Zawady nie jest daleko.Pozdrawiam.
Nad Jarem Korczaka, Tuwima nie było gołębi. Teraz już są, nawet w kominach. Bo jakiś dobrodziej ciągle wysypuje im kupe żarcia.
Jednak nadal panuje opinia, że największe dzielnice miasta są sypialniami. To jest archaiczne myślenie, ta sytuacja nie występuje praktycznie w żadnym mieście, nawet w Pasłęku tzw Dzielnica Ogrodowa ( nazwa od ulicy) stanowi niezależny kompleks aglomeracyjny. Jeśli chodzi o nasze miasto żadna z wymienionych dzielnic nie może zostać określona mianem sypialni. Takie opinie wygłaszają głównie ci, którzy z rożnych względów zatrzymali się na poziomie wiedzy z początku lat osiemdziesiątych ubieglego wieku. To, że w tych rejonach mieszka najwięcej ludzi nie oznacza, że są one tym co zawarto w artykule. To samodzielne, niezależne KOMPLEKSY. Jest to zgodne z ogólnymi trendami i ten system stosują na całym świecie. Tego rodzaju dzielnice traktowane są jako swego rodzaju miasta.
~ mieszkaniec, masz rację to nie sypialnia, tam nie da się spać normalnie, za nic w świecie nie zamieszkałbym w ty blokowisku.
Chyba delektowaniu ptasimi odchodami . Pan ze spółdzielni stwierdził że ptaszki też muszą żyć , a tych wstrętnych gołębi już dawno jest więcej niż mieszkańców. Obsrane samochody , balkony to jest nasze życie na osiedlu Zawada. Liczą się ptaszki nie mieszkańcy. I Ci nawiedzeni karmiciele ptaszków i kotków. Śmiech na sali że one będą łapać owady. W jakim celu skoro dostają żarcie pod nos.
Mieszkam na Zawadzie i w bloku.Nie wyobrażam sobie mieszkać nigdzie indziej.Tym co ptaszki przeszkadzają niech zamieszkają na wsi tam napewno nie robią kupki. :)