Restauracja, hotel, a może biurowiec lub apartamentowiec? Budynek o takich funkcjach może powstać przy ul. Jana Henryka Pestalozziego. Miasto wkrótce wystawi na sprzedaż niezabudowaną nieruchomość sąsiadującą z ulicą Pocztową. Czy znajdzie się inwestor, który będzie zainteresowany postawieniem w tym miejscu nowego obiektu usługowego lub mieszkalnego?
Działka przy ul. Pestalozziego ma powierzchnię 0,06 ha i znajduje się tuż przy nowo wybudowanej jezdni ulicy Pocztowej (na przeciwko budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących). Graniczy z nią stara przedwojenna zabudowa. Przed II wojną światową w miejscu obecnych magazynów znajdowała się m.in. fabryka wyrobów metalowych. Dziś w poniemieckich budynkach znajdują się sklepy, hurtownie, punkty usługowe, bank, a nawet dyskoteka.
Nieruchomość przy Pestalozziego, została wyodrębniona w wyniku rozbudowy o dodatkowy pas drogi nr 503. Jeszcze jakiś czas temu, mieścił się tu komis samochodów używanych. Obecnie jest to pusty i zaniedbany plac.
Po ukończeniu prac drogowych przy ul. Pocztowej, elbląski magistrat zamierza sprzedać wspomniany teren w drodze przetargu. Co może na nim powstać?
- Nieruchomość jest przeznaczona pod zabudowę usługową i mieszkaniową wielorodzinną o podstawowym przeznaczeniu. Mogą to być usługi centrotwórcze w zakresie: administracji, kultury, rozrywki, wystawiennictwa, gastronomii, hotelarstwa, biur, gabinetów, handlu detalicznego i mieszkań o wysokim standardzie – informuje Zbigniew Czerepko, Dyrektor Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Urzędnicy zapowiadają, że licytacja działki planowana jest na przełomie sierpnia i września br. Dokładny termin nie jest jeszcze znany. Dowiedzieliśmy się jednak, że inwestor zainteresowany jej zakupem będzie musiał wyłożyć na nią przynajmniej 250 tys. zł plus podatek VAT. Tyle bowiem ma wynosić cena wywoławcza nieruchomości.
i w ten sposób miasta chce się pozbyć miasteczka handlowego przy czołgu . wjazd na tą posesje będzie od strony miasteczka parking zapewne ędzie zastawiony przez mieszkańców a sama budowa zablokuje cały chandel w tym miejscu .
~po Miasteczko handlowe leży po drugiej stronie Pestalozziego, dojazd w żaden sposób nie jest więc zagrożony. Moim zdaniem plac ten od dawna prosił o odpowiednią zabudowę w ramach porządkowania i rewitalizacji centrum Elbląga, którego miasto nadal nie ma. Intuicyjnie wyczuwa się, że takim miejscem jest Plac Słowiański i jego okolice. Ważne jednak aby tu powstał wyjątkowo starannie opracowany obiekt, korespondujący z budynkami o dużych walorach zabytkowych i estetycznych jak pałac Adolfa Neufeldta czy gmach I LO. Nie musi to byc budynek pseudohistoryzujący, może byc nowoczesną bryłą nawet do ośmiu - dziewięciu kondygnacji. Ważne jednak aby jego wykończenie było szczególnie staranne.
pożyjemy zobaczymy proszę pokazać inny wjazd na ten plac nik nikomu nie broni tam inwestować ale wspomnicie moje słowa .
Nie ma dnia, by elbląskie media nie podawały informacji o wystawieniu miejskich terenów na sprzedaż. To mi wygląda wręcz na jakąś paniczną wyprzedaż. Domyślać się możemy tylko, że finanse miejskie są w tragicznym stanie, ale może lepiej poczekać na kogoś kto po wyborach będzie potrafił rządzić. Sprzedawanie w pośpiechu, to często sprzedawanie po zaniżonych cenach, ze stratą. Pan Wilk w przypadku Elsinu pokazał, że nie potrafi rządzić, czy teraz podobnie radzi sobie (czyli nie radzi) z Elblągiem?
Zapewne rozsądniejsze byłoby zniwelowanie terenu ( wyburzenie obecnych szpetnych magazynów ).Wtedy można mówić o jakimś poukładanym planie zagospodarowania przestrzennego.Jakoś trudno uwierzyć w budowę apartamentowca wśród tych ruin.
I znowu biedronka, to już jest nudne ile ich w tym mieście.
to swietny pomysł ,jezeli będzie chętny do budowy , a nie do kupienia i czekania latami w oczekiwaniu na odsprzedaż z zyskiem ,ale prawnicy Słoniny ktorzy tak podpisywali umowy , jakby byli oplacani przez kupującego , a nie Urząd już chyba na szczęście nie pracują . Pozostały po nich tylko kwiatki , ktore oglądamy na codzień z kultową ponad poł hektarową działką przy Pl. Konstytucji , a powinna nazywać się od nazwiska jej właściciela od ponad 10 lat , Placem Majkowskiego .Prezydent Wilk nie powinien unikać trudnych tematów i spotykać się z właścicielami podobnych nieruchomości ,by pomagać im we wzajemnie korzystnym rozwiązywaniu takich problemów.
Wyprzedaje a i tak tam się nic nie robi . Niedługo wyprzedane tereny zarosną jak plac przy Trzeciego Maja i tak zarastać będzie całe miasto.
To jakieś stare zdjęcie. W tym miejscu już leci droga i chodnik. Został tylko mały placyk na którym bardzo byłoby ciężko cokolwiek wkomponować. U mnie na podwórku jest więcej miejsca . Czyżby było ono zagrożone wyprzedażą.