W tym roku w całej Polsce po raz ostatni odbędzie się egzamin gimnazjalny, podczas którego zostaną sprawdzone wiadomości i umiejętności nabyte podczas trzyletniej nauki w gimnazjum. Jak podkreślają dyrektorzy elbląskich szkół, przygotowania do egzaminu trwają przez cały rok.
Egzamin gimnazjalny składa się z trzech części: humanistycznej z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie oraz z zakresu języka polskiego, matematyczno-przyrodniczej z zakresu przedmiotów przyrodniczych i z zakresu matematyki, z języka obcego nowożytnego. Przystąpienie do egzaminu jest warunkiem ukończenia gimnazjum, jednak nie można go nie zdać, ponieważ liczba wymaganych punktów nie została określona. Mimo to wizja zbliżającego się testu przeraża i stresuje elbląskich uczniów.
Stresujemy się już egzaminem, mamy teraz najwięcej nauki. Jako ostatni rocznik zdający egzamin gimnazjalny czujemy się trochę wyróżnieni
- mówiła Agata, uczennica gimnazjum nr 3.
Na podstawie zdobytych punktów z egzaminu gimnazjalnego, uczniowie przyjmowani są do szkół średnich. Im lepszy wynik, tym większa pewność dostania się do wybranej szkoły.
Tym razem rekrutacja będzie zgoła inna. W roku szkolnym 2018/2019 odbędą się aż 3 egzaminy. 10-12 kwietnia odbędą się egzaminy gimnazjalne, a po raz pierwszy 15-17 kwietnia egzaminy ósmoklasistów. Co oznacza, że w przyszłym roku do szkół średnich uda się dwa razy więcej uczniów niż w roku ubiegłym.
Maj należeć będzie tylko do maturzystów, którzy zmierzą się z egzaminem dojrzałości.
Podwójny rocznik kończący szkołę podstawową i gimnazjum wzbudza coraz więcej obaw, zarówno wśród uczniów, jak i wśród rodziców. Pedagodzy ze szkół średnich będą musieli zmierzyć się z nie lada wyzwaniem.
W szkołach średnich będzie więcej uczniów, więc ciężko będzie się dostać do wybranej przez siebie szkoły. Trochę stresujemy się tą rywalizacją o miejsca w szkołach. Teraz przed egzaminami mamy bardzo dużo nauki, nauczyciele bardziej na nas naciskają
- mówiła Julia, uczennica gimnazjum nr 9
Do tej pory egzamin gimnazjalny był najważniejszym testem przed szkołą średnią. Teraz zastąpi go egzamin ósmoklasisty. Powoduje to wiele utrudnień, tym bardziej że oba roczniki mają różną od siebie podstawę programową. W Elblągu jedną ze szkół posiadającą uczniów zarówno III klasy gimnazjum i VIII klasy podstawówki jest Sportowa Szkoła Podstawowa nr 3 im. polskich Olimpijczyków.
W naszej szkole uczy się 69 uczniów, którzy będą podchodzili do egzaminów gimnazjalnych i 19 uczniów 8 klasy szkoły podstawowej, którzy zdawać będą test ósmoklasistów. Oba roczniki idą inną podstawą programową, więc nigdy nie spotkają się w jednej klasie, z tego powodu nie są dla siebie konkurencją. Natomiast do szkół ponadgimnazjalnych należy zapewnienie miejsca dla obu roczników, co wiązać może się z pewnymi ograniczeniami. W mojej opinii elbląskie szkoły są dobrze przygotowane, by zagwarantować miejsce nowym uczniom. Wszystko jest w rękach dzieci, ponieważ przy rekrutacji brane pod uwagę są wyniki z testów, jak również oceny na świadectwie, dlatego przed nimi czas wytężonej pracy
- mówiła Hanna Szuszkiewicz, dyrektor SSP 3.
Reforma Szkolnictwa z 2017 roku przyniosła wiele zmian w polskim szkolnictwie. Głównymi celami wprowadzenia jej w życie było poprawienie renomy szkół zawodowych, uproszczenie edukacji i ograniczenie jej do trzech poziomów, jak również zminimalizowanie problemów wychowawczych, które najczęściej przejawiały się właśnie w gimnazjum. W niedługim czasie pedagodzy szkół podstawowych musieli przygotować się do nauczania nowym trybem kształcenia. Efekt wykonanej pracy zweryfikują tegoroczne testy.
Kolejna głupota te egzaminy .
Pani dyrektor 3 klasa Gimnazjum to już nie są dzieci, ino młodzież. Ale jak się dyrektorowało w SP sześcioklasowej, to nawyki pozostały. Czyżby 7 miesięczny staż nic nie dał?
Pani Szuszkiewicz - jaka piłkarka, taka pedagożka/dyrektorka: mierne osiagnięcia, zawsze przyklejony bananowy uśmiech, szukanie winnych za klęski po bokach a nie u siebie czy we własnym gronie i tyle! Klasy kajakowe i taneczne w szkole sportowej! Mgr Szuszkiewicz, a może jeszcze bierki i skakankę dorzucić? Też sport, a zaplecze już przecież (chyba!!!) jest!!!
Nauczycielom trzeba zrobić egzaminy że wszystkiego bo cienkie bolki.