Straż Miejska w Elblągu nieustannie otrzymuje zgłoszenia o wrakach na terenie Miasta Elbląga. Procedury związane z usunięciem takiego pojazdu są długotrwałe, lecz funkcjonariusze Elbląskiej jednostki nieugięci, cały czas dążą aby jak najwięcej pojazdów nieużytkowanych odeszło w niepamięć.
W tym roku zostało odholowanych dwanaście pojazdów nieużytkowanych na podstawie art. 50a prawa o ruchu drogowym, który mówi:
1. Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną/miejską lub policję na koszt właściciela lub posiadacza
Dla właściciela takiego pojazdu wiąże się to z ogromnymi kosztami.
W związku z powyższym apelujemy do Państwa, aby pamiętać o tym, że pojazd taki blokuje miejsca parkingowe, które ktoś mógłby wykorzystać, szpeci nasze piękne miasto oraz zanieczyszcza środowisko.
Karol Hoffman SM
Ale maja roboty az musza miec zawiadomienia o wrakach ,sami nie widza .
brawo nieroby robią przynajmniej cos pozytecznego.
A kiedy zniknie biały bus "transport przeprowadzki" z parkingu zbk przy Hetmańskiej? Bo już 2 lata stoi i się rozpada a klienci, którzy chcą załatwić sprawe- miejsca brak....
A jednak piszący nie mają znajomości prawa. Nawet w ocenie usuwania wraków pojazdów dominuje emocja i niechęć do określonej służby. A przecież każda z nich ma ściśle przyznane uprawnienia i musi stosować się do obowiązujących przepisów. Jeśli ktoś uważa, że ten proces usuwania wraku to prosta sprawa to niech osobiście podejmie czynności zmierzające do zabrania takiego samochodu. Wiem co mówię, walczyłem osobiście z taką sprawą, trwało to ponad dwa lata i wszystkie podmioty, z którymi współdziałałem swoje czynnosci realizowały właściwe i nie można było im cokolwiek zarzucić. A muszę stwierdzić, że to i tak był niezły wynik czasowy, bo zwykle trwa to o wiele dłużej.
Na parkingu koło przychodni/apteki na Myliusa stoi takie wiekowe kombi, rozszabrowane, z powybijanymi szybami, rdzewiejące radośnie. W zasadzie chyba nikomu nie przeszkadza, bo na tym parkingu i tak zawsze są miejsca. Mnie jednak zastanawia coś innego, mieszkam w tamtej okolicy już pięć lat, parking już tam był, jak kupiłem mieszkanie i się wprowadziłem. Ile lat musi stać ten zabytek, skoro kostak, którą wyłożony jest parking pięknie omija go dookoła, a wrak stoi i wrasta w ziemię. To oznacza, że już w czasie budowy parkingu stał tam i nie dał się ruszyć, a może ma status zabytku?
Ten wrak z Myliusa wreszcie został zabrany. Tyle lat stał i ktoś w końcu zadbał o estetykę otoczenia i przede wszystkim bezpieczeństwo.
@ Gość A to faktycznie sprzątają, byłem na urlopie i jeszcze nie zwróciłem uwagi, że już zniknął. Ale placyk bez kostki pozostał?