Piątek, 22.11.2024, Imieniny: Cecylia, Jonatan, Stefan
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii ALEKSANDRY 2016

Kto zdobędzie statuetkę "Aleksandra"? Przedstawiamy Michała Żołyńskiego

12.03.2017, 14:40:50 Rozmiar tekstu: A A A
Kto zdobędzie statuetkę "Aleksandra"? Przedstawiamy Michała Żołyńskiego

 Nagrody za teatralne role roku są przyznawane w Elblągu od 2001 roku. Początkowo były to nagrody pieniężne, ale po trzech latach laureaci zaczęli otrzymywać  również statuetki  "Aleksandra". Nawiązują one do postaci Aleksandra Sewruka. To z jego inicjatywy usamodzielniła się elbląska scena teatralna.

Najważniejszą dla aktorów statuetkę przyznają widzowie. W poniedziałek, 13 marca, na info.elblag.pl rozpocznie się głosowanie, za pośrednictwem którego elblążanie będą mogli typować najpopularniejszego aktora lub aktorkę. Aby ułatwić wybór, przedstawimy wszystkich aktorów  naszego teatru, którzy brali udział w spektaklach podlegających ocenie.

Michał Żołyński jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie (Filia we Wrocławiu, Wydział Lalkarski, 2013). Współpracował z Teatrem Cieszyńskim oraz Teatrem im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku. Grał na elbląskiej scenie w spektaklach:  "Dziewczynka z zapałkami", "Romeo i Julia", "Opowieść Wigilijna" i "Koziołek Matołek".





Większość ludzi mimowolnie wierzy w przesądy i ma swoje rytuały. Czy ma Pan jakieś swoje szczególne zwyczaje przed wejściem na scenę?

Przed wejściem na scenę, muszę zamknąć się w takiej swojej bańce. Na 10 minut przed rozpoczęciem spektaklu staram się posiedzieć w garderobie i podarować sobie chwilę spokoju. W przesądy teatralne wierzę, respektuje je wszystkie. Wydaje mi się, że znam większość, chociaż jest ich bardzo dużo. Jeśli scenariusz spadnie, to lecę go przydeptać, z parasolem do teatru też nie wchodzę. 

Czy odczuwa Pan stres związany z premierą sztuki? Jak sobie Pan z nim radzi?

Oczywiście, że tak. To jest duże, ważne wydarzenie. Mam coś takiego, że denerwuje się przed każdym spektaklem. Dla mnie każdy spektakl to premiera, bo ten widz, który siedzi na widowni ogląda go pierwszy raz. Wiadomo, że przed premierą stres jest większy, bo jest to też pierwszy raz dla mnie.

Teatr to aktorzy, aktorzy to role. Jaki jest Pana sposób na naukę swojego tekstu?

Różnie. To zależy od tekstu, sytuacji. Głównie to muszę się odciąć od wszystkiego, wziąć tekst i wkuwać. Jeśli już mam bazę tego tekstu to próbuje się go uczyć w domu z ruchem. Często z jakimiś dziwnymi czynnościami takimi jak obieranie ziemniaków czy mycie naczyń. Nie mam ulubionej części dnia do nauki. Zależy to od pory roku, pogody, dnia. Są dni, kiedy mogę przesiedzieć cały dzień nad tekstem. Zdarzają się też takie, że nic mi do głowy nie "wchodzi".

Miał Pan jakoś wpadkę, śmieszną sytuację na scenie podczas spektaklu?

Jest wpadka, o której chyba do końca życia nie zapomnę. W czasie trwania „Tajemniczego Ogrodu” miałem taką sytuację, że kompletnie zapomniałem tekstu. Biało w głowie. Na szczęście moja partnerka była przygotowana na to i wybrnęliśmy z tego. Tak mnie naprowadziła mnie dwoma słowami na moją kwestię, że już wiedziałem co powiedzieć.

Czy jest jakaś rola, której Pan by nie zagrał?

Jestem na takim etapie, że każda rola jest dla mnie dużym wyzwaniem. Chyba nie ma czegoś takiego, że czegoś bym nie zagrał. Na pewno bym się z tym zmierzył, a jak by to wyszło to widzowie by ocenili.

Rok temu w wywiadzie dla info.elbląg.pl przyznał się Pan, ze ma dużo koszulek. Jak wyglądałaby koszulka, która stuprocentowo odzwierciedlałaby Pana?

Byłaby to koszulka w stylu patchworkowej narzuty, takiej jakie często leżały na kanapach dziadków. Ja mam tak dużo w głowie, tyle pasji, różnych rzeczy, dziwnych pomysłów, że koszulka odzwierciedlałaby właśnie taki wzór.

Jest Pan gadżeciarzem. Co z nowinek technicznych ceni Pan w codziennym, domowym życiu?

Troszkę z tych nowinek wypadłem, ze względów rodzinnych. Teraz gadżetami, które doceniam są dla mnie różnego rodzaju zabawki dla najmłodszych. Wieczorami mogę też usiąść do konsoli, odpocząć, pograć czy obejrzeć dobry film.


Z Michałem Żołyńskim
rozmawiały
Kamila Jabłonowska i Oliwia Junik

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.3629729747772