Wczoraj, 28 października, do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu trafił labrador. Pracownicy proszą elblążan o pomoc w ustaleniu, czy rzeczywiście zwierzę zostało porzucone.
Daliśmy mu na imię Maniek. Powiedziano nam, że właściciel psa "zniknął" zostawiwszy go przywiązanego do klamki własnego mieszkania
- informuje pracownik elbląskiego schroniska.
Pracownicy schroniska nie są jednak pewni, czy taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce. - Jesteśmy teraz w kropce – przyznają. - Nie wiemy, czy właściciel porzucił Mańka, czy może jednak sytuacja wygląda inaczej niż nam przedstawiono i właściciel zgłosi się po swojego psa? Oczywiście wolelibyśmy, by właściciel odnalazł się, zgłosił po psa i podał nam jakieś logiczne wytłumaczenie swojego postępowania, ale jeśli tak się nie stanie, po 14 dniach Maniek będzie czekał na adopcję.
Każdy, kto chciałby udzielić więcej informacji na temat Mańka proszony jest o kontakt z elbląskim schroniskiem (tel: 55 234 16 46). - To dorosły, dobrze odżywiony pies. Jak dotąd zachowuje się łagodnie i przyjaźnie – zapewniają pracownicy schroniska.
Dlaczego zmieniliscie mu imie ???? Skoro pies reagowal na swoje imie
Ramzes?
on się nazywa Denwer
Bardzo podobnego psiaka widziałam ostatnio w sobotę u weterynarza. Psiak wiekowo i wyglądem był bardzo podobny. Pamiętam, że miał lekką nadwagę [właściciel wspomniał, że waży 38 kg]. Piesek był u wet w sobotę tam koło Nischmana [wejście od tramwaju], gabinet Pupil. Możecie zapytać, czy to ten sam. Na pewno mają dane właściciela.