Jak co roku odbyła się uroczysta Inauguracja Roku Kulturalnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Tym razem gospodarzem była Iława. Tradycyjnie w czasie uroczystości wręczono nagrody w dziedzinie kultury Marszałka Województwa. W tym roku wśród wyróżnionych znalazł się aktor Teatru im. Aleksandra Sewruka Artur Hauke. Z elbląskim laureatem nagrody Marszałka rozmawiał Janusz Salmonowicz.
Duże wyróżnienie – nagroda Marszałka Warmińsko-Mazurskiego. Zostałeś doceniony jako aktor, zostało docenione Twoje 20 lat pracy artystycznej. Ważna nagroda?
Bardzo ważna! I na dodatek nagroda, która mi się kojarzy z dobrymi wspomnieniami. Bo kiedy kilkanaście lat temu dostałem też nagrodę marszałkowską, ale województwa podkarpackiego, to pamiętam, że wtedy za tą kwotę kupiłem obrączki ślubne (śmiech). Mam nadzieję, że tym razem nagrodę przeznaczę na równie istotny cel. Ale żarty na bok… Jest to dla mnie rzeczywiście wspaniałe wyróżnienie po sześciu latach pracy w Teatrze Sewruka. Jestem bardzo zaskoczony, bardzo zaszczycony, że moja praca została tak dostrzeżona, tak doceniona. Jest ta nagroda też wielkim zobowiązaniem na przyszłość.
No właśnie. Nie chcielibyśmy się z Tobą rozstawać, ale jest jeszcze kilku marszałków w Polsce, którzy by mogli Ciebie nagradzać. Nie wyjeżdżaj z Elbląga!
(śmiech) Dziękuję, to były żarty. A poważnie, nie mam takich planów, na razie zostajemy tutaj w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu, tzn. ja zostaję w Teatrze, żona zostaje razem ze mną. Bardzo nam się podobają okolice, bardzo nam się podoba Elbląg, tak że jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo fajnie się tutaj pracuje i mieszka.
Jakie są Twoje najbliższe plany artystyczne?
Nie wiem czym dyrektor Mirosław Siedler mnie zaskoczy, jeszcze nie wiem. Na razie w najbliższym spektaklu premierowym nie biorę udziału, tak że udało mi się , mam wolnego „Sylwestra”, a co będzie w drugiej połowie sezonu czas pokaże, jeszcze się nie orientuję, nie wiem.
To w czym Cię zobaczymy na deskach Sewruka w tym ostatnim kwartale tego roku?
No choćby w „Balladynie”, którą będziemy grać od jutra do 26 października. Większość spektakli gramy przed południem, ale kilka zagramy także w godzinach wieczornych. Gram także w spektaklu „Nie wszystko czerwone- Wysocki, Okudżawa”, który w pod koniec miesiąca pokazywać będziemy na Malej Scenie. W listopadzie pokażę się w „Cudzie mniemanym czyli Krakowiakach i Góralach”, gdzie mam niedużą rólkę, no i oczywiście w „Amadeuszu”. A w grudniu w „Opowieści wigilijnej”, gdzie gram kilka postaci w tym młodego Ebenezera Scrooge’a. Zapraszam do teatru Sewruka.
Dziękuję za rozmowę.
Artur Hauke jest absolwentem Wydziału Aktorskiego Pańtwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, wydział Zamiejscowy we Wrocławiu. Studia ukończył w 1996roku. Grał w Teatrach w Częstochowie, Łodzi, Rzeszowie i Sosnowcu. Od czerwca 2011 w zespole Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Dwukrotnie zdobywał statuetki Aleksandra za najlepsze role męskie - Aleksandra 2013 za rolę Jednorękiego w spektaklu Jednoręki ze Spokane oraz Aleksandra 2017 za rolę w spektaklu Nie wszystko czerwone Wysocki, Okudżawa. W 2016 roku otrzymał Honorową Odznakę Zasłużony dla Kultury Polskiej. Artur Hauke we wrześniu obchodził Jubileusz 20. lecia pracy artystycznej.
Wszystkie informacje widzowie mogą znaleźć na stronach Teatru Sewruka , a bilety w systemie online można kupić na stronie kupbilet.teatr.elblag.pl.
Serdeczne gratulacje dla Pana Artura! Pan Hauke to jeden z najbardziej uzdolnionych elbląskich aktorów. Jesteśmy z mężem zachwyceni jego rolą Salieriego w "Amadeuszu". Niezrozumiały jest zachwyt, zwłaszcza młodej i bardzo młodej części widowni, rolą tytułową pana Boratyńskiego. Pan Hauke odebrał mu ten spektakl - jest znakomity:-) Jeszcze raz gratulacje i wszystkiego dobrego!
Ogromne gratulacje Panie Arturze!! Jest Pan cudownym Aktorem, zasłużona nagroda! Nie zgadzam się z Tobą "bambi". Jako przedstawicielka dojrzałego pokolenia uważam, że Rola Amadeusza, to jedna z najlepszych jakie powstały w tym teatrze, a wyrazem tego były chociażby wiwaty i owacje na stojąco na wejście Pana Boratyńskiego, kiedy Aktorzy się kłaniali. To nie zdarza się często w elbląskim teatrze. Młody Salieri był świetny, ale Amadeusz to legenda. Winszuję obu Panom!
A ja się z Tobą Bambi zgadzam w 100 %