Nagrody za teatralne role roku są przyznawane w Elblągu od 2001 roku. Początkowo były to nagrody pieniężne, ale po trzech latach laureaci zaczęli otrzymywać również statuetki "Aleksandra". Nawiązują one do postaci Aleksandra Sewruka. To z jego inicjatywy usamodzielniła się elbląska scena teatralna.
Najważniejszą dla aktorów statuetkę przyznają widzowie. W marcu na info.elblag.pl rozpocznie się głosowanie, za pośrednictwem którego elblążanie będą mogli typować najpopularniejszego aktora lub aktorkę. Aby ułatwić wybór, przedstawimy wszystkich aktorów naszego teatru, którzy brali udział w spektaklach podlegających ocenie.
Beata Przewłocka - żona Jerzego Przewłockiego (aktora Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu). W roku 1991 zdała egzamin eksternistyczny, uzyskując prawo wykonywania zawodu aktora dramatu. Od 1996 roku z zespole Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Obecnie gra w spektaklach tj. "Szalone nożyczki", "Balladyna" czy "Koziołek Matołek".
Specjalnie dla czytelników info.elblag.pl opowiedziała o tym, jakie było jej pierwsze wrażenie, gdy przyjechała do Elbląga i czym jest dla niej "Aleksander".
Jak zaczęła się Pani przygoda z aktorstwem?
Dawno temu w Teatrze im. Ludwika Solskiego w Tarnowie w spektaklu "Bal manekinów".
Jak i kiedy trafiła Pani do naszego miasta?
Przyjechałam na zaproszenie ówczesnego Dyrektora Teatru Józefa Jasielskiego, z którym wcześniej pracowałam przez cztery lata w Teatrze w Legnicy.
Jakie było Pani pierwsze wrażenie, kiedy przyjechała Pani do Elbląga?
Wysiadłam na dworcu kolejowym popatrzyłam i natychmiast chciałam wracać z powrotem.
Która rola stanowiła dla Pani największe wyzwanie?
Monodram "Jordan" w reżyserii Bartka Wyszomirskiego
W kogo chciałaby się Pani wcielić, o jakiej roli Pani marzy?
Chciałabym zagrać kolejny monodram.
Proszę dokończyć zdania mówiąc pierwsze, co Pani przyjdzie na myśl:
Jestem... Szczęśliwa
Marzę o... podróżach
Autorytetem jest dla mnie... Mama
Nie mam czasu na... Nie mam czasu na brak czasu.
Zawsze uśmiecham się, gdy... Ktoś uśmiecha się do mnie.
Wzruszam się gdy... Na filmach
W wolnych chwilach... A co to jest?
„Aleksander” jest dla mnie... Docenieniem mojej pracy.