Czwartek, 28.03.2024, Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Ciekawi elblążanie – Jolanta Kucharska

08.04.2012, 15:00:43 Rozmiar tekstu: A A A
Ciekawi elblążanie – Jolanta Kucharska
REKLAMA
Zdarzyło się jej kilka razy zasnąć w… warszawskim metrze. Pracę zaczynała bowiem o godzinie 5 rano, a kończyła późnym wieczorem. Jednak godzenie obowiązków zawodowych z nauką na studiach opłaciło się. Od 2007 roku jest dziennikarką stacji TVN CNBC. Jak mówi, już w Elblągu miała okazję szlifować swoje dziennikarskie zdolności. O swojej ciekawej codzienności opowiada nam Jolanta Kucharska. 

Antek Rokicki:- Kiedy zainteresowała się Pani dziennikarstwem? Czy miała Pani możliwość rozwoju swoich umiejętności w rodzinnym mieście?
 
Jolanta Kucharska: - Dziennikarstwo interesowało mnie już od najmłodszych lat. W moim domu bardzo dużo słuchało się radia, Mama do dziś każdy dzień zaczyna od jego włączenia (uśmiech). Rodzice czytali oczywiście także gazety, więc miałam naturalną możliwość obcowania z tym światem. Poważne dylematy, czy wybrać ten zawód pojawiły się, kiedy kończyłam liceum. Postanowiłam wtedy sprawdzić na własnej skórze: czy właśnie to chcę robić do końca życia, czy wybrać dziennikarstwo, jako kierunek studiów i czy mam do tego predyspozycje. W wakacje między trzecią a czwartą klasą liceum postanowiłam zdobyć dziennikarski świat (uśmiech). Rozesłałam maile z pytaniem o staż lub praktyki do wielu rozgłośni radiowych w całej Polsce. Dostałam kilka odpowiedzi i wybrałam - radio WAWA, rozgłośnię nadającą wówczas w 17 polskich miastach i wyjechałam.... Rodzice sfinansowali mi tę życiową przygodę, która okazała się startem w dorosłe życie. Warszawa to strzał w dziesiątkę. Trafiłam do świetnego zespołu ludzi, którzy pokazali mi, na czym polega ten zawód, nauczyli mnie podstaw i dali możliwość rozwinięcia skrzydeł. Za to jestem im do dziś niezwykle wdzięczna. To był zresztą wspaniały zespół, z którym zbudowałam relacje nie tylko zawodowe. To oni uzmysłowili mi, że bycie dziennikarzem to nie zawód i nauka, którą można zdobyć na studiach, ale - jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi - predyspozycje i doświadczenie z ogromną dawką determinacji i całkiem sporą - szczęścia. Mnie się udało i strasznie się z tego cieszę. Po stażu w WAWie wróciłam oczywiście dokończyć szkołę, a zaraz po odebraniu świadectwa maturalnego - wyjechałam na podbój stolicy (uśmiech). W klasie maturalnej, by nie stracić kontaktu ze światem dziennikarstwa, co nieco współpracowałam z Radiem EL, a przede wszystkim uczyłam się emisji głosu pod okiem pani Jolanty Tadli z Teatru Dramatycznego w Elblągu. To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie.
 
- Jak wyglądały początki życia w Warszawie? Wiem, że dosyć szybko udało się Pani podjąć pierwszą pracę, we wspomnianym radiu WAWA, w którym pracowała Pani od 2003 do 2007 roku. Jak radziła sobie Pani z pogodzeniem pracy ze studiami polonistycznymi?
 
- Początki życia w Warszawie nie były łatwe. Życie z dala od rodziców, z którymi byłam zawsze bardzo związana, bywało smutne, ale nie poddawałam się tym nastrojom - bardzo dużo pracowałam i dzięki temu niewiele pozostawało czasu na tęsknoty. Dodatkowo mieszkałam z siostrą i zbudowałyśmy sobie taką rodzinną placówkę (uśmiech). Z tego czasu do dziś pozostały nam z Mamą wielogodzinne pogaduchy przez telefon, opowiadanie trudów dnia i planów na kolejne dni. Bardzo to lubię. Mam dzięki temu wrażenie, że te 300 kilometrów, które nas dzieli - to wcale nie tak dużo. Pogodzenie studiów i pracy? Cóż... dopóki doba ma 24 godziny to się udaje. Studia dzienne i praca 5 dni w tygodniu to w dużym skrócie brak wolnych weekendów i wieczorów prawie przez 2 lata. Później, kiedy pracowałam przy porannym programie, oznaczało to pobudkę o 3.30 i powrót do domu nierzadko po 21. Najgorsze były piątki - nie miałam zajęć na uczelni i około południa wracałam z pracy do domu.... Można mnie wtedy było spotkać w metrze, bo często zasypiałam i przejeżdżałam swoją stację. Trochę nerwów kosztowało to także moją siostrę, z którą mieszkałam. Gdy wracała z pracy zastawała mnie najczęściej ubraną od stóp do głów - w buty, płaszcz i z torbą na ramieniu śpiącą niemal w progu albo na pierwszym fotelu w mieszkaniu. Ale naprawdę było warto!
 
- Kiedy i jak udało się Pani dołączyć do grona dziennikarzy stacji TVN CNBC? 
 
- Pracę w TVN CNBC zaczęłam pod koniec 2007 roku. Ta propozycja przyszła w świetnym momencie. Radio dało mi prawdziwą szkołę życia i zawodu, ale - jak w każdej pracy - doszłam do muru. W moim przekonaniu osiągnęłam, co mogłam i zaczęłam powoli myśleć, co robić dalej. Pewnego dnia otrzymałam propozycję pracy w telewizji od firmy headhunterskiej. Zaproponowano mi rozmowę kwalifikacyjną i oto jestem. To już prawie 5 lat. Tu także mam olbrzymią przyjemność pracy we wspaniałym zespole, bardzo profesjonalnym i życzliwym.
 
- Jak wygląda zwykły dzień Pani pracy?
 
- Odpowiadając na Pana pytania zdałam sobie sprawę, że scenariusz codzienności zaczyna się powtarzać. Mój budzik znów dzwoni o 3.30 (uśmiech). Do pracy docieram o 5, przygotowuję ostatnie materiały do programu, który rusza o 7. Po nim - wraz z zespołem - omawiamy wydanie i planujemy kolejne dni. Wychodzę z pracy o różnych porach - czasem program udaje się przygotować szybko, czasem z większym trudem. Wracam też wieczorem do redakcji. Telefon służbowy dzwoni przez cały dzień, ale taki jest urok tego zawodu. Dla mnie najważniejsze jest to, że bardzo dużą część dnia mogę spędzić z rodziną - mężem i synkiem, którego wracając z pracy odbieram z przedszkola. Mamy dla siebie całe popołudnie, a dla męża wieczór - no, prawie cały (uśmiech).
 
- Jak lubi Pani spędzać czas wolny? Czy ma Pani jakieś inne pasje, zainteresowania? Czy są one może związane z ekonomią, biznesem, czyli tym, czym żyje Pani stacja?
 
- Moją pasją jest moja rodzina (śmiech). Cały mój wolny czas poświęcam właśnie jej. Chociaż słowo "poświęcam" nie brzmi tu chyba zbyt szczęśliwie. Bardzo się cieszę z każdej chwili spędzonej z mężem i synkiem.
 
- Jak zapisał się w Pani pamięci Elbląg? Które miejsca czy też wydarzenia są dla Pani szczególnie ważne?
 
- Elbląg wspominam z olbrzymim sentymentem. Ostatnio nawet mój mąż, warszawiak, zapytał, czy chciałabym tu wrócić. Tak, ale jeszcze nie teraz. Może kiedyś.... Miejsca dla mnie szczególnie ważne - prozaiczne i banalne - szkoły, z którymi wiążą się wspomnienia i znajomości na całe życie. SP 21 a później III LO, spotkałam tam na swojej drodze wspaniałych ludzi. Dziś jesteśmy w przeróżnych momentach swojego życia rozrzuceni po całym świecie, a i tak udaje nam się być w kontakcie, a nawet raz na jakiś czas spotkać właśnie w Elblągu. To dla mnie prawdziwy akumulator - możliwość powrotu na chwilę do tamtych czasów, zbudowanych relacji i wspomnień. Szczególnie ciepło wspominam moją pierwszą klasę z liceum - Kasia, Bogda, Radek, Krzysiu... Z nimi wiążą się najmilsze wspomnienia i najbardziej zwariowane chwile. Ludzie są zdecydowanie ważniejsi od miejsc…
 
- Jak często odwiedza Pani rodzinną miejscowość? Jakie zmiany zauważa Pani w Elblągu?
 
- W Elblągu bywam rzadko i dzięki temu łatwo dostrzegam olbrzymie zmiany, jakie w mieście zachodzą. Kilka lat temu ich tempo było naprawdę imponujące - odremontowane ulice, zadbana zieleń, nowe osiedla - robią wrażenie. Dziś znów chyba następuje kolejna fala zmian. Od Mamy, która pozostała w Elblągu, słyszę o kolejnych modernizacjach. Mam nadzieję niebawem to zobaczyć… 
 
***
"Ciekawi elblążanie" to cykl artykułów na Info.elblag.pl
Co tydzień w niedzielę prezentujemy ciekawe osoby, które były lub są związane z naszym miastem.
 
Antek Rokicki, korespondent info.elblag.pl
Antek Rokicki
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 14

%71.4 %28.6


Komentarze do artykułu (18)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +28
    ~ Życie i praca w stolycy,,,
    Niedziela, 08.04

    Rzeczywiście rewelacja - praca, która zaczyna się w środku nocy a /komóka dzwoni non stop/ - ciekawe jak długo? Jak długo dla dzieci i męża? Zwłaszcza tego ostatniego. Cudowne uroki pracy i życia w /stolycy/ która nazywa się Warszawa i gdzie dzisiaj dominuje Płońsk / Pułtusk i Mława... Totalna anonimowość i postępująca arogancja zachowań na chodnikach, w metro, w marketach, czy podczas jazdy samochodem w non - stop korkach. Dziekuję bardzo ale nie skorzystałabym z tych rewelacji!/Chodziaż dziadek urodził się na Woli i szybko stamtąd się ewakuował na Północ Polski. Pani Anna Kleina może coś na ten temat powiedzieć/. Jak mijam Olsztynek to nabieram głębokiego wdechu i wiem że oto powoli wjeżdżam w normalne środowisko ludzkie i naturalne. To wszystko w tej stolycy przypomina słowotok Ibisza który ma modłę mówienia non - stop / na wdechu i na wydechu a robi przerwę, gdy się zachłyśnie swoim słowotokiem. Dziękuję bardzo za tę stolycę i tej Pani z TVN też BARDZO współczuję....

  2. 2
    +13
    ~ Iwona
    Niedziela, 08.04

    Co w tym ciekawego, że ktoś wstaje o 3:30 w nocy i jedzie do pracy? Czy tylko ciekawe jest to, że praca ta nazywa się TVN? To chyba troszeczkę za mało droga Redakcjo, żeby kogoś nazywać ciekawym Elblążaninem. Aczkolwiek ja postulowałabym, aby wszystkich Elblążan nazwać ciekawymi, bo jesteśmy piękni, wyjątkowi (każdy na swój sposób), a przez to ciekawi, jako ludzie (społeczność globalna) i jako Elblążanie (społeczność lokalna).

  3. 3
    +3
    ~ magda
    Niedziela, 08.04

    Iwona melisy się napij

  4. 4
    +10
    ~ Iwona
    Niedziela, 08.04

    Magda- melisa uspokaja, a ja jestem obłędnie spokojna ;-)

  5. 5
    +1
    ~ usmiech
    Niedziela, 08.04

    Widać, że fajna i inteligentna kobieta. Jest profesjonalistką, spełnia się zawodowo i prywatnie. A do tego pięknie się prezentuje jak widać na zdjęciu. Nic dziwnego, że są zazdrośnicy wśród komentujących.

  6. 6
    +8
    ~ BAAAAAA.Czarownico!!!!!!
    Niedziela, 08.04

    Iwono czy jak tam się kobitko nazywasz,tej pani redakcja pokazała zdjęcie,mówisz że wszyscy elblązanie sa ciekawi.Ja jestem ciekawa ciebie wyślij swoje zdjęcie do redakcji i powołaj się na swój komentarz a jestem przekonana że materiał o tobie opublikują.Tylko czy napewno prześlesz swoje zdjęcie?!?!

  7. 7
    +5
    ~ Nowa Prawica
    Niedziela, 08.04

    to tylko kolejny dowod na to, ze zeby cos osiagnac trzeba uciekac z Elblaga.

  8. 8
    +3
    ~ Iwona
    Niedziela, 08.04

    @~ BAAAAAA.Czarownico!!!!!! - Czy ja powiedziałam coś złego? Czy to źle, że uważam każdego Elblążanina za kogoś wyjątkowego i ciekawego? Strasznie dużo kompleksów widzę w forumowiczach...

  9. 9
    +6
    ~ poligon
    Niedziela, 08.04

    Iwonka siedzi cały dzień przed kompem i przeżywa komentarze. BAAAACzarownico!!!! - mądrze gadasz! Polać jej:)

  10. 10
    +1
    ~ ,mmb
    Poniedziałek, 09.04

    Ludzie nie badzcie złosliwi,dobrze ze w TV mozna zobaczyc kogos z Elblaga.Ja sie ciesze widzac ludzi "od nas" moze dlatego ze długo mieszkałam poza granicami i słyszac polska mowe serce sie radowało ze nie jestem sama.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.4994468688965