- Podjąłem niczym niewymuszoną, suwerenną decyzję o zaniechaniu działań związanych z reelekcją. Nie będę ubiegał się o mandat posła.... tę decyzję podjąłem świadomie - oświadczył Wojciech Penkalski na portalu społecznościowym facebook.
Poseł twierdzi, że nigdy nie chciał, aby polityka była jego sposobem na życie. - Charakter mojej pracy parlamentarnej wyznaczały w dużej mierze sprawy wojska. Dziś ze spokojem mogę powiedzieć, że wiele kwestii będących przedmiotem oczekiwań społecznych udało mi się pomyślnie zakończyć - stwierdził. - Podjąłem niczym niewymuszoną, suwerenną decyzję o zaniechaniu działań związanych z reelekcją. Nie będę ubiegał się o mandat posła i tę decyzję podjąłem świadomie.
Wojciech Penkalski wyjaśniał, dlaczego nie weźmie udziału w nadchodzących wyborach parlamentarnych. - W trzy tygodnie udało mi się przekonać piętnastu kompetentnych i doświadczonych ludzi, prawdziwych liderów swoich środowisk. Zebraliśmy podpisy i zarejestrowaliśmy się. Niestety taka skuteczność nie była udziałem naszych kolegów z innych okręgów, w wyniku czego nasza lista nie ma statusu ogólnopolskiego - czytamy na facebook-u. - Ordynacja wyborcza jest bezwzględna. Aby uzyskać mandat posła, trzeba przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy w całym kraju. Z rejestracją tylko w części okręgów nie mamy żadnych szans na przekroczenie progu wyborczego. Nie wolno oszukiwać ludzi. Nie stać mnie na wprowadzanie ich w błąd, dlatego ja i wielu kandydatów z naszej okręgowej listy, nie chcąc marnować społecznego poparcia, zdecydowaliśmy się na wycofanie z wyborów parlamentarnych. Nie będzie naszych nazwisk na kartach do głosowania.
Panie Wojtku! co Pan robi?Na taką wiadomość,to aż się rozpłakałem.Bardzo liczę na to,że może jeszcze Pan zmieni zdanie.Proszę się dobrze zastanowić.Będzie bardzo nam Pana,oraz oktanów brakowało.
Proszę Pana, no nie bądźmy dziećmi...Dobrze Pan wiedział, że tylko start w liczącej się w partii w Polsce pomoże dostać się do sejmu. Pewnie Korwin, Kukiz, Lewica i inne twory Panu odmówiły więc kandydowanie do sejmu nie ma sensu. Prosze to powiedzieć,a nie snuć jakieś dyrdymały
Kto teraz obroni Disco Imperiale jeśli zabraknie naszego Rycerza z Braniewa
Poczekajmy aż formalnie wygaśnie mandat poselski i immunitet. Może jeszcze coś o pośle usłyszymy....
Ludzie proszą , błagają , a decyzja nieodwołalna, no cóż. Nie będzie Ten to będzie kto Inny.
Kto w Te brednie uwierzy??? Nie dopchał się na żadną listę to nie startuje. Jakby był uczciwy to by to powiedział wprost. Każdy go widział na konwencji Nowoczesnej
Tu nie chodzi czy będzie lub nie bedzie kandydował. Polskie prawo ludziom karanym za przestepstwa umyślne powino dozywotnio zabronić takiej możliwości. Karany - pesona non grata - wszędzie !!!!!!!!!!!!
Jesteśmy tą decyzją zszokowani .To jedna z najważniejszych informacji medialnych dekady.
Straszne, taki wybitny, pracowity i nie będzie go w Sejmie. Płaczę rzewnymi łzami. Nie mogę się z tym kompletnie pogodzić.
nasz braniewski kasztelan, dobroczyńca, pan na pałacyku, nieoceniony łaskawca, duma i sól tej ziemi, niech ojczyzna się kiedyś jeszcze o niego upomni, nie mogę się pogodzić że sejmowa izba już bez niego będzie radzić nad losem narodu