Premiera spektaklu "W 80 dni dookoła świata", która rozpoczęła się w sobotnie południe (23.05) to nie jedyne święto, jakie tego dnia miało miejsce w Teatrze im. A. Sewruka w Elblągu. Dyrektor teatru, Mirosław Siedler, zaprosił publiczność do wspólnego uczczenia 50-lecia pracy artystycznej Jerzego Przewłockiego. Koledzy aktorzy przygotowali mały benefis. Były kwiaty, życzenia i czerwony tron, na których zasiadł Jubilat.
- Jerzy Przewłocki pracował w siedmiu teatrach. Od 1996 r. pracuje w Elblągu - mówił Mirosław Siedler. - Zagrał w 200 spektaklach, w tym 58 spektakli w naszym teatrze. Cztery razy w "Ślubach Panieńskich", dwa razy Gustawa, raz Radosta i Gracjana. Trzy razy w "Zemście" - Wacława, Papkina, Dyndalskiego. Pięć ról w dzisiejszym spektaklu "W 80 dni dookoła świata". Grał również w filmach, serialach.
Benefis rozpoczął Marcin Tomasik, który zaśpiewał piosenkę napisaną specjalnie na tę okazję. - Dzięki niej Jerzy wróci do lat przedszkolnych - zapowiadał Mirosław Siedler. - Nie będę opowiadał wszystkiego, co Jerzy robił w przedszkolu, bo tam nawet dali na mszę, żeby z przedszkola odszedł - żartował.
- Kiedy w maluchach byłeś jeszcze, przewidywałeś już niestety, tragiczne dla nas mężczyzn czasy, w których się będą wtrącać kobiety - śpiewał Marcin Tomasik przygrywając na gitarze. Piosenka zdradziła również epizod z życia artysty, kiedy to jako dziecko został przemycony do kina, na film dla dorosłych, w walizce. Starszy kolega, który miał w ten sposób umożliwić przyszłemu aktorowi obejrzenie filmu, zapomniał kluczyka i chłopiec spędził cały film uwięziony w walizce.
- Przesiedzieć cały seans w walizce, to straszna nieprzyjemność. Takich jak Ty było wielu. Jeden też krzyczał, że widzi ciemność - wyśpiewał Marcin Tomasik.
Mirosław Siedler, który prowadził całe spotkanie, między występami aktorów opowiadał o kolejach losu Jerzego Przewłockiego. - Życie teatralne w Polsce bardzo się zmieniło. Jeszcze kilkanaście lat temu aktor, to był zawód wędrowny. Kolega Jerzy, zanim trafił do Elbląga, pracował w teatrach w Szczecinie, Częstochowie, w Gnieźnie, w Zielonej Górze, w Legnicy i w swoim rodzinnym Tarnowie - wymieniał dyrektor elbląskiego teatru.
Do wędrownego trybu życia młodego aktora nawiązał Lesław Ostaszkiewicz w kolejnym zabawnym utworze.
Wzruszającym dla Jubilata momentem była prezentacja wyświetlona na telebimie, który chwilę wcześniej stanowił element scenografii w spektaklu "W 80 dni dookoła świata". Na zdjęciach można był zobaczyć Jerzego Przewłockiego jako słodkiego bobasa, dorastającego młodzieńca i oczywiście aktora, w niektórych z jego licznych ról. - Nasz wywiad działał sprawnie i dokonaliśmy wyboru historycznych zdjęć z życia - zapowiadał prezentację Mirosław Siedler, który również objaśniał widzom poszczególne kadry pojawiające się na ekranie.
Dyrektor Siedler zadedykował Jubilatowi przewrotny wiersz z przesłaniem.
W chłopięcym dostrzegłeś już wieku, że świat wciąż robi Ci na przekór. Na drodze życia już od razu "nie", znaki zakazu. Nie wolno piłką rzucać w okno. Nie wolno w majtki, bo Ci zmokną. Nie wolno ciastek kraść mamusi. Nie wolno patrzeć na Jędrusik. Nie wolno chodzić Ci, boś dziecko, na tę filmową twórczość szwedzką. Nie wolno kłamać w życia wiośnie. Nie wolno kląć, aż się dorośnie. Nie wolno palić, ani pić, bo wciąż Ci mówią: wstydź się wstydź. Aż gdy w wiek męski zdołasz zmienić tę młodość szkolną, mozolną, wolno Ci będzie się ożenić i znów Ci nic nie będzie wolno
- recytował Mirosław Siedler.
Marcin Tomasik z Martą Masłowską zaśpiewali kolejną piosenkę z dedykacją "Tango dla Jurka". Zanim to nastąpiło, Marcin Tomasik zauważył - Ostatnio tak sobie pomyślałem, że jesteśmy razem w garderobie już 15 lat. To już prawie, jak małżeństwo - żartował.
Na zakończenie benefisu Maria Makowska - Franceson odczytała list pochwalny napisany przez kierownika muzycznego, Wojciecha Karpińskiego.
Choć byśmy nie chcieli, czas powoli mierzy każdy skrawek życia. Waży, aż do szczętu wszystko, co po drodze. Wszystko, prócz talentu. Z tym większą więc fetą, z przyjemnością czystą, jubileusz piękny chcemy czcić z artystą, który bez wątpienia tej dostąpił łaski, że go uwielbiają aplauz i oklaski. I tak wciąż, niezmiennie, zlituj się człowieku, ludzie biją brawo już całe pół wieku!
- czytała aktorka.
Jerzy Przewłocki nie krył wzruszenia i zaprosił wszystkich zgromadzonych na świętowanie jego pracy zawodowej za kolejne 50 lat!
Rozbudowy -remontu budynku Światowida jak nie było tak nie ma .OBIECANO!!!!!!!!!!!!Może za 100 lat????
ale- jaki to ma związek z jubileuszem Pana Jerzego?!
Ma związek bo wreszcie ci z tego budynku muszą zrozumieć co wydarzyło się w niedzielę że wyborcy dali czerwoną kartkę i wam też dadzą .