Do P - porozmawiamy za kilka lat. Jaki poziom wiedzy będą miały nasi milusińscy. Moim dzieciom poprzedni system nauki wyszedł rewelacyjnie. Dziś jestem z nich dumna.
Teraz już jest nowy czas, nowe metody, nowoczesne społeczeństwo, inny świat. Epoka nauczania przez terror minęła, ten pruski system się nie sprawdził. Trzeba postępu i dostosowania do zmieniającej się rzeczywistości, już są inne czasy. Oby nauczyciele za tym nadążyli.
Do P - dlugo mieszkałam w UK I wiem czym się kończy niski poziom nauczania, do tego rodzice, którzy nie poświęcają czasu na naukę z dzieckiem i którym nie zależy na wykształceniu dzieci.
Niski poziom nauczania nie ma nic wspólnego z zadawaniem prac domowych na weekendy, święta, ferie. Praca na zasobach, potencjale, rozwijanie pasji, kompetencji społecznych to jest przyszłość i konieczność oraz wyzwanie dla nowoczesnej szkoły.
P - bredzisz lewacko jak byś nigdy do szkoły nie chodził. Co mają do tego czasy, to znaczy, że teraz dzieci mają zostać matołami bez wiedzy? To są dla ciebie te nowe czasy, bo takimi matołami potem będzie łatwiej sterować. Prace domowe są w niektórych przedmiotach bardzo potrzebne i już samo rozporządzenie w sobie zawiera przeciwstawne brednie, gadając, że nie ma prac domowych ale dzieci będą musiały się uczyć i tak same. Czyli teraz już kompletnie nauka przejdzie na rodziców, a nauczyciele nie będą sprawdzali czy dziecko umie - jeszcze tylko zamiast ocen to zrobią opisówki i burdel na maksa. Już widziałem w klasie I-III jakie brednie pisała nauczycielka o dziecku na świadectwie, na zasadzie kopiuj wklej - widocznie myślała, że sie dzieckiem nie interesuje i nie wiem co potrafi a co nie!
Do ,,Arc"": zgadzam sie,że oceny opisowe to jedna wielka porażka!Nauczycielka robi na zasadzie kopiuj-wklej...Jest jeszcze tak ,że o jednym dziecku można pisać i pisać a o innym niekoniecznie:).Prace domowe :tak,ale z umiarem i w konkretnym celu(utrwalanie wiadomości).
Do muzykant-Jestem uczniem klasy 8 w szkoly muzycznej w Elblągu i moge normalnie stwierdzić że nie ma już od początku kwietnia zadawanych prac domowych na weekend
Do Muzykant: Jestem uczniem szkoły muzycznej w Elblągu i z moimi kolegami możemy wspólnie stwierdzić, że to co Pani pisze, to historie wyssane z palca. Pozdrawiam.
Do muzykant-Jestem uczniem klasy 8 w szkoly muzycznej w Elblągu i moge normalnie stwierdzić że nie ma już od początku kwietnia zadawanych prac domowych na weekend
Do P - porozmawiamy za kilka lat. Jaki poziom wiedzy będą miały nasi milusińscy. Moim dzieciom poprzedni system nauki wyszedł rewelacyjnie. Dziś jestem z nich dumna.
Teraz już jest nowy czas, nowe metody, nowoczesne społeczeństwo, inny świat. Epoka nauczania przez terror minęła, ten pruski system się nie sprawdził. Trzeba postępu i dostosowania do zmieniającej się rzeczywistości, już są inne czasy. Oby nauczyciele za tym nadążyli.
Do P - dlugo mieszkałam w UK I wiem czym się kończy niski poziom nauczania, do tego rodzice, którzy nie poświęcają czasu na naukę z dzieckiem i którym nie zależy na wykształceniu dzieci.
Niski poziom nauczania nie ma nic wspólnego z zadawaniem prac domowych na weekendy, święta, ferie. Praca na zasobach, potencjale, rozwijanie pasji, kompetencji społecznych to jest przyszłość i konieczność oraz wyzwanie dla nowoczesnej szkoły.
P - bredzisz lewacko jak byś nigdy do szkoły nie chodził. Co mają do tego czasy, to znaczy, że teraz dzieci mają zostać matołami bez wiedzy? To są dla ciebie te nowe czasy, bo takimi matołami potem będzie łatwiej sterować. Prace domowe są w niektórych przedmiotach bardzo potrzebne i już samo rozporządzenie w sobie zawiera przeciwstawne brednie, gadając, że nie ma prac domowych ale dzieci będą musiały się uczyć i tak same. Czyli teraz już kompletnie nauka przejdzie na rodziców, a nauczyciele nie będą sprawdzali czy dziecko umie - jeszcze tylko zamiast ocen to zrobią opisówki i burdel na maksa. Już widziałem w klasie I-III jakie brednie pisała nauczycielka o dziecku na świadectwie, na zasadzie kopiuj wklej - widocznie myślała, że sie dzieckiem nie interesuje i nie wiem co potrafi a co nie!
Do ,,Arc"": zgadzam sie,że oceny opisowe to jedna wielka porażka!Nauczycielka robi na zasadzie kopiuj-wklej...Jest jeszcze tak ,że o jednym dziecku można pisać i pisać a o innym niekoniecznie:).Prace domowe :tak,ale z umiarem i w konkretnym celu(utrwalanie wiadomości).
Do muzykant-Jestem uczniem klasy 8 w szkoly muzycznej w Elblągu i moge normalnie stwierdzić że nie ma już od początku kwietnia zadawanych prac domowych na weekend
Do Muzykant: Jestem uczniem szkoły muzycznej w Elblągu i z moimi kolegami możemy wspólnie stwierdzić, że to co Pani pisze, to historie wyssane z palca. Pozdrawiam.
Do muzykant-Jestem uczniem klasy 8 w szkoly muzycznej w Elblągu i moge normalnie stwierdzić że nie ma już od początku kwietnia zadawanych prac domowych na weekend