Na kompleksowy remont swojej ulicy nadal czekają mieszkańcy ul. Marymonckiej 1-2: ok. 200 metrowy odcinek drogi gruntowej w przypadku niekorzystnych warunków pogodowych zamienia się tu w rzekę wody i błota. Życia nie ułatwiają także trwające tam od zeszłego roku prace związane z budową kanalizacji sanitarnej i wodociągowej. Mieszkańcy tej części Elbląga od lat zgłaszali do urzędu swoje wnioski, z prośbą poprawy nawierzchni drogi. Urzędnicy wskazują, że na nową nakładkę nie ma pieniędzy - Choć mieszkamy w mieście to droga przypomina drogę wiejską na Podlasiu - żalą się mieszkańcy i składają oficjalną już skargę na bezczynność prezydenta w tej sprawie.
Cała sprawa dotyczy ok 150-200 metrowego odcinak drogi gruntowej, przyległego do ul. Marymonckiej. (od skrzyżowania z ul. Kościuszki do Potoku Kumiela). Droga nie posiada asfaltowej nakładki - jest to zwykły, gruntowy, ubity trakt. Przy gorszej pogodzie, błoto i głębokie kałuże to częsty widok dla mieszkańców tej ulicy. Sprawy nie ułatwia fakt, że od zeszłego roku na ul. Marymonckiej trwają - podobnie jak i na tym odcinku drogi - prace związane z budową kanalizacji sanitarnej, który odprowadzi ścieki z os. Sadyba oraz budowa wodociągów, które są prowadzone przez EPWiK.
Firma ta wchodząc w zakres prac, oprócz ich wykonania, jest także zobowiązana do odtworzenia całej infrastruktury, którą poprzez te prace naruszyła - Tyczy się to także wspomnianej drogi gruntowej, ale tylko do jej stanu pierwotnego - zaznaczał podczas wczorajszej (12 września) Komisji Rewizyjnej, dyrektor Departamentu Rozwoju Inwestycji i Dróg, Robert Rajkiewicz. - Dziś byłem sprawdzić jej stan faktyczny: obecnie trwają tam roboty wykończeniowe.
Urzędnicy nie ukrywają, że na stan drogi mieszkańcy skarżą się od lat: w tej sprawie do UM wielokrotnie napływały wnioski - Za każdym razem Urząd odpowiadał stosownym pismem, wskazując jednocześnie, że droga po zakończeniu robót EPWiKu zostanie naprawiona. Ale tylo do stanu pierwotnego - zaznaczał dyr. Rajkiewicz. - W tym roku ulica Marymoncka - na głównej części - uzyskała nakładkę. Przejeżdżając tamtędy zauważyłem, że faktycznie jest tam kilka dziur, ale one będą usunięte jeszcze przed jesienią, w ramach remontów cząstkowych ulic. Niestety na nową nakładkę asfaltową dla drogi gruntowej w ul. Marymonckiej nie ma pieniędzy w budżecie miasta.
Mieszkańców tej części Elbląga to jednak nie satysfakcjonuje. W związku z tym do Urzędu Miejskiego wpłynęło kolejne pismo - tym razem skarga na bezczynność prezydenta w tej sprawie - Wiceprezydent Hajdukowski (Janusz - red.) wskazał mi w pismie, że w bieżącym roku nie ma możliwości pozyskania dodatkowych środków z budżetu miasta na remont gruntowego odcinka ul. Marymonckiej, a przebudowa jego musi być poprzedzona wykonaniem dokumentacji projektowej i przebudową głównego odcinka ulicy Marymonckiej - mówi radny Ryszard Klim (SLD). - Do 15 października radni mają możliwość zgłaszania swoich projektów, do tworzącego się na rok 2015, budżetu miasta. Ja z pewnością zgłoszę tu to zadanie: w pierwszej kolejności wykonanie projektu technicznego drogi.
Ten ostatni z punktu widzenia planowanej inwestycji jest niebagatelny - Przypominam, że do niedawna mieszkańcy tej części ul. Marymonckiej nie mieli kanalizy - mówi dyrektor Robert Rajkiewicz. - Dlatego położenie na tej drodze nakładki będzie się wiązało także z wybudowaniem deszczówki: nie możemy w tej kwestii użyć prowizorycznych rozwiązań, bo inaczej woda będzie spływała na posesje mieszkańców. Tam mieszka 5 rodzin, w tym prowadzone jest jedno gospodarstwo rolne z potężnymi ciągnikami. Dlatego nie można tu zastosować rozwiązań tymczasowych, bo ciężkie maszyny szybko zniszczą tę nawierzchnię.
Ostatecznie radni wchodzący w skład Komisji Rewizyjnej, skargę na prezydenta uznali za bezzasadną. Jednocześnie jednogłośnie podjęli decyzję, by inwestycję polegającą na budowie nowej drogi na miejscu drogi gruntowej w ul. Marymonckiej 1-2, wpisać jako jedno z zadań do budżetu miasta 2015: zarówno w kwestii wykonania dokumentacji projektowej jak i wykonania samej nakładki.
A mieszkańcy ul.Niskiej,Pływackiej i Dolnej zaskarżą ten remont drogi 503 który nas ominął.JAK BYŁ popękany i dziurawy asfalt tak jest-A GDZIE JEST NOWY CHODNIK????????CO MY NIE ELBLĄŻANIE?????????
W tej kwesti co ma prezydent do tego, on niedawno wszedl a drogi nie bylo nawet za komuny. a ludzie by chcieli nie wiadomo co . nowaczyk tez zadzil slonina tez byl. ale coz wilk z PIS-u a tam mieszkaja PO- wcy. A odnosnie kometaza nizej popieram.
Czy to warto naprawiać drogi , Wania niedługo wjedzie czołgami i zniszczy . Poczekajmy do wiosny ,może TEMU CZŁOWIEKOWI TEMPERATURA OPADNIE I WTEDY NALEŻY ZROBIĆ , BO OBECNIE SZKODA PIENIĘDZY I ROBOTY
Płacę podatki takie same jak inni, a też nie mam drogi (ulica, chodnik i oświetlenie).
A ul.Okulnik łacznik ulic Dąbrowskiego z Grunwaldzką?Powinna nazywać się ulicą Polną,kilka lat temu wstecz o naprawę ul.Okulnik występował ówczesny Radny Tomczyński,nic z tego nie wyszło,władza robi drogi tylko w śrudmieściu ,albo tam gdzie mieszka.Prowincja Elbląga pozostaje dalej bez dróg utwardzonych,nie chodzi tu o aswalt,może być wykonana z kostki brukowej.