Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w tym tygodniu nowelizację ustawy dotyczącej Prawa ochrony środowiska, która wprowadza w życie nową metodę obliczania opłat za usuwane drzewa. Opłata będzie odzwierciedlała koszt odtworzenia drzewa o podobnej wielkości, ze zróżnicowaniem ze względu na lokalizację, np. tereny wiejskie i zurbanizowane - informuje portal gazetaprawna.pl
Do tej pory kary finansowe nakładane były w sztywno określonej wysokości, bez względu na okoliczności wycinki drzewa. Nowe przepisy wprowadziły większą elastyczność w tej kwestii.
- Zmiany w przepisach pozwolą nam unikać sytuacji, w których ktoś musi zapłacić karę nieproporcjonalnie wysoką do wyrządzonej szkody, na przykład za wycięcie złamanego drzewa, które zagrażało jego bezpieczeństwu. A przecież życie ludzkie powinno być priorytetem – mówi cytowany przez serwis gazetaprawna.pl Piotr Otawski, wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody.
Więcej na ten temat na gazetaprawna.pl
Opr.
przecież to jest chore w Elblągu stoi masę drzew które już dawno powinny być wycięte bo albo są spróchniałe i zagrazają życiu innych osób albo są przeszkodą w budowie inwestycji a następne powinny być posadzone z głową .
Chore to jest to, że muszę pytać kogokolwiek o prawo wycięcia mojego drzewa, na moim gruncie. Komuna wiecznie żywa. Właściciel nie ma praw do swojego.
Andrzeju12345: przez takie idiotyczne pomysły jak twój z Amazonii zrobiłbyś Saharę
Słuszna decyzjo - "powinny być posadzone z głową" - chyba z koroną :), ale tak, to słuszna decyzja, choć nie uniwersalna. Wyciął - sadzi. Wszak chodzi o zieleń i zachowanie jej stanu. Teoretycznie:).
Do kogo te żale wy ich wybraliście i rządzą nadal.Idą wybory wygonić tych co byli -WSZYSTKICH-czas na młodych,wykształconych.