Strażacy nadal walczą ze skutkami weekendowej pogody. - Interweniowaliśmy 250 razy na terenie powiatu elbląskiego. W działaniach brały udział wszystkie jednostki ratowniczo- gaśnicze podległe Komendzie Miejskiej, także jednostka zamiejscowa w Pasłęku - mówił w rozmowie z nami Łukasz Kochan, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
- Silne wiatry spowodowały połamanie drzew, ale także uszkodzenie dachów w budynkach. Dodatkowo podniesione zostały stany wód na obszarze Zalewu Wiślanego, Rzeki Elbląg i Jeziora Drużno. Na tych trzech akwenach mieliśmy przekroczone stany ostrzegawcze, a później stany alarmowe. Na tych akwenach prowadziliśmy działania związane z zabezpieczeniem budynków mieszkalnych na Wyspie Nowakowskiej przed dostaniem się wody do środka
- opowiadał Łukasz Kochan.
Wczorajsze wprowadzenie przez Prezydenta na terenie miasta stanu pogotowia przeciwpowodziowego było odpowiedzią na przekroczenie stanu alarmującego na rzece Elbląg. W konsekwencji na Bulwarze Zygmunta Augusta został w nocy rozstawiony rękaw przeciwpowodziowy.
Na szczęście poziom wody na rzece Elbląg zaczął spadać i o godz. 7.30 wynosił 606 cm (Poziom ostrzegawczy dla rzeki Elbląg to 590 cm, a poziom alarmowy 610 cm).
Dziś w nocy na Bulwarze Zygmunta Augusta, przez strażaków i pracowników Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM, rozstawiony został rękaw przeciwpowodziowy. Był on utrzymywany jeszcze przez jakiś czas, aż do uspokojenia się sytuacji pogodowej i obniżenia poziomu wody w rzece Elbląg
- informowało biuro prasowe UM w Elblągu.
Zabezpieczaliśmy brzeg rzeki Elbląg na Bulwarze Zygmunta Augusta. Nieopodal Prokuratry został rozłożony rękaw przeciwpowodziowy. Rękawy zostały także rozłożone na Wyspie Nowakowskiej przy budynkach mieszkalnych i budynkach gospodarczych. Budowaliśmy prowizoryczny wał przeciwpowodziowy w związku z wypłyceniem wału powodziowego w Nowakowie, na terenie prowadzonej budowy mostu w Nowakowie
- opowiadał Łukasz Kochan.
Przypomnijmy, że zaledwie dwa tygodnie temu, silny wiatr powalił wiele drzew nie tylko w Elblągu, ale także na terenie powiatu elbląskiego. Wówczas w naszym mieście do najgroźniejszego zdarzenia doszło przy ul. Łęczyckiej, gdzie drzewo spadło na dwóch przechodniów. Czy tym razem ktoś ucierpiał?
W tym wypadku żadna osoba nie została poszkodowana w wyniku połamanego konaru, przewróconego drzewa czy podtopień lokalnych. Nie było potrzeby ewakuowania osób czy udzielenia wykwalifikowanej pierwszej pomocy
- zapewniał Łukasz Kochan.
Poniżej zdjęcia z akcji usuwania skutków wczorajszej pogody.
Fot. fb.com/OSPMarkusy