W maju ubiegłego roku książki zostały obłożone 5% stawką VAT. Portal Historia.org.pl pod koniec czerwca zaalarmował, że stało się to przyczyną podwyżki cen wydawnictw, a także zwiększyło spadek czytelnictwa w Polsce. Sprzedaż książek zmalała w 2011 r. o 8%.
Portal ten wyszedł więc z akcją społeczną, która zakładała, że idealnym rozwiązaniem tego problemu mogłoby być wprowadzenie ulgi podatkowej na zakup książek, tym bardziej, że ulga na Internet została zniesiona. Rząd uznał, że ulga na Internet jest ulgą dla wybranych, przede wszystkim dla mieszkańców dużych miast. W związku z tym traci ona sens.
Proponowana ulga byłaby odliczana przez rodziców lub prawnych opiekunów ucznia lub studenta i miałaby być analogiczna w swej wysokości jak ulga internetowa, czyli 760 zł, a którą otrzymywałby każdy uczeń (do 18 roku życia), każdy student (do 25. roku życia) i doktorant (do 29 roku życia). Do tych propozycji przychylnie odnoszą się również posłowie PSL.
Jak czytamy na stronie internetowej Polskiego Stronnictwa Ludowego rozwiązanie, które proponują, skierowane jest do ludzi, którzy najbardziej potrzebują środków na zakup podręczników i książek naukowych. Jak podkreśla w swojej wypowiedzi poseł Henryk Smolarz, przede wszystkim, ta propozycja obniży koszty edukacji, ponieważ ulgą zostanie objęty każdy rodzic płacący podatek dochodowy. Również osoby nie będące płatnikami podatku dochodowego skorzystałyby na propozycji PSL, ponieważ otrzymałyby ekwiwalent na pokrycie zakupu podręczników i książek naukowych.
Ulga miałaby wspierać wydawanie książek i rozwój młodych naukowców, szukających wsparcia dla swoich publikacji. Wpłynęłaby również na rozwój polskiej nauki. Ponadto wprowadzone zmiany miałyby niższe skutki dla budżetu państwa, niż przy uldze internetowej. Część kosztów państwa zwróciłaby się także w podatku VAT i w podatkach od wydawnictw. Odpada więc argument, że budżet mógłby na tym ucierpieć. Tak przekonują posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wspólny pomysł portalu Historia.org.p i PSL-u ma zostać przedstawiony w Sejmie jako projekt poselski. Polskie Stronnictwo Ludowe chce również przekonać do tego pomysłu swojego koalicjanta. Projekt ma być omawiany na wspólnych spotkaniach Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej. Jak na razie jednak – jak podaje dzisiejszy „Dziennik Gazeta Prawna”, politycy PO wyrazili swój sprzeciw wobec propozycji PSL, tłumacząc się trudnym budżetem i procedurą nadmiernego deficytu.
opr.
AS
Każda akcja odzyskania pieniędzy, które kradnie nam rządowa, czerwona pijawa jest słuszna. Ale może prościej będzie odesłać VAT na ksiązki do lamusa historii?
Basenji, masz 100% racji! Tylko, że PO nigdy się na to nie zgodzi, bo wie, że głupim i nieoczytanym narodem steruje się łatwiej..
wreszcie rozsądna propozycja