- Grafatak to jest bitwa na rysunki. Trwa ona między dwoma uczestnikami wybranymi wcześniej przez członków Stowarzyszenia Kulturalnego "Co jest?", które jest organizatorem tego projektu - wyjaśnia Wojciech Minkiewicz, który w piątek (25 lipca) przed Ratuszem Staromiejskim prowadził pierwszy w tym roku Grafatak.
Przed sztalugami spotkali się Edyta "Edzia" Paluszyńska oraz Mariusz Edward Owczarek. Publiczności zgromadzonej na Starówce zaproponowano pięć tematów. Spośród nich wybrano ten, który artyści mieli zobrazować w ciągu trzech godzin. - Publiczności mogła wybrać: kamuflaż, ciało, machinę, wprost i nałóg - wymienia Wojciech Minkiewicz. - Została wybrana machina.
Po upływie wyznaczonego czasu werdykt zostaje w rękach publiczności. Każdy, kto przyglądał się pracy uczestników Grafataku otrzymał karteczkę, którą musiał umieścić w jednym z pojemników znajdujących się przed sztalugami.
Ostatecznie 54 głosy otrzymał Mariusz Owczarek, natomiast Edyta Paluszyńska 72 głosy. Zwyciężczyni na co dzień pracuje w Sądzie Rejonowym w Elblągu. - Jestem urzędnikiem państwowym - uśmiecha się Edyta Paluszyńska. - Pasja artystyczna towarzyszy mi od dziecka. Skończyłam studia artystyczne. Zrobiłam specjalizację z malarstwa. Miałam dość długą, czteroletnią przerwę w malowaniu i Grafatak był dla mnie takim przełomem.
Co Edzia poczuła, gdy usłyszała, że tematem pracy ma być machina? - Przeraziłam się - przyznaje. - To jest bardzo trudny temat, który wymaga dużo czasu i fajnej koncepcji. Na obrazie chciałam przedstawić abstrakcyjną wizję człowieka jako machiny uwikłanego w całe zawirowanie na świecie.
W nagrodę Edzia otrzymała 200 zł. - Połowę nagrody przeznaczam na cel charytatywny - Serce Agatki. Drugą część przeznaczę na farby i pędzle, żeby dalej ćwiczyć - dodaje Edzia.
Kolejną nagrodą jest możliwość uczestniczenia w następnej bitwie Grafataku. - W tym roku przewidzianych jest pięć edycji - zapowiada Wojciech Minkiewicz. - Kolejna odbędzie się 29 sierpnia, o godz. 18.00. Akurat wtedy będą Dni Chleba i włączymy się w urozmaicenie tego święta. Najprawdopodobniej odbędzie się on ponowne przed Ratuszem.
Projekt jest finansowany przez Urząd Miasta. - W tym roku Stowarzyszenie Kulturalne "Co Jest?" wystartowało w konkursie na projekty w dziedzinie kultury. Projekt Grafatak uzyskał pomoc w formie dofinansowania, dzięki czemu możemy zakupić część materiałów i ufundować nagrodę pieniężną dla zwycięzcy - wyjaśnia Wojciech Minkiewicz.
brawo Edzia :)
Ja tam się na sztuce nie znam ale jak dla mnie Pani Edzia niechybnie uwieczniła na płótnie dresiarza kradnącego kołpaki którego dzielna policja wytropiła swym zawiniętym niczym u węża językiem i stąd te sugestywne pasiaki na dalszym planie.