Koncerty to zawsze wisienka na torcie Dni Elbląga. Tak jest i tym razem. Sobotnie koncerty (27.06) przyciągnęły na Wyspę Spichrzów tłumy fanów… głównie Dawida Kwiatkowskiego. Właśnie dla niego, a właściwie za nim, rzesze fanek podążają od koncertu do koncertu. Do Elbląga przyjechały m.in. z Poznania.
- Kochamy go! – jednogłośnie stwierdziły Iza, Magda i Marika, które z wypiekami na twarzach oczekiwały na pojawienie się ich idola na scenie. Za co kochają? – Za wszystko – odpowiedziały chórem. – Za to jak śpiewa i co śpiewa, za to, że jest taki normalny, wesoły i otwarty.
Dziewczyny zajęły strategiczne miejsce blisko sceny, tuż przy barierkach, po lewej stronie . – Ochrona powiedziała nam, że z tej strony artyści wchodzą na scenę, więc jest szansa, że po koncercie wyjdzie do publiczności i przejdzie blisko nas – wyznały.
To co działo się przed sceną od chwili pojawienia się na niej Dawida Kwiatkowskiego można określić mianem euforii. Pisk, krzyk, ręce wyciągnięte w kierunku idola i chóralne śpiewy każdej piosenki artysty. Na powitanie fanki wystrzeliły confetti w kształcie serca. Później próbowały dorzucić do sceny koronę i słodycze. Dawid w rewanżu podzielił się z nimi butelką wody, z której wcześniej wypił kilka łyków. Butelka nie byle jaka – z hasłem trasy koncertowej Dawida - Pop & Roll tour.
Koncert, wraz z bisami, trwał półtorej godziny. Cóż to jest dla zakochanych w piosenkarzu dziewcząt. Na szczęście ich idol nie zawiódł i wyszedł przed scenę, gdzie rozdawał autografy, rzucał w tłum swoje zdjęcia, robił selfie z publicznością.
- Mamy, mamy! – z wypiekami na twarzach Iza, Magda i Marika pokazywały podpisane przez Dawida płyty i zdjęcia. Nie wszystkie zgromadzone przy barierkach dziewczęta miały tyle szczęścia. Muzyk zniknął na zapleczu, gdzie rozdawał autografy tym razem obsłudze koncertu. Dla naszych czytelników również zdobyliśmy zdjęcie z autografem. Zamieszczamy je pod artykułem
W przerwie pomiędzy koncertami na scenie pojawił się dyrektor elbląskiego Browaru, Roman Korzeniowski, który podsumował dzień otwarty jego firmy.
- 1400 osób odwiedziło dziś Browar w Elblągu – mówił dyrektor Korzeniowski. - Pokazaliśmy firmę, w której produkujemy sztandarowy brend -Specjal. Jest to największa marka regionalna. Rocznie produkujemy tego piwa ponad milion hektolitrów.
Zgromadzeni przed sceną poznali też zwycięzców konkursu na hasło reklamowe nowej marki piwa. Wyróżnienie i voucher do Pubu Specjal, na kwotę 150 zł, otrzymał Maciej Subocz, za slogan „Specjal z rokitnikiem niefiltrowane - doznania smakowe zapewni udane” oraz Mariusz Mychliński, autor dwuwiersza „Specjal tak przez wszystkich kochany, teraz niefiltrowany”. Główna nagroda, skrzynia Specjala z tabletem, powędrowała do Aleksandry Kampińskiej. Jurorom najbardziej spodobało się jej hasło: „Nowy Specjal wyśmienity, z rokietnikiem, bez filtracji. Spróbuj nowej rewelacji”.
W ramach Gry Miejskiej elblążanie mogli zagłosować na cel społeczny, który zostanie zasponsorowany przez Browar. - Zgłosiliśmy trzy cele społeczne – wyjaśniał prezydent Elbląga, Witold Wróblewski. – Była to renowacja fontanny przy Placu Słowiańskim, plaża z boiskiem do siatkówki plażowej na Wyspie Spichrzów i strefa street eorkout park w Paku Miejskim. teren rekreacyjno-zabawowo-wypoczynkowe - wymienił Witold Wróblewski. Głosujący zadecydowali, że ze środków Browaru odnowiona zostanie fontanna. Na tę inwestycję zagłosowało 47% biorących udział w zabawie.
Duże szanse miała też plaża, ale ostatecznie projekt znalazł się na drugim miejscu, zdobywając czterdziestopięcio procentowe poparcie. Na strefę work out oddano pozostałe 8% głosów.
Ogłaszanie wyników konkursu było jednocześnie czasem poświęconym na zmiany na scenie. Ekipa techniczna wymieniała instrumenty grupy Dawida Kwiatkowskiego na sprzęt czekającego na swój występ Mroza. Rotacje miały też miejsce na widowni. Przy barierkach stanęły fanki tego artysty.
- Może nie jesteśmy takie jak wielbicielki Dawida Kwiatkowskiego ale znamy wszystkie utwory Mroza i na pewno będziemy razem z nim śpiewały - zapewniły Ola i Kasia.
I tak było w istocie. Tłum zamienił się w gigantyczny chórek, który wraz z artystą wykonywał kolejne utwory.
Dlaczego pozwolono by na dużym placu stało wesołe miasteczko a publiczność zbito na tak małym placyku.
W tym miescie ważniejszy jest cyrk i wesołe miasteczko jak mieszkańcy.Na Modrzewinę niech wy********ją -cyrk i te miasteczko!!!!!!!!!!!!!!!!
Z tobą na Modrzewinę ty wieśniaku - jak by wszyscy byli tacy jak ty - to kto by tu zajechał ?
hey pokazali klasę!!!brawo!!! te gwiazdy do pięt im nie darastają
smieszni pseudo artysci zenada
nie rozumiem tylko dlaczego cały artykuł poświęcono jakiemuś młodziakowi przed mutacją a nie dobremu śpiewakowi za jakiego uważam mroza ? tak samo w galerii. przecież fanki dawida Kwiatkowskiego z gimnazjum nie wiedza nawet o istnieniu czegoś takiego. Dla kogo ten artykuł ? Autorka chyba sama oszalała na punkcie polskiego justina biebera
Po raz kolejny Elblążanie udowadniają, że cokolwiek dla nich zrobisz i tak cię zniszczą, sprowadzą do parteru i zmieszają z ***em. Dni Elbląga NAJLEPSZE od kilku długich lat, ale i tak komentarze "jakiś młodziak przed mutacją" albo "sami pseudoartyści". Uważam, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. A dla was (specjalnie pisze z małej litery, bo dla takich ludzi szacunek się nie należy) specjalne pozdrowienia - idźcie w....