Dawniej jeździły po niej czołgi i ciężki sprzęt wojskowy. Dziś jest wyboista, ma pełno przełomów i zapadnięć. Jazda odcinkiem ulicy Królewieckiej pokrytym kamienną kostką nie należy do najprzyjemniejszych. Mamy dobrą informację dla kierowców. Wiosną przyszłego roku jej najbardziej zniszczoną część pokryje warstwa asfaltu.
Obecny stan fragmentu ul. Królewieckiej, między skrzyżowaniami z ul. Pionierską i Piłsudskiego, jest mocno niezadowalający. Wykonany z kostki kamiennej odcinek o długości około 750 m, służył dawniej do manewrowania ciężkim sprzętem wojskowym pochodzącym z jednostek wojskowych. Dziś jego nawierzchnia jest mocno zniekształcona i nierówna, zwłaszcza przy krawędziach jezdni. Z tego też powodu, kierowcy mimo szerokiej ulicy, często poruszają się środkiem drogi. Kostka kamienna mimo swojej wytrzymałości, stwarza też zagrożenie dla kierowców. Podczas mrozów, opadów śniegu i deszczu jest bardzo śliska.
Dzięki powstałym w miejskiej kasie oszczędnościom, znalazły się środki na częściową odnowę nawierzchni jezdni tego odcinka ul. Królewieckiej. Wiosną przyszłego roku rozpocząć się ma modernizacja fragmentu tej ulicy o długości 150 m, począwszy od skrzyżowania z ul. Pionierską. Jest to najbardziej zniszczony odcinek o nawierzchni z kostki kamiennej. Już wkrótce zostanie on pokryty masą bitumiczną, co znacznie poprawi komfort jazdy kierowcom.
Prace drogowe mają rozpocząć się nie wcześniej jak w marcu i zakończyć najdalej w maju 2016 r. Wykonawcą robót będzie Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Usługowe „Tuga”, któremu miasto zamierza udzielić zamówienie uzupełniające, w ramach zakończonego w tym roku pierwszego etapu przebudowy ul. Moniuszki. Firma z Nowego Dworu Gdańskiego wykonać ma także przebudowę części chodników ul. Moniuszki. Szacunkowa wartość prac wynosi około 145 tys. zł netto. Dokładny koszt znany będzie po przeprowadzonych z wykonawcą negocjacjach cenowych.
Na tym krótkim fragmencie plany urzędników na szczęście się nie kończą. W wieloletnim programie modernizacji i remontów dróg w mieście, na rok 2018 zaplanowano odnowę pozostałego odcinka ul. Królewieckiej z kostki kamiennej. Za trzy lata nastąpić ma kompleksowy remont nawierzchni jezdni z regulacją krawężników i remontem chodników w niezbędnym zakresie na odcinku o dł. 650 m do skrzyżowania z ul. Piłsudskiego.
Szkoda zalewać kostkę można by było ją gdzieś wykorzystać. a Po drugie firma TUGA to najgorszy badziew. Np. ul. Odrodzenia, która była robiona kilka lat temu nadaje się ponownie do generalnego remontu a oni ją robili
"Aleja Odrodzenia"
ale jest firmą konkurencyjną - ma najlepsze oferty cenowe i tyle
A nie lepiej zrobić rekonstrukcje tej ulicy i zdjąć tę kostkę i położyć na nowo.Takie ulice to atrakcje, w krajach zachodnich nikt takich ulic nie zalewa i w centrach miast jest ich bardzo dużo.Jednym słowem ma być ulica szybkiego ruchu, asfalt który w słońcu się nagrzewa i wydostaje się z niego coś szkodliwego, bo przecież to smoła, a nie beton.
niech tramwaje elblkaskie naprawia wkoncu te wszystkie przejazdy przez tory. tam to dopiero jest nierowno
No tak, najłatwiej zalać asfaltem a za 2-3 lata dziury się zrobią i będzie można zarobić na łataniu. Jak miasto ma zamiar taki remont robić to lepiej wcale. Kostka pracuje, więc ten asfalt długo nie wytrzyma. Lepiej odłożyć pieniędzy, zerwać kostkę i zrobić normalną nawierzchnię asfaltową na porządnej podbudowie. A bruk wykorzystać na Starówce.
Ta ulica to "prawie zabytek" codziennie nią jeżdżę i uważam, że powinni po prostu przełożyć kostkę.
Nareszcie. Nie żyjemy w 19 wieku. Powinno się wszędzie taką kostkę usuwać i robić asfalt. Ulica to nie "piekny skansen" ale rzecz czysto użytkowa, która ma iść z rozwojem techniki/motoryzacji.
Ciekawe , co na to konserwator zabytków? Czy już zasnął snem zimowym? Ta kostka jest zabytkiem tak jak i krawężniki w tej części miasta. Nic tylko by niszczyli zabytki, kurde.
z tego co kojarze, kiedys był pomysł przerzucenia tej kostki na starówkę ( z racji ze jest zabytkowa). Koszt spory to fakt, ale co z pomysłem, umarł?