W tym tygodniu po raz kolejny możemy spodziewać się podwyżek w granicach ok. 10 groszy za litr paliwa. Wzrost cen obserwowany jest już od pięciu tygodni. Analitycy są zdania, że do okresu wakacyjnego trend się nie odwróci.
Kierowcy, którzy się cieszyli z taniego paliwa muszą ochłodzić swój entuzjazm. Choć cena 5zł za litr wydaje się odległa, to po ostatnich wskaźnikach staje się coraz bardziej prawdopodobna.
- Na rynek paliw powróciły podwyżki i kierowcom raczej pozostanie się do nich przyzwyczaić, bo wiele wskazuje na to, że ten kierunek zmian cen będzie nam towarzyszył co najmniej do tegorocznych wakacji. Co prawda ceny w rafineriach są obecnie o ok. 470-490 zł niższe niż przed rokiem, ale wizja powrotu cen detalicznych w rejon 5 zł jest co prawda jeszcze dość odległa, ale coraz bardziej prawdopodobna - pisali analitycy na portalu e-petrol.pl
Jak zauważyli, sytuacja na rynku ropy i rynku walutowym, która bezpośrednio wpływa na poziom hurtowych cen paliw w kraju, nie zapowiada odwrócenia tendencji. - Ubiegły tydzień przyniósł dalszy wzrost hurtowych cen paliw, zwłaszcza benzyny bezołowiowej. W konsekwencji dalej będą rosły ceny paliw na stacjach i w większym stopniu będzie drożała benzyna bezołowiowa niż diesel. Ostatnie podwyżki w hurcie ograniczyły wyraźnie i tak niską marżę detaliczną - dodają.
Źródło : wp.pl
Bylo sobie tanie paliwo. I nasz super po+psl juz nam zalatwili . tanie smiganie . Zawsze w dup..... dostajemy . Naprawde na Po+PSL teraz to tylko glosowac bedzie ktos od nich albo skonczony idiota..