Piątek, 1.11.2024, Imieniny: Łukasza, Urbana, Augusta
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Strażaków narażano podczas ćwiczeń? Zbigniew Stonoga uderza w elbląską straż pożarną

18.10.2022, 17:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Strażaków narażano podczas ćwiczeń? Zbigniew Stonoga uderza w elbląską straż pożarną
Źródło:https://www.youtube.com/watch?v=UaFVjei1t1Y&ab_channel=STRADALEClassics

Zbigniew Stonoga, kontrowersyjny wideobloger i przedsiębiorca, bierze na tapet kolejną sprawę z Elbląga. Tym razem uderza w straż pożarną i ujawnia sprawę wypadku, do którego doszło kilka lat temu podczas ćwiczeń. Nagranie pojawiło się w sieci. O komentarz poprosiliśmy mł. bryg. Łukasza Kochana, Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. 

 

Kilka dni temu Zbigniew Stonoga umieścił na swoim kanale na YouTube niespełna dwuminutowe nagranie z ćwiczeń strażackich przeprowadzonych w Elblągu w 2017 roku. Miało wtedy dojść do wypadku i jeden ze strażaków uległ poparzeniu - to wydarzenie widzimy na filmiku, zatytułowanym "Strażaków w Elblągu traktowano jak króliki doświadczalne...".

 

Strażaków w Elblągu narażono na utratę życia lub zdrowia prowadząc ćwiczenia na nieatestowanym sprzęcie. Poniżej prezentuję przeprowadzenie ćwiczeń strażackich na nieatestowanym sprzęcie w Elblągu, podczas których jeden z strażaków został poparzony i musiał być hospitalizowany

 

- pisze pod materiałem Zbigniew Stonoga.  

 

W poniedziałek (17 października) wideobloger opublikował kolejne nagranie, tym razem jest to wywiad z panem Wiesławem, przewodniczącym związku NSZZ Solidarność, funkcjonującego przy KM PSP w Elblągu. Ponownie pojawiają się zarzuty dotyczące wypadku, do którego miało dojść podczas ćwiczeń i tego, że był to nieatestowany zbiornik.

 

Byłem na tych ćwiczeniach, jednak nie brałem w nich udziału. To, co przyjechało na plac, ja to określiłem w piśmie do sekcji krajowej pożarnictwa (chodzi najpewniej o Krajową Sekcję Pożarnictwa NSZZ Solidarność - przyp. red.), że była to "beczka asenizacyjna" z podłączonymi rurkami i niebezpieczną butlą gazową. Na tym mieli ćwiczyć elbląscy strażacy. Powiedziałem dowódcy zmiany, że nie będę ćwiczył. Wiedziałem, że mogą być konsekwencje, ale spotkałem się z wyrozumiałym dowódcą. (...) Bałem się. Informowałem kolegów, żebyśmy nie brali udziału w tym, bo to niebezpieczne. Doszło tam do poparzenia kolegi strażaka. Na tym temat się zamknął, bo osoba decydująca powiedziała, że nie chce słyszeć o zgłoszeniu wypadku, żeby to nam nie zaszkodziło

 

- mówił w filmie Zbigniewa Stonogi pan Wiesław. 

 

W tym nagraniu Zbigniew Stonoga i pan Wiesław poruszają również kwestię  nielegalnej sprzedaży na złom starych zbiorników i wspinalni znajdujących się na terenie jednostki w Pasłęku. Ich zdaniem pieniądze miały trafić do kieszeni kilku strażaków i dopiero po tym jak sprawą zainteresowała się Komenda Główna PSP, przelano je na konto straży. 

 

O komentarz w obu sprawach poprosiliśmy mł. bryg. Łukasza Kochana, Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. 

 

Potwierdza on, że podczas ćwiczeń doszło do wypadku jednego ze strażaków. Zapewnia jednak, że o sprawie przez dłuższy czas nie miał pojęcia, bo ani poszkodowany, ani organizator ćwiczeń nie zgłosili tego zdarzenia. 

 

Zadzwonił do mnie zastępca Komendanta Głównego PSP i zapytał mnie o wypadek, który zdarzył się 3 lata wcześniej. Zadałem pytanie: jaki wypadek, bo mnie tego wypadku nikt nie zgłosił. W związku z tym w 2021 roku powołałem komisję. Przeprowadziła ona rozmowy ze strażakami, którzy brali udział w tym ćwiczeniu, sporządzili z tego odpowiedni materiał dowodowy i raport. Ta komisja stwierdziła, że strażak uległ lekkiemu wypadkowi podczas tych ćwiczeń, bo poparzył sobie delikatnie dłoń. Pojechał na SOR, zrobiono mu opatrunek, wrócił i normalnie pełnił służbę. Rzeczywiście, ani on, ani organizator ćwiczeń - jego dowódca - nie zgłosili tego, a powinni to zrobić. Zgodnie z przepisami osoba, która uległa wypadkowi powinna to zgłosić, podobnie dowódca. Ten strażak tego obowiązku nie dopełnił, nie dopełnił go również jego przełożony. Komisja zawarła te informacje w protokole.  Został sporządzony protokół powypadkowy. Ta sprawa uległa jednak przedawnieniu jeśli chodzi o możliwość roszczenia sobie odszkodowania z tytułu wypadku w pracy. Ten strażak nie chciał tego odszkodowania, to była jego wola. Błędem jego było to, że tego nie zgłosił. Ja przeprowadziłem z nim rozmowę dyscyplinującą, przypomniałem, że tak nie można robić

 

 

- mówi mł. bryg. Łukasz Kochan.

 

Komendant dodaje również, że za ćwiczenia w jednostkach ratowniczo-gaśniczych odpowiadają dowódcy tych jednostek, a to konkretne ćwiczenie było przeprowadzone na sprzęcie specjalnie do tego przeznaczonym. 

 

 

To szkolenie było organizowane na trenażerze gazu LPG. W tym filmie padają informacje, że zbiornik tego trenażera nie jest certyfikowany, że groziło to utratą życia i zdrowia dla strażaków. Na mój stan wiedzy to takie ćwiczenia były organizowane wielokrotnie w kraju, w różnych jednostkach PSP i OSP. Ja nie uczestniczyłem w tych konkretnych ćwiczeniach. Jednak z tego co wiem, to ten trenażer jest zbudowany w taki sposób, że gaz jest przetrzymywany w butlach 11 kg, albo większym zbiorniku, oddalonym o kilkadziesiąt metrów od tego zbiornika, na którym strażacy ćwiczą. W tym zbiorniku nie ma gazu, gaz płynie przewodami, a ten płomień tylko go otacza, aby imitować prawdziwy pożar

 

- przekonuje komendant. 

 

Szef elbląskiej straży przyznaje również, że po anonimowym donosie, przeprowadzono również kontrolę w sprawie sprzedaży wspinalni i zbiorników. Nie potwierdziła ona jednak zarzutów stawianych w materiale Zbigniewa Stonogi.

 

To temat, który był drążony przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej w sierpniu 2021 roku. Do Komendanta Głównego PSP wpłynął anonim dotyczący rzekomej nielegalnej sprzedaży zbiorników paliwowych po byłej stacji CPN w Pasłęku. Komendant wystosował do mnie pismo, abym się do tego odniósł i przedstawił cały materiał dowodowy w tej sprawie. Ten materiał dowodowy został przesłany komendantowi głównemu już 1,5 roku temu. Przedstawiłem w nim, że w maju 2021 roku wpłynął do mnie raport od nowopowołanego wtedy dowódcy JRG nr 3. Poinformował on w nim, że na terenie jednostki znajduje się stara wspinalnia, której nie ma w ewidencji, a która zagraża życiu i zdrowiu przebywających w jej otoczeniu osób, a także podziemne zbiorniki, które są przegniłe, odkryte i wypełnione wodą. Sprawdziłem w naszej ewidencji, czy takie rzeczy tam są. Okazało się, że tego nie ma. Poprosiłem więc o przygotowanie ekspertyzy, aby ocenić, w jakim to jest stanie. Taka ekspertyza została wykonana przez rzeczoznawcę budowlanego, który ocenił, że zarówno wspinalnia, jak i zbiorniki stwarzają zagrożenie. Na tej podstawie skierowałem do Pasłęka komisję, która dokonała przeglądu warunków pracy i służby w tej jednostce. W jej protokole stwierdzono wiele rzeczy, znalazła się tam również informacja o wspinalni i zbiornikach. W związku z tym zapytaliśmy firmę skupująca złom z Pasłęka, czy nie byłaby nam w stanie zdemontować tego za darmo, bo nie mamy na to ani ludzi, ani środków. Firma się zadeklarowała, że to rozbierze i przyjmą to na złom, jako odpad. Tak się też stało. To zostało wykopane, rozebrane i zawiezione na złom. Została powołana komisja, która pojechała tam i to zważyła. Na tej podstawie wystawiliśmy im rachunek. Oni przelali na nasze konto pieniądze za ten złom, a my te pieniądze zgodnie z ustawą o finansach publicznych odprowadziliśmy na dochody państwa. Temat jest dla mnie zamknięty

 

- wyjaśnia mł. bryg. Łukasz Kochan.

 

Komendant dodaje również, że bohater nagrania 30 września został zwolniony ze służby w PSP. Miało to związek z jego stanem zdrowia i orzeczeniem komisji lekarskiej (najpierw rejonowej, a po odwołaniu pana Wiesława również centralnej), która stwierdziła, że jest on trwale niezdolny do służby w PSP. mł. bryg. Łukasz Kochan podkreśla również, że dwa lata temu został przeniesiony z Elbląga do jednostki w Pasłęku. Był to efekt kontroli przeprowadzonej w odpowiedzi na skargę, którą na działania mężczyzny złożyło 24 pracowników elbląskiej straży (jednym z zaleceń, które znalazły się w protokole pokontrolnym, było odizolowanie go od strażaków, z którym dotychczas pełnił służbę). Strażak ukarany został również karą nagany. 

 

Zbigniew Stonoga zapowiada, że to jeszcze nie ostatni materiał poświęcony elbląskiej straży pożarnej.

Natasza Jatczyńska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 2

%50.0 %50.0


Komentarze do artykułu (16)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +6
    ~ Wiesio Donosiciel
    Wtorek, 18.10

    Wiesio wiesio strzeliłz ucha bo mu sie urwała fucha. CO to za wiesiu co sra w swoje gniazdo

  2. 2
    +6
    ~ JesusAlvaro
    Wtorek, 18.10

    Cały Stonoga, wiarogodność na poziomie Mateusza i Donalda. Facet robi hałas zbierając donosy od różnych podobnych mu cudaków i niedorobów a tępe ludzie łykają jak pelikany.

  3. 3
    +4
    ~ Paluch wypowiedz się
    Wtorek, 18.10

    .

  4. 4
    +4
    ~ Ak
    Wtorek, 18.10

    Akurat strażaków w Elblągu mamy fajnych to źle Pan wybrał

  5. 5
    +5
    ~ Stonka
    Wtorek, 18.10

    Stonoga to niech jedną sprawę zakończy a nie się bierze już za drugą i to w tym samym mieście......... Straci jeszcze wiarygodność.

  6. 6
    +6
    ~ Karolek
    Wtorek, 18.10

    Idąc tokiem rozumowania właściciela pewnego zakładu pogrzebowego musiała go napuścić na Straż konkurencja.

  7. 7
    --3
    ~ Blebląg
    Wtorek, 18.10

    Bo Elbląg jest miastem patologii, która się rozwijała cicho, na uboczu w powiatowym miasteczku, gdzie wszyscy się praktycznie znają.

  8. 8
    0
    ~ EBlinger
    Wtorek, 18.10

    niech ten pato- pseudo- dziennikarzyna wyp...z naszego miasta i pilnuje swojego nosa

  9. 9
    --3
    ~ Gnomek
    Środa, 19.10

    Znowu ten niewykształcony gamoń szuka sensacji.

  10. 10
    +7
    ~ Obserwator
    Środa, 19.10

    Ja nie rozumiem,jak strazakow mozna narazac na niebezpieczenstwo?to zdalnie maja wykonac swoja prace?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


2.3633389472961