Agencja Mienia Wojskowego powoli wyprzedaje swoje grunty w Elblągu. Niedawno pisaliśmy o nieodpłatnym przekazaniu przez AMW terenów przy ul. Łęczyckiej elbląskiej Straży Pożarnej, która w miejscu dawnej strzelnicy ma zamiar wybudować nową strażnicę. Teraz Agencja chce sprzedać kolejny kawałek ziemi. Za ponad 75 tys. zł pod młotek idą trzy działki przy tzw. strumieniu Dębica, potocznie zwanym przez okolicznych mieszkańców "Jeziorkiem", leżącym w sąsiedztwie ul. Dąbrowskiego. A teren to zaniedbany i z miesiąca na miesiąc coraz bardziej niszczejący.
Nieruchomość, o której mowa jest położona w południowo - wschodniej części miasta, pomiędzy ul. Łęczycką, Dąbrowskiego i Warmińską. Bezpośrednie sąsiedztwo to tereny wojskowe i zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna.
Teren ten AMW w Olsztynie wystawia na sprzedaż cyklicznie, już od zeszłego roku (4 przetargi przeprowadzone w 2013 roku). Także w roku bieżącym Agencja nie poddaje się i chce teren zbyć - Pierwszy przetarg ustny nieograniczony, przeprowadzony w dniu 17 października br. na sprzedaż przedmiotowej nieruchomości zakończył się wynikiem negatywnym - podaje w informacji Agencja Mienia Wojskowego.
Pod koniec listopada ogłoszono kolejny konkurs ofert. Sprzedaż nieruchomości podzielono na trzy odrębne przetargi. Cena pierwszej z działek wynosi 34 tys. zł (0,41 ha), drugiej - 5 550 zł (0,05 ha) i trzeciej - 36 tys. zł (0,43 ha). Jeszcze w zeszłym roku trzy przeznaczone do zbycia działki opiewały na łączna sumę ponad 154 tys. zł. Dziś ich cena przekracza nieco ponad 75 tys. zł. Teren do chwili obecnej pozostaje niezabudowany i posiada zróżnicowane ukształtowanie terenu. - Przedmiotowe działki to porośnięte drzewami skarpy nabrzeżne wokół cieku wodnego zwanego strumieniem ,,Dębica” - Nieruchomość położona jest na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego i obowiązuje na niego jedynie Studium Uwarunkowań i Kierunków Rozwoju Przestrzennego Gminy Miasto Elbląg - wskazuje Agencja Mienia Wojskowego. - Położona jest na terenach zieleni urządzonej oraz funkcji wypoczynkowo-rekreacyjnej i sportowej.
Tylko jedna z działek posiada dostęp do drogi publicznej - ulicy Warmińskiej. Pozostałe dwie takiego dostępu nie mają, a dojazd do nich jest możliwy wyłącznie poprzez działkę będącą w zasobie Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - Na chwilę obecną stan prawny przejazdu jest nieuregulowany. Nabywca nieruchomości zobowiąże się do ustalenia we własnym zakresie z właścicielami sąsiednich działek formy dostępu dwóch działek do drogi publicznej - dodaje Agencja Mienia Wojskowego.
Jedna z działek położona jest za to w zasięgu infrastruktury technicznej. Na terenie z nią graniczącym znajdują się sieci: energetyczna, gazowa, wodociągowa, telekomunikacyjna. Dla pozostałych dwóch działek także przewidziano możliwość uzbrojenia terenu.
Rozstrzygnięcie przetargu odbędzie się 9 stycznia 2015 roku. Wtedy okaże się, czy teren przy tak zwanym "Jeziorku" - z roku na rok coraz bardziej zaniedbany - znajdzie w końcu nabywcę.
Ten zbiornik nie jest przez okolicznych mieszkańców nazywany "Jeziorko" tylko "Drzewko"
chyba tylko przez ciebie....
Miła fanko jeziorka - już w latach 70-tych, a z pewnością 80-tych nie mówiło się inaczej jak: "idziemy nad drzewko". Wakacje spędzało się przede wszystkim nad drzewkiem. W związku z tym takich osób jest zdecydowanie więcej. Jedna różnica: w latach 80-tych było tam nieporównywalnie ładniej, fajniej, porządniej itp. aniżeli obecnie. Kiedyś nie bałam się chodzić tam sama a teraz....nawet z moim bardzo dużym psem wolę omijać to miejsce i ograniczam się tylko do przejścia tzw. betonką. Pozdrawiam wszystkich "Dąbrowszczaków" :))
Pani Olu tam gdzie ma być straż to było PCO na przeciw dawnego I pułku, ale tam nikt nie strzelał.Zabudowa mieszkaniowa to dawne grunty pana Turkiewicza co je sprzedał pod zabudowę a to jeziorko to dawne ujęcie wody składnicy wojskowej,obecnie czerpią wodę komunalną ,fajne jeziorko są ryby ja tam 3o lat służyłem w tej jednostce pani iOlu !! i więcej wiem na ten temat
pierwsze słysze!!!! "drzewko ""chyba kogoś po ***ło ,wszyscy mówili jeziorko co to za nazwa!!!to chyba jakaś idiotka wymyśliła.Ja na temat tego jeziorka to mam wiele ciekawostek ,z niego można było wodę spuścić bo to zbiornik ppoż,nie raz tak bywało.Raz szukali broni jak jakiś żołnierz ukradł,raz opon ukradzionych ze składnicy z kazdym razem spuszczano wodę i przy okazji rybki się wybrało!!!
Straż nie otrzymala dzialki po strzelnicy , tylko po terenie so świczeń i tzw. malpim gaju , to teren obok ,.pani redaktor.
Panie obiektywny,od zawsze mowilo ""drzewko"",nie kłóć się czasem bo mieszkam tam już ponad 40 lat.
Jakie ,,drzewko"" ,zawsze chodziło się nad jeziorko .
zadne drzewko, JEZIORKO!!
jeziorko to masz w gaciach