Diagnoza polskiej sceny politycznej dokonana przez pana Rembelskiego, to jest wręcz modelowy sposób postrzegania polskiej rzeczywistości przez elektorat partii PIS i jej satelitów. Postanowiłem więc przedstawić w zarysie punkt widzenia drugiej strony polityczno-obywatelskiego sporu.
Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że pominę polemikę z panem Rembelskim na tematy niemerytoryczne w stylu: „kto, na kogo częściej donosił w instytucjach zagranicznych”, „czyja prawda jest moja, a czyja mojsza”, „ czy są sędziowie TK, na których nie głosowali posłowie PIS”, „kto kogo pierwszy obraził - społeczeństwo Prezesa czy na odwrót”, „czy czarne jest czarne, a białe jest białe” itp. Z poglądami politycznymi się nie dyskutuje, bo dla niektórych są religią, nie będę nikogo nawracał i pouczał, skoncentruję się jedynie na faktach.
W wyniku wygranych demokratycznych wyborów w 2015 roku przedstawiciele partii PIS objęli Urząd Prezydenta i Premiera Polski, mają własny monopartyjny Rząd oraz większość w Sejmie i Senacie, na których czele stoją Marszałkowie z PIS. Nikt nie kwestionuje demokratycznego mandatu do władzy i nikt twierdzi, że „ wybory były sfałszowane”. Wybory wygrali ci, na których głosowała większość, można śmiało powiedzieć, że co piąty pełnoletni obywatel Polski głosował na PIS. Teraz wyborcy czekają na realizację w praktyce programu wyborczego zwycięskiej partii - na to jest zgoda społeczna i tego dotyczą wielkie oczekiwania zwykłych ludzi.
Niestety partii rządzącej najwyraźniej pełnia władzy uchwałodawczej i wykonawczej nie wystarcza. W ostatnich tygodniach 2015 roku byliśmy świadkami bezprecedensowej próby podporządkowania sobie przez partię rządzącą także władzy sądowniczej – na to zgody całego społeczeństwa nie ma!
Należy tu przypomnieć, że podstawą państwa demokratycznego jest niezależność władzy sadowniczej od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Można powiedzieć, że jest to standard w krajach demokratycznych, nazywany często trójpodziałem władzy w państwie. Taka regulacja daje gwarancję, że bez względu na to, kto wygra wybory, ten musi działać zgodnie z obowiązującym w państwie prawem z Konstytucją na czele.
Po przejęciu władzy uchwałodawczej i wykonawczej w Polsce partia PIS zachowuje się bardzo prowokacyjnie, a nawet agresywnie w stosunku do władzy sądowniczej z Trybunałem Konstytucyjnym na czele. Wiele działań polityków PIS sprawia wrażenie lekceważenia lub wręcz pogardy dla polskiego systemu prawnego.
Pierwszym przypadkiem naruszenia prawa było uniewinnienie posła Mariusza Kamińskiego przez Prezydenta Andrzeja Dudę przed zapadnięciem prawomocnego wyroku. Równoległą sprawą była odmowa przyjęcia ślubowania od wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji nowych Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Deklarowane wątpliwości Prezydenta co do legalności ich wyboru nie skłoniły go jednak do przekazania tej sprawy do TK. Następnie w ekspresowym „nocnym” trybie, mimo apelu TK o zwłokę, w nocy w przeddzień orzeczenia TK o legalności wyboru wspomnianych 5 Sędziów przez poprzedni Sejm, Prezydent Andrzeja Duda przyjął ślubowanie od 4 powołanych przez nowy Sejm Sędziów TK. Przysięgę od piątego nowo powołanego Sędziego TK Prezydent przyjął rano w dzień ogłoszenia orzeczenia TK kwestionującego legalność wyboru Sędziów TK przez nowy Sejm.
Według wszystkich prawniczych autorytetów, profesorów specjalistów od prawa konstytucyjnego w Polsce, wspomniane wyżej działania Parlamentu i Prezydenta były jaskrawym naruszeniem prawa!
Trybunał Konstytucyjny dzięki nowej ustawie PIS jest sparaliżowany i właściwie wyłączony z funkcjonowania. Oznacza to, że większość parlamentarna PIS może tworzyć ustawy o dowolnej treści, Prezydent wszystko podpisze, a Rząd wszystko wprowadzi w życie. W tej chwili nie ma dosłownie żadnej kontroli legalności stanowionego w Polsce prawa.
A to przecież jeszcze nie koniec. Nowe władze szykują się także do przejęcia Prokuratury, a Prokuratorem Generalnym ma zostać Minister Sprawiedliwości. Niepewny jest los Prokuratury Wojskowej, jako niezależnego podmiotu. Następnie z marszu zapewne podporządkuje się Sąd Najwyższy oraz sądy powszechne i szczegółowe.
Po podporządkowaniu władzy sądowniczej, ustawodawczej i wykonawczej jednej partii , będziemy mogli z czystym sumieniem zdefiniować ustrój Polski, jako „reżim autorytarny partii rządzącej”!
Jakby tego było mało, jesteśmy w przededniu całkowitego upartyjnienia przez PIS tzw. „służby cywilnej”, w najlepszym wypadku skończy się to na wymianie wszystkich stanowisk kierowniczych w instytucjach państwowych centralnych i wojewódzkich!
Nadchodzi także kres „mediów państwowych”, które to zastąpią „media narodowe” z przewidywalną linią programową i ideową.
Spora część polskiego społeczeństwa widzi te wszystkie zagrożenia, widzi także jak bezradna jest opozycja w Parlamencie i korzystając z praw obywatelskich zaczyna działać. Oprócz niezależnych od władzy mediów pozostają tylko pokojowe demonstracje, a władza niech wyciąga z nich właściwe wnioski, poczynając od tego, że najwyraźniej nie reprezentuje interesów „całego narodu”.
W tym całym zamieszaniu musimy pamiętać o tym, że mamy jedną Polskę, jesteśmy jednym Narodem, mamy jedną Konstytucję i tych wartości wspólnych musimy bronić.
Cezary Balbuza
Panie Cezary , czekamy na czestsze Pana artykuły na łamach elbląskiej prasy internetowej ,
Panie Cezary jest i był Pan osobą mało wyrazistą z ambicjami ale niestety bez sukcesów .Tekst może ciekawy ale co z tego wynika .Myślę ,że dobrze się stało ,że wyborcy nie umieścili Pana na elbląskiej scenie politycznej co nie oznacza ,że jest Pan osobą wartościową .
Uważam, że trzeba jak najwięcej mówić o tym, co dzieje się obecnie w Polsce. Nie wszyscy interesują się polityką i nie wszyscy zdają sobie sprawę ze szkodliwości wprowadzanych zmian. Podoba mi się zakończenie artykułu "...musimy pamiętać o tym, że mamy jedną Polskę, jesteśmy jednym Narodem, mamy jedną Konstytucję i tych wartości wspólnych musimy bronić."
Tekst jak zwykle świetny, merytoryczne podejście do tematu. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zwolennicy partii rządzącej bedą w stanie podyskutować na tematy, które nam wszystkim "leżą na wątrobie" i przekonywać Ludzi Gorszego Sortu argumentami, a nie tylko pustymi hasłami.
nie mam żony , nie mam dzieci ,nie jeżdzę autem ,nie robię zakupów w sklepach ,dopiero niedawno ktoś założył mi konto bankowe , nie znam języków, nie znam się na komputerach nie umię gotować ,ale rozumię parcie mojego otoczenia przez 8 lat wyczekującego, by zająć dobrze płatne miejsca pracy , choc nie mają do tego przygotowania i im to umozliwiam .Wiem czego oczekuje społeczeństwo , bo o tym decyduję i jakie ma mieć poglądy . Ci co ze mną się nie zgadzaja są gorszym sortem i niedługo choć bedzie ich coraz więcej nie będą mieli nic do powiedzenia .
BALBUZA NIE NADYMAJ SIE BO SIĘ ZE....
Czy Panu Cezaremu nie wydaje się dziwne, że na czele "części społeczeństwa korzystającego z obywatelskich praw" staje alimenciaż który uchyla się od płacenia na własne dzieci mimo iż procował w PZPN ? to ma być twarz społeczeństwa obywatelskiego i obywateli mających umiłowanie do wysokich standardów etycznych i dobrego obyczaju?
Panie Balbuza a gdzie byles jak przez 8 lat twoi Po-paprancy robili z tym krajem co chcieli? Setki afer,szczyt arogancji,olewanie obywatela na każdym kroku przy współudziale szyderczych mord typu lisu,olejnik itp. Gdzie wtedy byliście wielcy obrońcy demokracji? Śmiać się chce jak widzę te pacynki z KOD-u (platfusy pomieszane z komunistycznymi emerytami) - jesteście ostatnimi którzy mogą cokolwiek powiedzieć na temat demokracji. A Pan pseudo polityku lepiej niech siedzi w tym Żaczku i łowi chętnych na tą pseudo szkołę.
Panie Balbuza,Kamiński wykonywał swoje obowiązki służbowe,walkę z korupcją, i za to został ukarany przez sędziow związanych z PO,więc twierdzenie,że PiS chce przejąc władzę sądowniczą w swoje ręce uważam za bezzasadne,może po prostu partia rządzaca chce zrobić porządek z naszym państwem,a każda operacja to cięcie,bywa bolesne.Nie twierdzę,ze PiS-owcy to ludzie bez skazy,a peowcy to banda złodziei i oszustów,każdy z nas ma jakieś sumienie i poczucie odpowiedzialności za Polskę i mieszanie zagranicznych instytucji europejskich w nasze,wewnętrzne sprawy, uważam za nową Targowicę,historia lubi się powtarzać,a pan nie ma monopolu na mądrość.Powinniśmy wyciągnąć jakieś wnioski i naprawiać Polskę wspólnie,bez udziału państw trzecich,opozycja powinna być rzeczowa ,a prywata powinna...
...na marginesie,to co wyprawiają "opozycjoniści"woła o pomstę do nieba,więc daj pan sobie spokój,panie Balbuza i swoje mądrosci zachowaj dla siebie.