Szkoła Muzyczna w Elblągu przeżyje prawdziwą rewolucję. Dzięki 11 mln zł dofinansowania, za dwa lata, powstanie sala koncertowa z prawdziwego zdarzenia. 10 grudnia, doszło do podpisania umowy na rozbudowę tej placówki oświatowej między Andrzejem Korpackim - dyrektorem Szkoły Muzycznej w Elblągu a Piotrem Żuchowskim - wiceministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Sekretarzem Stanu.
Podpisy na umowie zostały złożone, a w styczniu ruszyły przetargi na rozbudowę szkoły muzycznej. Obecnie poszukuje się Inżyniera Kontraktu przy realizacji zadania jakim ma być rozbudowa tej placówki, czyli tzw. inwestora zastępczego, który w imieniu szkoły będzie nadzorował wszystkie prace budowlane, które wykonane zostaną w budynku, w ramach całego zamówienia. Będzie on również zobowiązany do zapoznania się z całą dokumentacją projektową zadania i będzie prowadził monitoring, nadzór i kontrolę oraz sprawozdawczość dla projektu, jednym słowem - to on będzie nadzorował cały proces przebudowy placówki.
Wyłoniony w ramach przetargu nieograniczonego Inżynier Kontraktu, będzie musiał realizować zadania określone w dokumentacji przetargowej, m.in wykonana weryfikację dokumentacji projektowo-kosztorysowej całego zadania, będzie uczestniczył w przygotowaniu i przeprowadzeniu przetargu na roboty budowlane jak również zostanie zobowiązany do informowania o wszystkich faktach mających znaczenie dla realizacji kontraktu.
Przypominamy, że remont szkoły muzycznej przewiduje m.in.: przebudowę istniejącej już sali koncertowej (po remoncie ma pomieścić 270 widzów), wyposażenie jej oraz dostosowanie do obowiązujących standardów, remont wszystkich sal lekcyjnych i korytarzy, wymianę ogrzewania, instalację klimatyzacji, stworzenie studia nagrań, a także instalację zewnętrznej windy, przystosowanej dla osób niepełnosprawnych. Poprzez nowe docieplenie ścian szkoła zyska także całkowicie nową elewację.
Dzięki dofinansowaniu placówka zostanie w pełni zmodernizowana, a zakres rzeczowy obejmie m.in. przebudowę i remont istniejącego budynku wraz z parkingiem, modernizację centralnego ogrzewania oraz rozbudowę istniejącego budynku o nowe skrzydło.
Jesienią 2012 roku Prezydent Miasta Grzegorz Nowaczyk powołał również zespół, który pomaga dyrekcji szkoły muzycznej w prowadzeniu prac dokumentacyjnych, związanych z całą modernizacją - Będzie on także pomocny już na etapie fizycznej przebudowy szkoły - wyjaśniał prezydent na październikowej sesji Rady Miejskiej.
Teraz szkoła czeka na wyłonienie Inżyniera Kontraktu. Dopiero potem ogłoszony zostanie przetarg na wykonawstwo robót budowlanych. Wcześniejszy harmonogram zakładał, że przetarg na tzw. inwestora zastępczego ruszy w październiku 2012, a to pozwoliłoby wiosną 2013 roku podpisać umowę z wykonawcą przebudowy szkoły, tak by jeszcze przed końcem roku szkolnego rozpoczęły się pierwsze prace. Obecnie wiadomo, że plany te wydłużą się w czasie. Całość zadania ma zostać zrealizowana do września 2014 roku.
Niedziela, 24.11.2024, Imieniny: Flora, Jan, Roman
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Pomóżmy zwierzętom z elbląskiego schroniska! Głosujmy w akcji Tesco http://www.facebook.com/Eksperci.Tesco?sk=app_293130837399609
Jak będzie wyglądać elewacja po dociepleniu? Jak? Jak? Jak??? Różowa czy łososiowa? Uprzejmie proszę o dodanie do artykułu jakichkolwiek wizualizacji - na tym etapie chyba są już dostępne(?)
sala koncertowa dla 270 widzów ??? JAK ELBLĄG LICZY 130 tys.TO KTO będzie miał wstęp na salę by posłuchać muzyki ????Budujcie wreszcie budynek filharmonii w Elblągu -konkretny bo super Elbląska Orkiestra gra gdzie się da a miłośnicy muzyki nie mogą wejść wszyscy na koncerty.Elbląg słynie z miniaturowych obiektów.
Tak, to prawda, Elbląg potrzebuje filharmonii. Wziąwszy, że w Polsce jest ich bodajże 27, to już najwyższa pora, aby i nasza Orkiestra Kameralna miała gdzie się podziać! Tym bardziej, że grają dobrze, a ludzie na ich koncerty chętnie przychodzą. Poza tym mógłby to być piękny architektonicznie obiekt i swoista nowa wizytówka naszego miasta. Tak od siebie jeszcze dopiszę, że za każdym razem, gdy pojawia się temat edukacji, robi mi się przykro i smutno, że Elbląg po II wojnie św. nie miał szczęścia do wskrzeszenia uczelni wyższych - byłby to jeden z elementów prorozwojowych miasta. Straciliśmy tak wiele czasu i dlatego teraz powinniśmy próbować ten czas nadrabiać. Wiem, że miasto nie ma budżetu z gumy, ale powinno mocno zacieśniać współpracę z uczelniami i wspierać proinnowacyjne kierunki.