Skandaliczna wyrwa na środku drogi, sięgająca szerokością niemal całego pasa po naszej interwencji została załatana. Urząd Miejski informuje również, że to nie koniec prac na ul. Płk. Dąbka. A jak będzie z pozostałymi dziurami w naszym mieście?
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o dramatycznym stanie nawierzchni dróg przy ul. Płk. Dąbka (To skandal! Kto odpowiada za taki stan nawierzchni dróg?). Kierowcy dojeżdżając do wyrwy, która była widoczna z niewielkiej odległości, odbijali gwałtownie na lewy pas, co stwarzało niebezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników ruchu drogowego.
Wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie do Urzędu Miejskiego w Elblągu, dlaczego nikt nie zainteresował się tym miejscem i go nie zabezpieczył.
Ubytki nawierzchni mogą powstać nawet w ciągu jednej nocy, a przyczyną ich powstawania są niekorzystne warunki atmosferyczne tj. opady deszczu lub śniegu w temperaturze ujemnej lub bliskiej zeru, co miało miejsce w ostatnich dniach miesiąca marca br. z jednoczesnym wzrostem temperatury w ciągu dnia i jej spadkiem w ciągu nocy do temperatur ujemnych. Wyboje takie powstają najczęściej na odcinkach dróg o dużym natężeniu ruchu, których stan techniczny nawierzchni jest zły i wymaga przeprowadzenia niezbędnego remontu po okresie zimowym
- poinformowała nas Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga
Niemal pół miesiąca temu obchodziliśmy Dzień Wiosny, tym samym żegnając dość krótko przebiegającą zimę. Dlaczego zatem Miasto zwlekało z pracami? - Roboty konserwacyjne polegające na wykonaniu remontów cząstkowych nawierzchni bitumicznych powinny być wykonywane w sprzyjających warunkach atmosferycznych tj przy temperaturze nie mniejszej niż +5 stopni Celsjusza w ciągu doby przez co najmniej kolejne 5 dni. Drugim czynnikiem uniemożliwiającym rozpoczęcie tych robót jest brak możliwości pozyskania masy bitumicznej niezbędnej do wykonywania robót ze względu na nieczynne w okresie zimowym wytwórnie mas bitumicznych, których prace w większości wypadków rozpoczynają się po unormowaniu średnich dobowych temperatur na poziomie 5 ° C - stwierdziła rzeczniczka prasowa Prezydenta Elbląga.
I dodaje, że 8. kwietnia przystąpiono do remontów cząstkowych na wybranych ulicach w celu wyeliminowania zagrożenia dla ruchu drogowego.
Wyrwa przy billboardzie na Płk. Dąbka jest obecnie załatana. Nie zmienia to jednak faktu, że nawierzchnia całej ulicy jest w opłakanym stanie i wymaga gruntownego remontu. Jak zapowiada UM, pewne prace są już w zamyśle. - Na niektórych odcinkach drogi kwalifikujących się do remontu, w bieżącym roku planujemy wykonanie nowego dywanika asfaltowego, po rozstrzygnięciu przetargu na utrzymanie bieżące jezdni i chodników począwszy od przełomu miesięcy kwietnia i maja br. - podsumowała Joanna Urbaniak.
co dalej? jak to co, prosimy o systematyczne obfotografowywanie kolejnych dziur ( powstałych zapewne w ciągu jednej nocy) i pokazywanie na na info, to jak widac jedyny sposób na ich załatanie
Tegoroczna zima i tak była łaskawa dla kierowców i drogowców. Pamiętam lata ubiegłe, gdy po zimie tylko pijany kierowca jechał prosto bo trzeźwi kierowcy jechali slalomem by omijać dziury.
drogi robic a nie koscioly finansowac!!!!
dalej-wyrwa na Piłsudzkiego,i dalej i dalej.....
Wyrwy nie ma i jak juz posprzatane - zobaczcie jak roznica w opasce przy jezdni.
Podpowiedź dla pani rzecznik - jeszcze był "Cyklon Stefan", który powodował, że asfalt podnosił się i opadał, rozbijając się na kawałki.
Władza nie jeździ po drogach tylko płynie dziury im nie straszne, kościoły zawsze się zwrócą
a przejedzcie się Traugutta - jak są wyregulowane studnie i zasuwy wodociągowe - mieli rozkopaną całą ulicę i jak to zrobili, że jedzie sie jak po bruku. Czy ktoś nadzoruje te roboty - kto to odbiera i ile za to zapłacili, że ulica do remontu.
Pretensje ,żę dziury ?A czemu nie do wilka
Największy problem to chyba studnie. To wymysł jeszcze inżynierów poprzedniego systemu w naszym kraju. Teraz studnie robi się w linii krawężnika, albo obok ulicy, pod trawą lub chodnikiem, a na środku jezdni - żadnych pokryw studni. Tymczasem w Elblągu często są po 2 studnie obok siebie i nie sposób ich ominąć, Gdy studnia już jest wbita o 1 cm niżej niż asfalt, to każda ciężarówka będzie ją wbijać coraz głębiej z ogromną siłą, a osobówki to będą odczuwać.