To, że o wolne miejsce do zaparkowania w Elblągu jest trudno, wie każdy zmotoryzowany mieszkaniec naszego miasta. Dochodzi do sytuacji, że kierowcy wykorzystują każde wolne miejsce, każdy skwer, byleby tylko, w miarę i zgodnie z prawem, postawić „gdzieś” swoje auto. Sytuacja niekorzystnie odbija się na kierujących, jak również na mieszkańcach. Główną bolączką tych ostatnich jest robienie sobie z drogi wewnętrznej (osiedlowej) darmowego parkingu przez kierowców pojazdów. Przykro także patrzeć na kolejne, rozjeżdżone tereny zielone, które przestają cieszyć oczy mieszkańców zielenią skweru, a stają się smutnym widokiem darmowego postoju, niekiedy jednak wymuszonego brakiem odpowiedniej do tego infrastruktury i stawiającej zasadne pytanie: czy w Elblągu można zaparkować już wszędzie?
Temat braku miejsc postojowych w naszym mieście spędza sen z powiek wielu mieszkańcom naszego miasta. O tym, że problem jest ważki świadczyły choćby same propozycje elblążan, którzy jeszcze niedawno mogli zaproponować swoje pomysły do budżetu obywatelskiego na to, co można zmienić lub usprawnić w naszym mieście. Jednym z najczęściej składanych wniosków, oprócz tych o remonty miejskich arterii: chodników i odbudowę lub modernizację jezdni, były właśnie wnioski, które zwracały uwagę na problem braku miejsc parkingowych w Elblągu.
Samochodów w Elblągu bowiem nie ubywa, a przy wielu blokach mieszkalnych brakuje miejsc postojowych. Z kolei te parkingi, które już są wymagają często kapitalnego remontu. Wyjątkowo trudno zaparkować także na Starym Mieście, w centrum Elbląga, przy mniejszych i większych osiedlach. To duży problem całego miasta – obejmujący swym zasięgiem w zasadzie wszystkie tereny miejskie – od Zawady po Zatorze.
Dlatego kierowcy zmuszeni są niejednokrotnie parkować wszędzie, wykorzystując do tego każdy skwer, i zieleniec miejski, nie bacząc często na zniszczenia, jakie sieją na tych terenach. A tych w mieście nie brakuje - problem rozjeżdżonych terenów zielonych wokół Muzeum Archeologiczno-Historycznego – miejsca szczególnego, także pod kątem promocyjnym miasta i bezpłatnego parkingu, który znajduje się w jego obrębie, „dziki” postój na zieleńcu przy ul. Agrykola, a ostatnio coraz bardziej rzucający się w oczy brak odpowiedniej ilości miejsc postojowych przy dawnym szpitalu wojskowym, na ciągle zablokowanej ul. Komeńskiego i przy Urzędzie Skarbowym na ul. Mickiewicza.
Problem tych ostatnich podnosił na sesji Rady Miejskiej radny bezpartyjny Juliusz Dziewałtowski-Gintowt. W obu przypadkach, jak wskazywał radny, okolica jest rozjeżdżana przez parkujące w sąsiedztwie samochody, albo przez nie blokowana, i także w obu przypadkach – zdaniem radnego – w tych miejscach są rezerwy, które można wykorzystać przez parkujących pacjentów i interesantów.
Temat braku miejsc postojowych w naszym mieście spędza sen z powiek wielu mieszkańcom naszego miasta. O tym, że problem jest ważki świadczyły choćby same propozycje elblążan, którzy jeszcze niedawno mogli zaproponować swoje pomysły do budżetu obywatelskiego na to, co można zmienić lub usprawnić w naszym mieście. Jednym z najczęściej składanych wniosków, oprócz tych o remonty miejskich arterii: chodników i odbudowę lub modernizację jezdni, były właśnie wnioski, które zwracały uwagę na problem braku miejsc parkingowych w Elblągu.
Samochodów w Elblągu bowiem nie ubywa, a przy wielu blokach mieszkalnych brakuje miejsc postojowych. Z kolei te parkingi, które już są wymagają często kapitalnego remontu. Wyjątkowo trudno zaparkować także na Starym Mieście, w centrum Elbląga, przy mniejszych i większych osiedlach. To duży problem całego miasta – obejmujący swym zasięgiem w zasadzie wszystkie tereny miejskie – od Zawady po Zatorze.
Dlatego kierowcy zmuszeni są niejednokrotnie parkować wszędzie, wykorzystując do tego każdy skwer, i zieleniec miejski, nie bacząc często na zniszczenia, jakie sieją na tych terenach. A tych w mieście nie brakuje - problem rozjeżdżonych terenów zielonych wokół Muzeum Archeologiczno-Historycznego – miejsca szczególnego, także pod kątem promocyjnym miasta i bezpłatnego parkingu, który znajduje się w jego obrębie, „dziki” postój na zieleńcu przy ul. Agrykola, a ostatnio coraz bardziej rzucający się w oczy brak odpowiedniej ilości miejsc postojowych przy dawnym szpitalu wojskowym, na ciągle zablokowanej ul. Komeńskiego i przy Urzędzie Skarbowym na ul. Mickiewicza.
Problem tych ostatnich podnosił na sesji Rady Miejskiej radny bezpartyjny Juliusz Dziewałtowski-Gintowt. W obu przypadkach, jak wskazywał radny, okolica jest rozjeżdżana przez parkujące w sąsiedztwie samochody, albo przez nie blokowana, i także w obu przypadkach – zdaniem radnego – w tych miejscach są rezerwy, które można wykorzystać przez parkujących pacjentów i interesantów.
Miasto zapewnia, że poszukuje kolejnych rozwiązań, związanych z problemem braku miejsc postojowych w Elblągu. Magistrat od pewnego czasu zaczął tak gospodarować zasobami komunalnymi, aby część z nich przeznaczyć pod budowę parkingów. Na razie planuje się budowę dużego parkingu przy stacji Elbląg-Zdrój, a także drugiego, przy wjeździe w ul. Wiślicką, obok Alei Piłsudskiego.
Problem odpowiedniej infrastruktury parkingowej w mieście jest zapewne złożony. Ale jedno nie ulega wątpliwościom - dzikie parkingi, które wyrastają w naszym mieście jak grzyby po deszczu to nic innego jak dzikie miasto samo sobie wystawiające tak niechlubną wizytówkę. Cierpią na tym przede wszystkim mieszkańcy, którzy nie zasługują na miano tych, którzy do problemu podchodzą w sposób mało odpowiedzialny i mało nowoczesny, bo często niestety – są zmuszani do tak radykalnych rozwiązań.
Problem odpowiedniej infrastruktury parkingowej w mieście jest zapewne złożony. Ale jedno nie ulega wątpliwościom - dzikie parkingi, które wyrastają w naszym mieście jak grzyby po deszczu to nic innego jak dzikie miasto samo sobie wystawiające tak niechlubną wizytówkę. Cierpią na tym przede wszystkim mieszkańcy, którzy nie zasługują na miano tych, którzy do problemu podchodzą w sposób mało odpowiedzialny i mało nowoczesny, bo często niestety – są zmuszani do tak radykalnych rozwiązań.
własnie tak jest...dlaczego? bo zbk nie pozwala na dziłanaie wspólnotom mieszkaniowym , zbudowanie 1 miejsca parkingowego kosztuje smieszne pieniadze ale nie wolno, nie bo nie
Dla mnie każdy parkujący na trawniku w mieście to cham i tyle. Dupska nie chce się ruszyć. Bez przesady, też jestem kierowcą, ale nie parkuję po trawnikach i wąskich chodnikach.
Waldek1 to że ci ktoś kiedyś kupił prawo jazdy a samochód trzymasz w garażu bo jesteś niedzielnym kierowcą to niczyja wina i pokaż mi kierowcę który nigdy nie musiał zaparkować na trawniku albo na chodniku nie ma takich .
Miasto tylko ciągle zapewnia i zapewnia i tak bez końca a i tak nic się nie robi !!!! Budowali ul. Brzeską - czyż nie mogli pobudować pomiędzy drzewami parkingów na dwa , trzy pojazdy dla mieszkańców. Teraz to chodniki i trawniki są pozajmowane przez pojazdy a wystarczyło troszeczkę pomyśleć !!!!! Miał powstać na Starym mieście parking - taki wysoki i podziemny i co ???? Tylko się mówi i przyznaje wysokie wynagrodzenie dla doradców i Urzędników Prezydenta Nowaczyka !! Ilu już to, ich jest ??? Udrożnienie płk Dąbka !! Czy ciężko pobudować dodatkowy pas dla skręcających w lewo ??? Ale nie !!! bo tam muszą być przystanki tramwajowe i nie można ich przenieść za skrzyżowanie !!! Obecne przystanki zasłaniają widoczność dla skręcających w lewo i stwarzają tym samym zagrożenie!!!!
Jaki [problem i dla kogo rozwiąże parking na Zdroju,chyba nie dla interesantów szpitali i Starego miasta?
W ELBLĄGU za nieprzepisowe parkowanie samochodów , winę ponosi kierowca i POLICJA , KTÓRA WIDZI TO ZŁO I OLEWA . WŁADZA MIEJSKA 14 KWIETNIA ULEGNIE LIKWIDACJI , A NOWA POWINNA SZYBKO TO ZŁO NAPRAWIĆ .W obecnej chwili RADA MIASTA Z PREZYDENTEM przeżywa trudne czasy , myslą o jednym , koniec naszej kariery. Tak za nieudolność będzie bezrobocie. a z pracą będzie trudno koleszków nie będzie .
Cała Eueopa parkuje na ulicy nikomu to nie przeszkadza tylko w Naszym Kraju ulice to "AUTOSTRADY"-zobaczcie jak parkuja w BERLINIE tu sie jedzie 50/km/h i morzna parkowac po obu stronach ulicy "ZMIENIC RADE MIASTA"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Do "rys", zauważ jeszcze jak ciasno parkują samochody jeden za drugim na zachodzie. Niestety większość polskich kierowców to patałachy, lenie i egoiści. Zostawi samochód tak, jak wjedzie i ma w nosie innych, np sąsiadów. Przecież "Kubica" nie będzie poprawiał swojego mistrzowskiego parkowania, gdy wjedzie krzywo... przykładowo na dwa miesjca parkigowe. Później mamy takie parkowanie jak przy muzeum, jeden zaparkuje elegancko, przyjedzie następny i zaparkuje równolegle 1,5 metra od pierwszego. Tak "ubywa" około 10 miejsc parkingowych na całym parkingu.
bardzo dobry pomysł władz miasta z budową dwoch duzych parkingów , przy Zdroju i Wislickiej , to na pewno pomoże w problemach z parkowaniem pacjentów w Szpitalch wojewódzkim i Wojskowym ./ na zdjęciu / Jedyne wyjście ,by pozbyc się takich nieudaczników przy wladzy to Referendum 14.04,2013.
Rys - podałeś najlepszy , najtanszy , i najpraktyczniejszy ,tak popularny na Zachodzie sposób na parkowanie , w zatoczkach wzdłuż ulicy , dla naszych radnych , prezydentów ,a szczególnie dla Zarzadu Dróg , gdzie chyba nikt nie używa auta , to czarna magia , bo wolą ,by w tym miejscu miedzy jezdnią a chodnikiem ,były zadeptane trawniku .Takie zachodnie rozwiązania przerastają mozliwości zarzadzających naszym miastem , a my tracimy i się męczymy .