jeśli ktoś się bierze za budowę tych drog to zakładam ze się na tym zna, po czym widze efekty jak np. dziadoska ddr na fromborskiej to jak tu nie narzekac? może jeszcze klaskac tym nieudacznikom? apropos szlakow roweroweych to czy osoby odpowiedzialne za całkowite zniszczenie zoltego szlaku wzdłuż plotu debicy siedza już w wiezieniu czy dalej piastują wysokie stanowiska w UM i nadleśnictwie? caly szlak został rozjechany ciężkim sprzętem, koleiny po olm metra glebokosci zalane woda, szlak nie nadaje się nawet do chodzenia. tak wlasnie szanuje się bazantarnie. teraz debile z UM marza aby pociagnac tam obwodnice , nikomu niepotrzebna.
Wygląda to na skok na kasę. Ktoś korzystając z funduszy UE buduje szlak rowerowy, ale przy minimalnych kosztach. Zamiast budować ścieżki oznacza istniejace drogi dla samochodów, a dużo kasy pójdzie na "marketing", "reklamę", i inne niemierzalne "usługi".
Skoro droga kolejowa do Fromborka z Elbląga jest praktycznie martwa, to nie ma co się łudzić że wrócą tam pociagi. Trzeba było zaasfaltować te tory i zrobić na nich drogę rowerową do Fromborka, biegnącą na nasypach. Bezpieczną, bezkolizyjną. Po drodze dla samochodów auta pędzę grubo ponad 100 km/h i średni się tamtędy będzie jechać na rowerach.
Droga nie robi pętli, bo to środki UE były na Wschodnią Polskę. Ale samorządy mogły by się do niej podpiąć z lokalnymi szlakami rowerowymi. Z Elbląga choćby na południe, na Drużno i pochylnie.
jeśli ktoś się bierze za budowę tych drog to zakładam ze się na tym zna, po czym widze efekty jak np. dziadoska ddr na fromborskiej to jak tu nie narzekac? może jeszcze klaskac tym nieudacznikom? apropos szlakow roweroweych to czy osoby odpowiedzialne za całkowite zniszczenie zoltego szlaku wzdłuż plotu debicy siedza już w wiezieniu czy dalej piastują wysokie stanowiska w UM i nadleśnictwie? caly szlak został rozjechany ciężkim sprzętem, koleiny po olm metra glebokosci zalane woda, szlak nie nadaje się nawet do chodzenia. tak wlasnie szanuje się bazantarnie. teraz debile z UM marza aby pociagnac tam obwodnice , nikomu niepotrzebna.
Wygląda to na skok na kasę. Ktoś korzystając z funduszy UE buduje szlak rowerowy, ale przy minimalnych kosztach. Zamiast budować ścieżki oznacza istniejace drogi dla samochodów, a dużo kasy pójdzie na "marketing", "reklamę", i inne niemierzalne "usługi". Skoro droga kolejowa do Fromborka z Elbląga jest praktycznie martwa, to nie ma co się łudzić że wrócą tam pociagi. Trzeba było zaasfaltować te tory i zrobić na nich drogę rowerową do Fromborka, biegnącą na nasypach. Bezpieczną, bezkolizyjną. Po drodze dla samochodów auta pędzę grubo ponad 100 km/h i średni się tamtędy będzie jechać na rowerach. Droga nie robi pętli, bo to środki UE były na Wschodnią Polskę. Ale samorządy mogły by się do niej podpiąć z lokalnymi szlakami rowerowymi. Z Elbląga choćby na południe, na Drużno i pochylnie.