Pachołki blokujące przejazd i zniszczona nawierzchnia nikogo w tym miejscu już nie dziwią. Po blisko pięciu latach funkcjonowania i wielokrotnych naprawach pojawiła się nadzieja, że te problemy wreszcie się skończą. Most Niski czeka wymiana nawierzchni.
Często korzystam z tego przejazdu i widok pachołków nie jest tutaj niczym dziwnym. Problemy z tym mostem były chyba już od początku
- mówi pan Krzysztof z Elbląga, wędkarz.
Most Niski, łączący ulicę Studzienną i Orlą, to stosunkowo nowa inwestycja. Przebudowa obu mostów znajdujących się na elbląskiej starówce, również tego położonego między ulicami: Mostową i Giełdową wraz z nadbrzeżem na Bulwarze Zygmunta Augusta trwała kilka lat. Ostatecznie w lipcu 2013 roku oficjalnie oddano je do użytku.
Problemy z Mostem Niskim, udostępnionym również kierowcom, rozpoczęły się już praktycznie od samego początku. Ułożona z kostki dębowej nawierzchnia prezentowała się świetnie, jednak dosłownie po kilku miesiącach zaczęła się wybrzuszać i pękać. Do dzisiaj wielokrotnie już ją remontowano.
Obecnie część mostu jest zblokowana dla ruchu. W miejscach, w których są wybrzuszenia i dziury postawiono pachołki. Pojawiła się jednak szansa, że wraz z następnym remontem, problem zostanie rozwiązany definitywnie. Planowana jest bowiem wymiana nawierzchni w tym miejscu.
Będziemy sukcesywnie zmieniali nawierzchnię mostu. Trwają analizy materiałów, które mogłyby zostać użyte na tym obiekcie. Przypomnę, że na etapie projektowania most ten miał służyć jedynie pieszym. Został jednak udostępniony dla ruchu kołowego, co powoduje znacznie większą pracę mostu i zużywalność materiałów. Na Moście Wysokim, który jest wykonany z tego samego materiału i gdzie odbywa się jedynie ruch pieszy, nie mamy takich problemów z zastosowaną kostką dębową
- mówi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy elbląskiego ratusza.
Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowała wymiana nawierzchni, ale wiadomo, że pieniądze na to pójdą z kasy miasta.
Gwarancje na obiekt, i tak już przedłużane, skończyły się. Wymiana będzie dokonywana etapami, z pieniędzy budżetu miasta na bieżące utrzymanie dróg. Jaki będzie koszt całego przedsięwzięcia w tej chwili trudno powiedzieć. Kwotę poznamy, gdy już zapadnie decyzja odnośnie do materiału, który zastąpi kostkę dębową
- dodaje Joanna Urbaniak.
Przypomnimy. Przebudowa mostów i remont nabrzeża rozpoczęła się w 2007 roku i pochłonęła 38,4 miliona złotych, z czego prawie 30 milionów to unijne dofinansowanie.
ktoś z urzędasów UM powinien beknąć za to i to materialnie, wiecznie tam były dziury, ale była gwarancja, a teraz już przepadło!
przed tym mostem stoją dwa znaki jeden to z jaką prędkością poruszamy się na tym moście drugi to dopuszczalny ciężar samochodów ,99,9 % kierowców lamie przepisy jeżeli chodzi o prędkość jak widać na tytułowym zdjęciu dużo kierowców dostawczaków łamie przepisy jeżeli chodzi o przekroczenie ciężaru i jak ten most może tyle wytrzymać.
Co z Bażantarnią :"( ? Powoli zaczyna się robić ciepło, na pewno da się odbudować czerwony szlak niewielkimi kosztami, no ale ktoś się musi nakraść ofc
Mam nadzieję, że Prezydent skieruje sprawę do prokuratury, jako niegospodarność i marnotrawienie miejskich pieniędzy.
Parkiet na moście chory pomysł zalać asfaltem z odpowiednim podkładem lub zwykle bele z drzewa egzotycznego co lubią wilgoć.
dlaczego jak nawierzchnia byla na gwarancji nie zostala wymieniona? wiadomo bylo ze jest wadliwa bo caly czas byla naprawiana ktos z urzednikow nie dopilnowal sprawy? czy mial przymknac oko oczywiscie nie za darmo a teraz miasto ma zaplacic za wymiane nawierzchni? powinien zaplacic ten kto tego nie dopilnowal z wlasnej kieszeni
most budowano za czasow nierzadow PO i grzesia nowaczyka. wtedy specem od budownictwa byl niejaki lewandowski. To on powinien pokryc koszty tej fuszerki z wlasnej kieszeni. dodatkowo powinny zostac postawione zarzuty o niegospodarnosc.winnych osadzic i wsadzic do wiezienia
,,,Przypomnę, że na etapie projektowania most ten miał służyć jedynie pieszym. Został jednak udostępniony dla ruchu kołowego, co powoduje znacznie większą pracę mostu i zużywalność materiałów. Betonowy i spocony Wróblewski nie wpadnie na najtańszy, najprostszy i najbardziej ludzki pomysł? Jego rzeczniczka sama mu go podsuwa :-) Ruchu samochodowego tam nie było i problemu też nie było.
drewno od stali zawsze odpadnie jeżeli jest przyklejone , ponieważ są to rożne materiały o różnej strukturze gęstości itp,..... w tej sytuacji należałoby zaszpilkować drewno , ale projektant , miał zero doświadczenia w takiej branży i........ bez wiedzy , a gadanie że ten i tamten z tej lub innej partii to , tak jakby powiedzieć że jedyna i słuszna partia się nie myli......i wie co dla obywatela najlepsze ......., rodem z minionej epoki.......
Fajnie się czyta te wywody "pseudofachowców" buhahaha. Czytając zastanawiam się czym na co dzień zajmują się ci piszący "fachowcy". Proponuję żeby wpisywali swoje wykonywane profesje.