13 lipca 1961 roku Gerhard Kwiatkowski, plastyk zatrudniony w Zakładach Mechanicznych "Zamech", zwrócił się do władz miejskich o przekazanie mu ruin podominikańskiego kościoła na pracownię plastyczną. Tak rozpoczęła się długa historia Centrum Sztuki Galeria El w Elblągu. Wczoraj, 27 lipca odbyły się uroczyste obchody jubileuszu 50-lecia jej działalności.
- 50 lat to taki moment, który przeżywa się raz w życiu – mówił na otwarciu jubileuszowej gali dyrektor Galerii El, Jarosław Denisiuk. – My ten moment przeżywamy teraz wspólnie z wami, w tym miejscu tak naznaczonym przez pasję i trud wielu ludzi. Niech ten wieczór będzie wypełniony nie tylko refleksją na temat tych 50-ciu lat, ale również radością – dodał.
Duch opiekuńczy twórców
Galeria El jubileusz 50-lecia działalności świętowała w obecności przedstawicieli władz miasta, artystów i osób, które od wielu lat są związane z tym miejscem. - Trudno sobie wyobrazić dziś nasze miasto bez Galerii El – mówił prezydent Elbląga, Grzegorz Nowaczyk. - Miejsca magicznego, przyciągającego kolejne pokolenia mieszkańców i turystów, miejsca, które jest inspiracją dla artystów wielu dziedzin sztuki . Gdyby nie zapał, konsekwencja, upór i zaangażowanie wielu zapaleńców, z Gerhardem Kwiatkowskim na czele, to dzisiaj nie byłoby tej instytucji kultury – kontynuował prezydent miasta. - Za to zaangażowanie wielkie słowa uznania, podziękowania i gratulacje. Z okazji jubileuszu 50-lecia życzę dalszych sukcesów w poszukiwaniu twórczej inspiracji. Życzę także, aby Galeria El, która zasłynęła w świecie przez Biennale Form przestrzennych, była nadal w formie – zakończył Grzegorz Nowaczyk.
- Galeria El jest przestrzenią wypełnioną genius loci, duchem opiekuńczym twórców – zauważył z kolei Jerzy Wcisła, przewodniczący Rady Miejskiej. - Szczęście Elbląga i szczęście tej galerii polega na tym, że w tą przestrzeń magiczną wpisali się ludzie. Dopiero to sprzężenie osób i miejsca zaowocowało niezwykłością dokonań w Galerii El – mówił Jerzy Wcisła. – Życzę, aby genius loci tego miejsca nie opuściło. Jeżeli będą tu obecne takie wybitne jednostki, jak Jarosław Denisiuk to ta galeria będzie budowała swoją przyszłość i będzie podnosiła poziom kultury w Elblągu – dodał.
Papieski epizod w życiu galerii
Jubileusz działalności był okazją do wielu wspomnień związanych z Galerią El. O początkach tego miejsca mówił założyciel, Gerhard Kwiatkowski. – Działalnością Galerii El zainteresował się nawet kardynał Wojtyła, który odwiedził nas incognito – opowiadał honorowy obywatel Elbląga. – Później, jak został papieżem, poprosił mnie do Rzymu i przed kardynałami musiałem opowiadać jak się udało uratować ten kościół – wspominał Gerhard Kwiatkowski. Założyciel Galerii El nawiązał również do trudnego momentu w jej historii, kiedy po jego wyjeździe z Elbląga w 1974, załamała się działalność placówki. - Mówili często, że ja uciekłem z Polski, ale to nieprawda. Jechałem do chorego syna na Zachód i w drodze powrotnej miałem ciężki wypadek, przez rok leżałem w szpitalu – tłumaczył. - Wciąż do Elbląga powracam, tu mam prawdziwych przyjaciół - zaznaczył.
Podczas uroczystej gali uhonorowano osoby, które w ciągu wielu lat działaności Galerii El, zasłużyły się dla tego miejsca. - Galeria El to nie tylko niezwykły budynek, w którym się znajdujemy - mówiła Beata Branicka. - Nie powstałby on, gdyby nie grupa ludzi, zapaleńców, których upór i tytaniczna praca doprowadziły Galerię El do tego, czym jest teraz: jedną z najpiękniejszych, najbardziej charakterystycznych galerii sztuki w Polsce. Są wśród tych ludzi osoby szczególne, którym chcielibyśmy dzisiaj podziękować.
Okolicznościowymi statuetkami uhonorowano między innymi założyciela Galerii El, Gerharda Kwiatkowskiego, współzałożyciela i twórcę nazwy Galeria El - Janusza Hankowskiego, Ryszarda Tomczyka, honorowego obywatela Elbląga i jednego z dyrektorów Galerii El oraz Jerzego Wojewskiego, twórcę EL-Klubu Jazzu Tradycyjnego, który mieścił się w piwnicy galeryjnej. Statuetki odebrali również obecni na gali uczestnicy I Biennale Form Przestrzennych, między innymi Artur Brunsz, Zbigniew Gostomski i Juliusz Woźniak.
El, to znaczy święta
Uczestnicy jubileuszowej gali mięli okazję obejrzeć premierowy pokaz filmu, opowiadającego 50-letnią historię powstania i funkcjonowania Galerii El. Nie zabrakło w nim wspomnień kolejnych Biennale Elbląskich, Notatnika Robotnika Sztuki, czy Zjazdu Marzycieli, który miał miejsce w Elblągu. Z filmu można się również dowiedzieć, że nazwa Galerii El często mylnie kojarzona jest z nazwą naszego miasta. - Nie pamiętam, co wtedy czytałem, może jakiś tekst o sztuce arabskiej – wspomina Janusz Hankowski, pomysłodawca nazwy. - I znalazłem tam hasło „el”. „El" to jest coś świętego, bardzo wzniosłego – opowiada Hankowski. - Doszedłem do wniosku, że Galeria El to jest właśnie ta nazwa. To była nasza Galeria El.
Obchody uświetnił koncert kwartetu smyczkowego Elbląskiej Orkiestry Kameralnej wraz z Cezarym Duchnowskim. Na zakończenie gali na dziedzińcu Galerii El zasadzono pamiątkowy dąb.
Czyżby Grześ kłamczuszek czył co go czeka, że nie wypuszcza szabelki z rąk?
To bardzo wazna i piekna uroczystość dla ludzi kultury Elbląga , przypominająca też młodym malo znane im czasy , gdy Elbląg choć powiatowy ,był ważny na mapie kulturalnej kraju. Szkoda ,że nie pojawił się ,( a może nie był zaproszony ) nikt z kierownictwa firmy Alstom . Pracownikiem Zamechu był Pan Kwiatkowski - Blum i dawni zamechowcy współtworzyli Galerię El. Obecna elbląska inteligencja techniczna nie uczestniczy już tak licznie w życiu kulturalnym Elbląga , jak przed 50 laty.
Z tego co wiem, to inteligencja z Zamechu wybrała Bukowiec w ten ciepły piątek.
Ja piernicze przecież co dopiero był w Chinach na wycieczce i juz kolejna męczarnia krojenie tortów .A kiedy praca panie Nowaczyk nie samym reprezentowaniem zajmuje się prezydent miasta
Toaścik, torcik, szabelka, wycieczka, toaścik, torcik, szabelka, wycieczka- kiedy on kuźwa pracuje? ;-) Madame się "Wcisła" w różową satynkę... ja pierniczę, jakie miasto takie elity ;-(
Alstom reprezentowała Pani prezes Tamara Kuczyńska!
Alstom jest dzisiaj mało znaczącą firmą na mapie Elbląga. I nic dziwnego, że ich w Galerii EL nie było. Oni mają tam super-speców od PR. Na poświęceniu pomnika Ferdynanda Schichau też nie był NIK . Oni pewnie w tym Alstomiku nawet nie wiedzą, kto wydbudował biurowiec w którym siedzą! Teraz olali Pana Gerarda Kwiatkowskiego, Jerzego Wojewskiego, Janusza Hankowskiego i innych. Dzisiejszy Alstomik bardzo dzielnie nawiązuje do robociarskiego, siermiężnego, nijakiego, Zamechu sprzed 1960 r.
Co ich na noże nie stać że tort kroją szablami?
Święta będzie, jak wróci pod skrzydła Kościoła dla którego była wybudowana. Oby jak najszybciej. Odkąd powstała ta galeria to Elbląg chyli się ku upadkowi. Zamech zmniejszał zatrudnienie, a po 1990r młodzież emigruje, bo nie ma tu dla młodzieży pracy.
tort rewela :)