Radni długo nie mogli dojść do porozumienia w sprawie przyszłości terenów przy ul. Lotniczej. Miejsce, gdzie kiedyś funkcjonowało wojsko dziś jest kością niezgody. Problemem jest zarówno podjęcie decyzji o sprzedaży działek, jak i stan w jakim obecnie się znajdują. Ostatecznie, podczas zorganizowanej w lipcu nadzwyczajnej sesji RM, z 10 działek radni zadecydowali się zbyć 4. Jednak jakie korzyści wynikną z tej decyzji dla elblążan? Czy wpłynie ona na polepszenie sytuacji na rynku pracy?
Podczas nadzwyczajnej sesji RM radny Prawa i Sprawiedliwości, Paweł Fedorczyk, zwrócił uwagę na to, że nie da się jednocześnie nie wyzbywać terenów i oczekiwać, że inwestorzy będą zasilać kasę Elbląga. - Miasto stoi pod ścianą. Kwestia tylko teraz jak zminimalizować straty (...) Co się zawiera w długu? Również zobowiązania związane z tymi działkami - zaznacza radny. - Miasto zaciągnęło kredyt na zakup tych działek i ten kredyt jest spłacany. (...) My byśmy wyobrażali sobie nie wiadomo jakich inwestorów, ale jednocześnie ściskali w garści cały majątek, który pozostał Miastu. Tak się nie da.
Kolejnym problemem, jak zauważa Paweł Fedorczyk to stan, w jakim znajdują się budynki. - Czy Państwo sobie wyobrażacie, że tam się zdarzy jakiś inwestor, który to wydzierżawi? Absolutnie nie, dlatego, że tam są grube miliony do włożenia. Miasto nie wyremontuje tych lokali, żeby je wydzierżawić w stanie zdatnym do użytku. Tam nie ma mowy o dzierżawie czy użyczeniu - zaznacza radny. - Tam jest mowa tylko i wyłącznie w kategoriach rozważań - sprzedać czy nie sprzedać. To nie chodzi o sprzedaż taką, by ktoś zrobił sobie działkę rekreacyjną. Tu chodzi o miejsca pracy. A jeśli chodzi o miejsca pracy i o rozwój, to się pytam, który moment będzie dobry, żeby to sprzedać?
Radny SLD, Kula, zwrócił się również bezpośrednio do wiceprzewodniczącego RM, Sławomira W. Malinowskiego, z prośbą o skonkretyzowanie, ile miejsc pracy powstanie? - Z moich informacji wynika, że dwie firmy zostaną tam przeniesione - wymienia radny Kula. - Muzeum, które praktycznie nie stworzy nam miejsc pracy, czyli ja jak na razie naliczyłem zero. Przeniesienie nie jest stworzeniem nowej firmy i stanowisk pracy. Mieliśmy już takie przeniesienie z Grunwaldzkiej na Modrzewinę.
Sławomir W. Malinowski natychmiast odpowiedział. - Pan radny Kula zapomniał o jednej firmie, która będzie produkowała wiatrakowce. A, jak się orientuję, takiej firmy na terenie przedsiębiorczości elbląskiej nie ma - mówi. - Podejrzewam, że będzie to ok. 20 nowych miejsc pracy, a może nawet i więcej.
Prezydent Elbląga Jerzy Wilk apelował do radnych, by zagłosowali za sprzedażą działek przy ul. Lotniczej. Wizja pojawienia się na niej inwestora była dla niego dostatecznym argumentem.
Przewodniczący RM zwrócił uwagę na fakt, iż od momentu wyrażenie chęci nabycia gruntu jeszcze daleka droga zanim zacznie działać na niej jakaś firma. - Nie jest tak, panie Prezydencie, że ci, którzy dzisiaj przychodzą i mówią, że chcą zainwestować na tym terenie, to to zrobią, bo jeszcze trzeba przystąpić do przetargu i go wygrać. Może się okazać, że przyjdą ludzie, a zdarzało się już tak w naszym mieście, którzy kupią grunty po to, by za jakiś czas na nich zarobić - zaznaczał. - Może się zdarzyć tak, że my te grunty wystawimy na przetarg i wylicytują je przedsiębiorcy, którzy zrobią tam złomowiec, wulkanizatornię, skup trzody chlewnej lub jeszcze inne uciążliwe przedsięwzięcia, bo mają prawo. I co? Wtedy prezydent im zabroni i będzie, że działa przeciwko przedsiębiorczości? Nie o tym mówimy. Przedsiębiorczość - tak, ale ład archtektoniczno-urbanistyczny jest zadaniem obowiązkowym wynikającym z ustawy o samorządzie. (...) Stwórzmy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, określmy co chcemy, żeby tam było. Wtedy kto nie wygra tej działki będzie mógł realizować tylko to, co jest w planie. I tylko dlatego teraz jesteśmy przeciw, żeby to sprzedawać.
".... Nie jest tak, panie Prezydencie, że ci, którzy dzisiaj przychodzą i mówią, że chcą zainwestować na tym terenie, to to zrobią, bo jeszcze trzeba przystąpić do przetargu i go wygrać. Może się okazać, że przyjdą ludzie, a zdarzało się już tak w naszym mieście, którzy kupią grunty po to, by za jakiś czas na nich zarobić - zaznaczał. - Może się zdarzyć tak, że my te grunty wystawimy na przetarg i wylicytują je przedsiębiorcy, którzy zrobią tam złomowiec, wulkanizatornię, skup trzody chlewnej lub jeszcze inne uciążliwe przedsięwzięcia, bo mają prawo. I co?..." BRAWO! Dlaczego nie rozumieją tego inni?
Przeniesiony złomowiec i obok Wydział Lekarski Uniwersytet radnego z PiS pana Dubielli - to jednakowo cudaczne pomysły, które jak na razie ma p. Wilk na Lotniczą. I jeszcze frazesy, że ci którzy byli przeciw nie wspierają elbląskiej przedsiębiorczości . Przedsiębiorczość w wykonaniu PiS to jakieś nieporozumienie, oględnie mówiąc.
Wilk do wyborow zrobi wszystko by zamulić glowy swoim wyborcom.
Bezrobocie w Elblągu sięga 20% - to kilkanaście tysięcy osób bez pracy. Ten bój o działki i miejsca pracy w liczbie może 2 na złomowcu, może kilkunastu w jakiejś kompletnie nieznanej firmie nie ma żadnego znaczenia w kontekście poprawy czegokolwiek. Wszyscy co mówią, że sprzedaż działek jest ważna z uwagi na miejsca pracy się ośmieszają. Może lepiej powiedzieć po prostu prawdę. UM nie ma pieniędzy na dalsze funkcjonowanie. Jeżeli inne pozycje budżetu na 2014r. są tak przeszacowane jak wpływy ze sprzedaży nieruchomości (63%), to Miastu grozi komisarz i kompromitacja rządzących.
a może tak by mądry Kula z mądrą Adamowicz coś zaproponowali. Bo podcinanie wszystkiego a później - kampania wyborcza blisko - narzekanie że absolutnie nic się nie zrobiło by zmniejszyć bezrobocie, to gnojstwo. Jestem ciekaw ile doktorek Kula zatrudnia ludzi? Ilu elblążanom Adamowicz dała pracę? Każde nowe miejsce pracz to godny byt dla jednej rodziny. A uronochód niech nie kłapie jak zwykle jadaczką bo tłumok jest. A gdzie indziej gdy kupi ziemię to nie może tak zrobić bęcwale? Co na lotniczej w ziemi złoto jest? Stuknij się w łepetynę. Tu chodzi o partyjne interesiki i każdy pretekst jest dobry zwłaszcza taki który kupi taki cioł jak ty.
Bezmyślność i kretactwa tego doktorzyny kuli aż bolą. Pewnie panie radny Kula że muzeum na Lotniczej nie da nowych miejsc pracy bo ten projekt uchwały został zdjęty na początku sesji na wniosek radnego Malinowskiego. Co spóźnił się pan czy jeszcze pan nie dotarł na sesje? Bo zapewne po dietki to sie pan nie spóźniasz co?
Oczywiście że wpłyną każde kilkanaście czy kilkadziesiąt miejsc pracy w mieście takim jak Elbląg jest na wagę złota. Brawo Panie prezydencie za determinację i upór w sprawie sprzedaży terenów po batalionie.