"Jesteśmy w pół drogi. Droga pędzi z nami bez wytchnienia. Chciałbym i mój ślad na drogach ocalić od zapomnienia ". To ostatnia zwrotka znanego wiersza Gałczyńskiego. Ryszard Tomczyk doszedł końca swojej drogi. Pozostały po nim obrazy, pozostała pamięć o nim. Jesteśmy tutaj po to, aby utrwalić ślad, który Ryś po sobie zostawił - mówiła Alina Abramowicz – Tomczyk, wdowa po zmarłym w ubiegłym roku artysty. Od wczoraj w elbląskim muzeum możemy oglądać ekspozycję ”W tyglu sztuki. Życie i twórczość Ryszarda Tomczyka”.
W Muzeum Archeologiczno-Historycznym wczoraj, 19 listopada, otwarto wystawę "W tyglu sztuki" poświęconą Ryszardowi Tomczykowi, elbląskiemu artyście zmarłemu w ubiegłym roku.
Ryszard Tomczyk, był twórcą znanym i cenionym w naszym regionie i poza nim. Nasza wystawa może posłużyć, jako skromna, nieśmiała próba podsumowania i przybliżenia postaci Ryszard Tomczyka, w całym spektrum jego bogatych zainteresowań, w działalności i aktywności. Drugim, przyczynkiem do jej zorganizowania jest dar Aliny Abramowicz-Tomczyk. To duży zbiór rozmaitych pamiątek, dokumentów, zdjęć rysunków, rękopisów, najrozmaitszych małych form, które były zbierane przez dekady i które w całości mogą tworzyć spuściznę po zmarłym artyście. Ta wystawa jest więc również okazją, aby się tym darem z państwem podzielić
- mówi Michał Kozłowski, kurator wystawy.
Myślę, że wystawa została przygotowana z ogromnym profesjonalizmem, pragnieniem i wyczuciem, żeby pokazać Rysia w całym jego bogactwie. To był człowiek, który sto srok trzymał za ogon, wieloma rzeczami się zajmował i w każdej dziedzinie miał sukcesy. To trochę nadużywa się określenia renesansowa persona, można powiedzieć, że on był takim właściwie człowiekiem renesansu. Był człowiekiem szczęśliwym, dlatego, że udało mu się to, co się rzadko zdarza. On skończył wszystko to, co zaczął. Ludzie w starszym wieku, często mówią: obym tylko zdążył. On zdążył. Był człowiekiem z pasją, który żył pełnią życia
- podkreśla Alina Abramowicz – Tomczyk.
Ekspozycja "W tyglu sztuki" znajduje się w budynku Gimnazjum i składa się z dwóch części. - W jednej z nich skupiamy się na malarstwie, a konkretniej na jednym motywie wizualnym, który pan Tomczyk w swojej twórczości stosował i który większości jest doskonale znany, a mianowicie na sławetnym biomie - opowiada o ekspozycji jej kurator - To nam unikalną okazję, do prześledzenia twórczej ewolucji artysty. 53 lata. Tyle dzieli najstarszy obraz prezentowany w tej sali od najnowszego, ten najnowszy jest notabene ostatnim obrazem namalowanym przez pana Ryszarda. W drugiej sali staraliśmy się ukazać mnogość zainteresowań pana Tomczyka, różnorodność jego twórczości, ale również działań, które podejmował na polu kultury i sztuki, które budzą wielkie uznanie. Pojawiają się tam również pamiątki z dzieciństwa, rozmaite fotografie, które rzucają takie bardziej osobiste światło na życiorys pana Tomczyka.
Z całości tej wystawy wyłania się postać Ryszard Tomczyka, artysty nietuzinkowego, wszechstronnego, obdarzonego wielką energią i dynamiką w działaniu na wielu polach. Chciałbym, aby wyłaniała się również postać artysty naszego, który w Elblągu i dla Elbląga przez wiele lat żył, pracował i tworzył. Elblążanina, utalentowanego artystę, działacza kulturalnego, ale przede wszystkim człowieka
- dodaje Kozłowski.