W styczniu br. nagłaśnialiśmy sprawę dotyczącą pojawienia się znaku „zakazu ruchu dla pojazdów powyżej 3,5 tony” przy ul. Węgrowskiej. Znak pomógł wyeliminować ruch samochodów ciężarowych w kierunku Biedronki od ul. Robotniczej, ale także spowodował utrudnienia dla autobusów szkolnych, które nie mogły podjeżdżać pod szkołę.
Przypomnijmy, że w ramach rozbudowy Centrum Handlowego „Ogrody” wykonawca zadeklarował się również do zmodernizowania ulicy Węgrowskiej oraz chodników. Kilka miesięcy temu, ta modernizacja się odbyła, a w celu poprawy bezpieczeństwa dzieci, na wysokości szkoły pojawiła się mulda wraz z przejściem dla pieszych. Niestety to była kropla w morzu do poprawy bezpieczeństwa uczniów szkoły podstawowej.
W połowie stycznia naszą uwagę na nowy znak „zakaz ruchu dla pojazdów powyżej 3,5 tony”, który pojawił się na tej ulic, zwrócił radny Robert Turlej. Faktem jest, że znak pomógł wyeliminować ruch samochodów ciężarowych w kierunku Biedronki od ul. Robotniczej, ale także spowodował utrudnienia dla autobusów szkolnych, które nie mogły podjeżdżać pod szkołę.
- Ja w tej sprawie już wysłałem pismo do Departamentu Dróg i Inwestycji w Elblągu. Wnosiłem o zawieszenie pod tym znakiem tabliczki z napisem „Nie dotyczy autobusów szkolnych" – informował nas wówczas radny Robert Turlej.
Postanowiliśmy sprawdzić czy udało się rozwiązać sprawę. Pod znakiem „zakazu ruchu dla pojazdów powyżej 3,5 tony” pojawiła się wspomniana tabliczka, która informuje, iż nie dotyczy to autobusów szkolnych. Dzięki interwencji radnego, a także naszej redakcji, która sprawę nagłośniła, problem został rozwiązany w przeciągu dwóch tygodni.
Jestem zadowolony, że postawiono ten znak i uwzględniono moją prośbę. Był to problem dla szkoły. Dzieci, które w aktualnym okresie jechały np. na lodowisko, autokar nie mógł podjechać pod szkołę. Chodziło mi, żeby te dzieci w bezpieczny sposób mogły wsiąść i wysiąść z autobusu, to było najważniejsze
– skomentował interwencje radny Robert Turlej
Oj, ze składnią problemy, Panie Turlej!
a autobus musi pod szkołę podjeżdżać???? lenistwo jak pod SP 1 - po chodnikach, po ludziach, po trawnikach, bo przecież dzidziusie muszą pod drzwiami wysiąść. A nie łaska parę metrów się przejść- korona z głowy nie spadnie!
Zamontowac tablice NIE DOTYCZY szkoły-autobusy.TYLKO TRZEBA MIEC MÓZGI.
Autobusy powinny mieć jednak przejazd.