Nadal nie milkną dyskusje ws. nadania rondu u zbiegu ul. Agrykola, Kościuszki i Chrobrego, nazwy "Żołnierzy Wyklętych". Przypominamy, że ta propozycja przedstawiona przez prezydenta miasta Jerzego Wilka została odrzucona na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Tymczasem sprawa nazwy ronda powraca znowu, tym razem dzięki środowisku kombatanckiemu, które za pośrednictwem prezydenta miasta chce prosić o ponowne rozpatrzenie tego pomysłu. W tej sprawie interweniował nawet Instytut Pamięci Narodowej - IPN zwrócił się do nas z deklaracją, że jeżeli jest potrzeba i radni chcą poznać historię Żołnierzy Wyklętych (...) to są gotowi na najbliższej sesji RM przedstawić krótką prelekcję na ten temat - mówi Jerzy Wilk.
Sprawa nadania rondu znajdującemu się u zbiegu ulic: Agrykola, Kościuszki i Chrobrego, nazwy "Żołnierzy Wyklętych" to temat, który od kilku tygodni nie schodzi z ust opinii publicznej i radnych. Jednocześnie temat to niezwykle delikatnej konstrukcji; nie wszyscy bowiem wystawiają żołnierzom wyklętym jednoznaczną - i pozytywną - ocenę historyczną.
W Elblągu nazwami ulic i rond zajmuje się specjalnie do tego powołana komisja, a ostatecznie nazwy zatwierdzają radni. Wszystkie ronda, które do tej pory stanęły na elbląskich ulicach, noszą nazwy naszych miast partnerskich, z którymi Elbląg ściśle współpracuje. Dlaczego w tym przypadku nazwa jednego miałaby zostać zmieniona? - Środowisko kibiców Olimpii Elbląg i środowisko kombatanckie poparły ten pomysł - mówi prezydent Jerzy Wilk. - Szczególnie ci ostatni nie kryją rozgoryczenia po tym, co stało się na ostatniej sesji Rady Miejskiej, i tego, że ta uchwała nie została przyjęta. Oni prosili o to rondo, które znajdywałoby się blisko Krzyża Katyńskiego i cmentarza Agrykola. Właściwie ja nie widzę powodu, żeby tej nazwy temu rondu nie nadać. Chodzi o to, by upamiętnić miejsce w mieście przed rocznicą 1 marca, kiedy wspominamy żołnierzy wyklętych.
Środowiska kombatanckie wysłały już w tej sprawie stosowne pisma, które trafiły do Przewodniczącego RM, Janusza Nowaka; w nich apelują o ponowne zastanowienie się nad nadaniem tej nazwy rondu - Nawet IPN zwrócił sie do nas z deklaracją, że jeżeli jest potrzeba i radni chcą poznać historię żołnierzy wyklętych, że byli to bohaterowie, a nie osoby, które walczyły z władzą; one walczyły z tą władzą, której nie akceptowali (...) i walczyli o niepodległą Polskę, to są gotowi na najbliższej sesji RM przedstawić krótką prelekcję na ten temat; jeśli oczywiście pan przewodniczący będzie im chciał udzielić głosu - dodaje Jerzy Wilk.
20 lutego Elbląg miałby więc odwiedzić dr Karol Nawrocki z Instytutu Pamięci Narodowej - Wierzę w to, że nawet ci niezdecydowani, a pochodzący ze środowisk wojskowych wezmą pod uwagę, że jednak ci, którzy wcześniej walczyli o niepodległość, proszą o ponowne zastanowienie się nad nadaniem nazwy temu rondu - mówi prezydent.
"Niezłomni" czy "Wyklęci"?
Ostatnie jest aluzją do radnego Ryszarda Klima (SLD), który o nadaniu rondu nazwy "Żołnierzy Wyklętych" odniósł się krytycznie na ostatniej sesji. Dlatego poprosiliśmy go o komentarz w tej sprawie. Radny w rozmowie z nami przyznaje, że temat ten jest ważny - Choćby z tego punktu, że czas jest na to, by jednoznacznie sprecyzować swoje stanowiska w tej sprawie - kontynuuje Ryszard Klim. - Pojawiło się bowiem kolejne rozwiązanie ze strony Platformy Obywatelskiej; czyli zmiana nazwy skweru Janka Krasickiego w obrębie ul. Spacerowej, łącznie z ustawieniem w tym miejscu ekspozycji wizualnej. Jestem przekonany, że skoro Platforma taką propozycję przedstawiła, to z pewnością stanie ona na najbliższej sesji RM.
Ryszard Klim przypomina także, że to on, podczas posiedzenia komisji ds. nazewnictwa ulic jako pierwszy zgłosił wniosek, by o zdanie ws. nazwy ronda zapytać środowiska kombatantów i poznać ich opinie - Rozumiem, że oni już określili swoje stanowisko i szanuję je; ja jednak uważam, że rolą radnych jest widzieć różne warianty rozwiązania. W międzyczasie rozpoczęła się też dyskusja ideologiczno-polityczna; niektórzy widzieli w niej lepszych i gorszych patriotów - dodaje Ryszard Klim.
Radny nadal ma zastrzeżeniami wobec nazwy "Żołnierze Wyklęci" - Nie jest ona nazwą jednolitą. Ja patrzę też krytycznie na niektóre chociażby struktury zbrojne, które w składzie tzw. "żołnierzy wyklętych" są podporządkowane - mówi Klim.
Ryszard Klim uważa też, że wystąpienie historyka IPN na sesji nie jest koniecznie - Żeby unaocznić zróżnicowanie "żołnierzy wyklętych", gdzie rzeczywiście byli ludzie, którzy chcieli walczyć o inną Polskę, ale byli i ludzie, którzy popełniali także bardzo brzydkie czyny; ja na sesji mogę zademonstrować ostatnie wydawnictwo pod nazwą "Wyklęci", gdzie pokazane jest właśnie całe zróżnicowanie i skomplikowana historia tej formacji, o której należy wiedzieć - dodaje Ryszard Klim.
Czy na najbliższej sesji kluby ponownie wystąpią z propozycjami ws. upamiętnienia żołnierzy wyklętych? Radny Klim oczekuje, że temat będzie rozpatrywany z każdej strony - Także my (klub radnych SLD - red.) na pewno wypracujemy swoje stanowisko; natomiast osobiście myślę, że może lepiej zastanowić się nad pójściem w stronę jakiegoś symbolu tych żołnierzy, symbolu, który byłby uniwersalny dla wszystkich - dla tych, którzy jednoznacznie oceniają żołnierzy wyklętych i takich, dla których ich historia jest jednak mniej jednoznaczna? - zastanawia się radny.
A nie można po prostu nazwać rondo Agrykola. Krótko, zwięźle i łatwo określić lokalizację z uwagi na przyległą ulicę o tej samej nazwie.
"...skomplikowana historia tej formacji, o której należy wiedzieć - dodaje Ryszard Klim." - to są słowa tego, który jest przeciwny nazwaniu na razie bezimiennego ronda imieniem Żołnierzy wyklętych. Dziwna argumentacja, bo skoro pragnie uświadamiać Elblążan, to nazywając miejskie rondo imieniem Żołnierzy Wyklętych przyczyniać się będziemy właśnie do upowszechniania wiedzy na ten temat. Już nie trzeba nikomu wyjaśniać, że komunizm to zło, a Żołnierze, którzy konsekwentnie, do końca walczyli z tym złem, stanowczo zasługują na upamiętnienie Ich czynów! Skąd w ogóle dywagacje na ten temat? Można by sadzić, że komuś "odbija się czkawką" przeterminowana propaganda sowiecka! Wstyd!
To byli Żołnierze Wojska Polskiego! Nie mylić z żadna inna prosowiecką formacją typu LWP, NKWD czy inne. - takie są skutki zasiadania tlukow w radzie.
Czy znowu tymi zastępczymi idiotyzmami chcecie sie zajmować, pomyślcie lepiej o bezrobotnych
dzięki pamu panu Kl.... mammy rondo sławiące kata Polaków Kalinina, to on do spółki z panem Boczkiem władowali do miasta tego babaolo co nie wiadomo0 co z nim zrobic i teraz ten radny stary grzyb od wsystkiego wypowiada się coby tu jeszcze spieprzyć, paszoł won dziadu
Całe szczęście, że nie mamy w mieście poważniejszych problemów ...
panie Klim a ma pan jakąś książkę o kacie Kalininie? tym co kazał rozwalić 15 tys ludzi bo byli Polakami, przeczytałeś pan cokolwiek na ten temat? bo chyba oczy słabe i nie słabo widziały co czytały skoro poparł pan aby tego mordercę sławic w Elblagu nazywając rondo od miasta, które nazwano na jego cześć, może sie pan zajmij odkręcaniem tej bzdury i wstydu jaki pan spowodował, co panu przeszkadzała aby nazwać rondo Królewiec? w czym był problem? ulica jest Królewiecka to i rondo powinno być Królewieckie a pan się upadł aby było Kalingrad, o co panu chodziło robiąc taką wiochę z miasta?"
Panie mieszkaniec, wezże Pan te swoje tabletki i połóż się do łóżka. I to w zasadzie wszystko. Nie bede Pana przekonywał, że żadna poczta na swiecie nie dostarczy listu, który zaadresuje Pan używając nazwy "Królewiec". Nie będe zachęcał do obejrzenia map w niemieckich, polskich i wszystkich innych atlasach z datą 2014, abys się Pan przekonał jak obecnie wygląda w nich nazwa tego miasta nad Pregołą. Nie mam zamiaru argumentować, że nazwa Królewiec odeszła wraz z przynależnością ziem pozakonnych do Rzeczpospolitej wraz z rozbiorami tejże. Podobnie, jak odeszła do historii nazwa Koenigsberg. Pisz pan sobie np. zamiast Chorzów - Królewska Huta, skoro nie chcesz Pan akceptować spraw oczywistych, takich jak współczesne nazwy miast, jakakolwiek by ich nie była geneza.
Musi być rondo wykletych bo to idealne miejsce do zbiórki dla kiboli i walenia kijami po samochodach. popieram.
Panie Mariuszu wezmie Pan to na klatę i pomoże swojemu wodzowi = może jakaś debata - a patronat nad tym niech obejmie Wilk