Środa, 4.12.2024, Imieniny: Barbara, Bernard, Krystian
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii KULTURA

Ania Rusowicz: W Elblągu pierwszy raz wystąpiłam, spełniłam swoje marzenie i pozwoliłam sobie na odwagę

30.06.2013, 14:38:59 Rozmiar tekstu: A A A
Ania Rusowicz: W Elblągu pierwszy raz wystąpiłam, spełniłam swoje marzenie i pozwoliłam sobie na odwagę
fot. Ireneusz Rupniewski

Wśród gwiazd wczorajszych koncertów znalazła się Ania Rusowicz, która zgodziła się udzielić wywiadu specjalnie dla czytelników info.elblag.pl.

W Elblągu miała Pani swój debiut. Proszę opowiedzieć, jak go Pani zapamiętała.

Pamiętam, że było to w kinie. Miałam z 10 lat. Nawet niedawno oglądałam zdjęcia z tamtego występu. W podstawówce przezywano mnie „żyrafa”, bo miałam bardzo chude, długie nogi. Jakbym była na szczudłach. Wtedy to był mój straszny kompleks. Na tych zdjęciach stoję na scenie w spodniach rurkach, w za dużej katanie, jakby z brata ściągniętej. To było 20 lat temu, więc nie pamiętam jaka to była okazja.

A jakie w takim razie emocja wzbudza w Pani  Elbląg?

Emocje, które pozwoliły mi wystartować. W Elblągu się otworzyłam. Zawsze gdzieś tam byłam zamknięta i jak miałam śpiewać, to pamiętam przesłuchanie w podstawówce do piosenki szkolnej, to pan od muzyki podchodził do mnie i nasłuchiwał, czy ja cokolwiek śpiewam. Stwierdził, że nic ze mnie nie będzie i nie nadaję się do śpiewania. Tutaj w Elblągu pierwszy raz wystąpiłam, spełniłam swoje marzenie i pozwoliłam sobie na odwagę. Od tamtej pory było mi jakoś łatwiej.

Kameralna scena w zacisznym klubie czy wielka scena przed tysiącami słuchaczy. Gdzie woli Pani występować?

Kluby mają takie zalety, że przychodzi na ciebie twoja publiczność. To jest okazja, żeby pobyć intymnie. Wywiązuje się wtedy inna relacja. W przypadku dużej sceny nie da się tego zrobić. Są barierki i ciężko ludzi „wciągnąć” w to.  Ale z drugiej strony dzięki takim koncertom można dotrzeć do większej liczby odbiorców, więc i to, i to ma swoje zalety.

Przyznała się Pani do pisania niektórych tekstów nago. Jakie jeszcze inne szalone rzeczy robiła Pani, żeby znaleźć inspirację?

Ja mam tak szalone życie, ale naprawdę nie mogę zdradzić szczegółów. To są bardzo intymne rzeczy, które mogłabym wyjawić, jakbym jutro miała umrzeć.

W takim razie czego jeszcze Pani nie zrealizowała?

Każdy dzień jest takim wyzwaniem. Życie jest tak nieprzewidywalne i każdego dnia jest inne. Nie mogę narzekać na to, że wstaję rano i jest monotonia. To chyba jest idealna praca dla  mnie, bo każdego dnia czekają na mnie nowe wyzwania i nowi ludzie.

Nie męczy takie życie na walizkach?

Jestem bardzo zmęczona, ale szczęśliwa.

Mówiła Pani, że kolejna płyta będzie mówiła o dobrych relacjach między ludźmi, o pokoju, życiu w zgodzie w przyrodą. Co ma na celu nagranie takiej płyty?

Przede wszystkim uświadomienie tego, że nie jesteśmy na ziemi sami, że oprócz nas są ludzie, których potrzebujemy i którzy nas potrzebują. Strasznie mnie irytują ludzie, którzy mianują się właścicielami całego świata. My jesteśmy tutaj tyko gośćmi. Nasza planeta zaprasza nas w podróż, ale my jesteśmy tutaj na chwilę i nie możemy o tym zapominać. Warto dbać o różne rzeczy. Zacząć od siebie, żeby przeżyć życie nie czyniąc zła. Warto pomyśleć, że skoro my dewastujemy, i mówię tu o dewastacji emocjonalnej, np. szkodzimy innym ludziom, zwierzętom, przyrodzie, to się na nas odbije.

Czyli wierzy Pani w karmę?

Wierzę w to, że jeżeli jesteśmy złymi ludźmi to ludzie się od nas odwracają. To jest kwestia niewielkiego czasu. Jeżeli dewastujemy otoczenie wokół nas to to zdewastowane otoczenie będzie wpływało i dewastowało nasza psychikę. To jest wszystko od siebie uzależnione. To nawet nie jest kwestia karmiczna.

To może nie przekonać turystów, którzy wyjeżdżają, by zdewastować coś z dala od swojego domu.

Z kolei do nich też może ktoś przyjechać. Wszystko jest w ruchu i wszystko się zazębia. My nie jesteśmy królami tego świata. Nie jesteśmy właścicielami innych ludzi i nie możemy mówić komuś jak ma żyć.

Czyli ludzie, otoczenie i przyroda inspirują Panią do pisania tekstów?

I miłość.

Wystarczy spotkanie  z przyjaciółmi, rozejrzenie się, co dzieje się na ulicy?

Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach ludzie o tym zapominają, a nie wiedzą, że jest to im tak bardzo potrzebne. W erze sztucznych relacji zawieranych prze internet to wszystko się tak spłyca, że mamy wrażenie, że żyjemy w wirtualnej przestrzeni. Za chwilę wyrośnie nam cyberpancerz. To prowadzi do nikąd, bo taka alienacja, izolacja spowoduje, że my sami będziemy się czuli jak nie z tej planety.

Odwiedzi Pani jeszcze Elbląg?

Na pewno. Bardzo się cieszę, jak tutaj przyjeżdżam, bo czuję się, że wracam na swoje ziemie.

Jest Pani piękna, zdolna, spełniona zawodowo.. Czego w takim razie mogę Pani życzyć?

Zdrowia, bo to najważniejsze. Resztę już mam.

 

Rozmawiała:

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 1

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (6)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ ja@wp.pl
    Niedziela, 30.06

    super kobieta :) przepiekny glos

  2. 2
    0
    ~ YYYeeeaaaooo
    Niedziela, 30.06

    Muszę przyznać, że głos ma świetny, ale po chwili słuchania jej żałosnyh tekstów "kto się czubi ten się lubi" poszedłem stamtąd żeby tego nie słyszeć.

  3. 3
    +2
    ~ Urbanowicz - Król Elbląga
    Niedziela, 30.06

    kto to jest? :)

  4. 4
    --3
    ~ BEZ ŚCIEM proszę
    Niedziela, 30.06

    To świetna wokalistka, śpiewająca w klimacie big-beatowych przebojów lat 60/70 swoich rodziców Adrianny Rusowicz i Wojciecha Kordy znanych z Niebiesko-Czarnych. Tylko nie wiem, kogo przyjechała tutaj wspierać swoim nazwiskiem: Elżbietę Gellert czy Jerzego Wilka?

  5. 5
    0
    ~ Alt Christburg
    Poniedziałek, 01.07

    Adrianna Rusowicz pochodziła ze Starego Dzierzgonia. Wojtek Korda mógłby powiedzieć wiele o jej niepotrzebnej śmierci w wypadku drogowym w Poznaniu w Nowy Rok ... pewnego roku. Jemu udało się po raz któryś tam przeżyć, Ada Rusowicz zginęła na słupie ulicznym w pędzącym aucie....

  6. 6
    --1
    ~ xXx
    Poniedziałek, 01.07

    Myślę, że koncert Ani był najciekawszym ze wszystkich sobotnich koncertów ;)

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.309916973114