Budować czy nie? Stadion i stan kasy miejskiej nadal palącym problemem miasta

Jaki jest stan miejskich inwestycji, które są obecnie realizowane? Co z budową stadionu przy ul. Agrykola 8 i jak wygląda stan kasy miejskiej w chwili, gdy swój urząd składa Marek Bojarski, który przez dwa miesiące pełnił funkcję Prezydenta Miasta Elbląga i władzę przekazuje w ręce nowego włodarza i Rady Miejskiej. Co o elbląskich inwestycjach sądzi Komisarz Elbląga i czy gdyby mógł, te kluczowe przeprowadziłby zupełnie inaczej? Te pytania padały na wczorajszej (9 lipca), ostatniej konferencji prasowej zorganizowanej przez Marka Bojarskiego.

Czy kluczowe inwestycje miejskie mogą stać się przysłowiową solą w oku przyszłego prezydenta miasta i spędzić niemało snu z powiek nowym radnym Rady Miejskiej? Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej lokalni politycy wskazywali, że jednej z wyborczych, inwestycyjnych obietnic poprzedniej władzy - budowy Aquaparku, na pewno nie uda się zrealizować.

Stadion - budować, czy nie?

Ciągle pod znakiem zapytania stoi także kolejna, jaką jest rozbudowa stadionu przy Agrykola 8. Tu po raz kolejny przetarg na wyłonienie wykonawcy modernizacji areny został przedłużony, co oznacza, że z problemem tym będzie się już musiała zmierzyć nowa ekipa rządząca miastem - Procedura wyłonienia wykonawcy stadionu ma nastąpić 19 lipca – potwierdza Komisarz Elbląga, Marek Bojarski. - Wtedy to ma nastąpić otwarcie ofert przetargowych.

Komisarz uspokajał, że kwota 17,5 mln zł, która została zabukowana na tę inwestycję w tegorocznym budżecie miasta jest kwotą pewną - Ze środkami unijnymi, które udało się nam pozyskać na wykonanie nowej areny mamy do dyspozycji 35 mln zł – wskazuje Bojarski. - Finansowanie tej inwestycji nie jest zagrożone. A decyzja czy budować, czy nie – to tylko decyzja nowego prezydenta Miasta.

Decyzja o budowie stadionu i podpisanie umowy, by unijne środki nie przepadły, musi zapaść 19 lipca, w dniu otwarcia ofert przetargowych - Jeśli nowy prezydent odstąpi od modernizacji nowego stadionu będzie się to równało utracie części środków unijnych przeznaczonych na tę inwestycję – mówi Bojarski. – A pragnę zauważyć, że w przyszłej perspektywie unijnego budżetowania takich środków już nie będzie można pozyskać.

Jak już wspominaliśmy w budżecie miasta na tę inwestycję zabukowano 17,5 mln zł, wyodrębnionych z obligacji, które miasto wyemitowało na kwotę 60 mln zł. Pozostałe 43 mln zł, które pozostało z obligacji zostały już przypisane innym, miejskim inwestycjom.

Dziennikarze dopytywali wczoraj, czy gdyby nowy prezydent zdecydował się jednak nie rozpoczynać rozbudowy stadionu, to czy pieniądze zagwarantowane w budżecie – 17,5 mln zł mogłyby zostać rozdysponowane i przebukowane na inne inwestycje miejskie. Okazuje się, że istnieje taka możliwość – Można też zniwelować zadłużenie miasta – wskazuje Marek Bojarski. – Te pieniądze można by wykorzystać na różny sposób. Nie chcę oceniać poprzednich władz, ale jak ostatnio zobaczyłem zdjęcia amfiteatru w Parku Dolinka i basenu miejskiego to mimo wszystko ja, gdybym miał taką możliwość skupiłbym się jednak na tych dwóch inwestycjach: odtworzeniu i rewitalizacji basenu do stanu sprzed wojny – byłaby to w moim mniemaniu niemała atrakcja turystyczna i wizytówka miasta – mówił wczoraj Komisarz Elbląga. -  A amfiteatr w ogóle jest tak pięknym miejscem, że żal pozostawiać go w takim stanie, w jakim jest obecnie.

Szczęśliwie jednak Komisarz miał możliwość wpisania tych inwestycji do strategii województwa warmińsko-mazurskiego. Jeśli więc nie za nowej władzy, to może któraś z przyszłych, zajmie się tymi dwoma zadaniami?

Dług Miasta? Prawie 300 mln zł

Z inwestycjami miejskimi, o które pytali wczoraj dziennikarze nieodłącznie wiąże się sytuacja finansowa miasta. Jaki jest stan miejskiej kasy? Marek Bojarski podkreśla, że zadłużenie nie zwiększyło się od momentu objęcia przez niego sterów miasta. Wynosi w tej chwili ok. 296 mln zł.

Bojarski chwalił także decyzję prezydenta-elekta o podjęciu wykonania audytu finansowego który określi dokładanie stan kasy miasta - Zrobiłbym tak samo, żeby ze szczegółami poznać stan finansowy miasta. Muszę powiedzieć, ze tych szczegółów nie znam teraz nawet ja. Z budżetem Elbląga byłem co dzień na bieżąco, ale dostawałem zawsze od skarbników comiesięczne zestawienie stanu kasy miejskiej.

Natomiast jutro, w związku ze zmianami, które zachodzą na pewien czas w Strefach Płatnego Parkowania, zostanie zwołane spotkanie Komisarza, prezydenta-elekta i wszystkich klubów, które weszły do Rady Miejskiej – Na tym spotkaniu przekażę nowej włazy wstępny raport dotyczący stanu rachunków bieżących – dodaje Marek Bojarski.

Komisarz Elbląga podkreślił wczoraj, że finanse Miasta nie są aż w tak tragicznym stanie – Myślę, że do końca roku nic złego się nie wydarzy, na pewno nie będzie tak, że zabraknie pieniędzy na zapłacenie podstawowych rachunków Urzędu czy wypłaty dla urzędników mówi. Pieniędzy nie powinno też zabraknąć na inwestycje, które są obecnie prowadzone w mieście.

Jednak Marek Bojarski przyznaje, że ta trudna sytuacja finansowa Elbląga spowodowana jest właśnie inwestycjami i nieprzewidzianymi dodatkowymi pracami, które weszły w ich skład – Skończyła się np. inwestycja związana z budową mostów na rzece Elbląg i modernizacji nabrzeża. Kto by się spodziewał, że prac dodatkowych będziemy tu mieli na ok. 9 mln zł – pyta Bojarski.

Podobnie miało być z modernizacją DW 503 i 504 – Patrząc na to z perspektywy czasu były to naprawdę ogromne kwoty, które trudno było założyć w budżecie miasta, bo trudno jest przecież przewidzieć, że np. na ul. Browarnej natrafimy na utrudnienia, które skrywała latami ziemia, podobnie jak na ul. Pocztowej – tłumaczy Komisarz Elbląga.

Prezydent-elekt Jerzy Wilk już w trakcie kampanii wyborczej zapowiedział, że możliwe jest rozpoczęcie największej inwestycji ostatnich lat, czyli przebudowy stadionu przy ulicy Agrykola. Jak jednak podkreślał wielokrotnie, należy się przyjrzeć budżetowi miasta, czy nowa ekipa faktycznie podoła tej inwestycji, i czy poprzednicy zabezpieczyli środki własne i dokonali pełnej analizy jej kosztów. Musimy więc poczekać na audyt. Dopiero on wykaże, czy decyzja „budować, czy nie” stanie się faktem.