Postaw na wiedzę i doświadczenie. Rozmowa z Witoldem Wróblewskim kandydatem na Prezydenta Elbląga KWW Witolda Wróblewskiego popieranym przez PO i PSL.
1. Jaki program wyborczy proponuje Pan elblążanom?
Proponujemy program wielowymiarowy, oparty na wiedzy o mieście i jego problemach, potrzebach i oczekiwaniach mieszkańców, uwzględniający zrównoważony rozwój miasta i wszystkie sfery jego działania. Duży nacisk kładziemy na wspieranie przedsiębiorców, pamiętając, że są oni gwarantem gospodarczej pomyślności miasta i na młodych elblążan, którym chcemy stworzyć takie warunki życia i pracy, by chcieli tu pozostać. Jest to zatem program pisany z myślą o obecnych, ale i przyszłych pokoleniach mieszkańców Elbląga.
2. Kandyduje Pan na prezydenta Elbląga z ramienia własnego komitetu wyborczego ale też z poparciem PO i PSL.
Z moim komitetem wyborczym startowaliśmy w poprzednich wyborach samorządowych. Dzięki elblążanom, którzy nam zaufali wprowadziliśmy do Rady Miejskiej swoich radnych, ja uzyskałem wysoką, trzecią pozycję. W tegorocznych wyborach na stanowisko prezydenta Elbląga startuję z ramienia własnego Komitetu Wyborczego Wyborców Witolda Wróblewskiego, ale także z poparciem Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po raz pierwszy w historii Elbląga trzy ugrupowania łączą siły, idąc razem dla przyszłości Elbląga. Ponad podziałami, własnymi ambicjami. Liczy się miasto.
3. Na stanowisko prezydenta Elbląga startuje 7 kandydatów. Pan ma wśród nich największe doświadczenie samorządowe. Jak chce je Pan wykorzystać?
Przez 8 lat byłem wiceprezydentem Elbląga, odpowiadałem m.in. za inwestycje, gospodarkę komunalną, drogi i ochronę środowiska. Nadzorowałem najważniejsze procesy inwestycyjne: budowę dróg, trakcji tramwajowej wraz zakupem nowych wagonów, budowę hali sportowo-widowiskowej, krytego lodowiska, hospicjum, Ratusza Staromiejskiego. Wdrażałem również projekty modernizacji Zakładu Utylizacji Odpadów oraz ochrony przeciwpowodziowej. Dobrze znam problemy mieszkańców, zasady zarządzania miastem i publicznymi pieniędzmi. Moje doświadczenie to także 3,5-letnia praca w Zarządzie Województwa Warmińsko – Mazurskiego. Prowadzę największe inwestycje w regionie. Kluczową jest warta ponad 200 mln złotych budowa lotniska regionalnego w Szymanach. Nadzoruję również prace związane z modernizacją głównych tras komunikacyjnych w województwie. Dzięki temu przebudowanych zostało około 350 kilometrów dróg w tym między innymi odcinek prowadzący z Elbląga przez Tolkmicko do Pogrodzia, czy trasy wiodące do Kanału Elbląskiego. Wartość wszystkich inwestycji wynosi 1,2 mld zł. Odpowiadam także za ochronę zdrowia – nadzoruję wojewódzkie placówki służby zdrowia oraz politykę społeczną. Prowadzenie tych zadań w regionie dało mi ogromne doświadczenie, umiejętność współpracy z różnymi ministerstwami, instytucjami państwowymi, bankami, czy organizacjami społecznymi. Myślę, że ta wiedza bardzo przyda się Elblągowi. Mam sporo pomysłów, które zawarłem w programie wyborczym. Od mieszkańców, ich zaufania do mnie, zależy, czy będę mógł je realizować.
4. Co w swoim programie wyborczym proponuje Pan młodym elblążanom?
Bardzo zależy mi na tym, by młodzi elblążanie mieli stworzone dobre warunki życia w Elblągu, dlatego stawiam na rozwój gospodarczy i przedsiębiorczość, dzięki którym powstaną nowe miejsca zatrudnienia. Wiem, jak ważna dla życiowego startu jest pierwsza praca. Dlatego musimy także dostosować szkolnictwo zawodowe do potrzeb lokalnego rynku pracy. Będzie to jeden z moich priorytetów w pracy na stanowisku prezydenta miasta. Bardzo chcę wspierać najzdolniejszych uczniów, absolwentów szkół średnich w realizacji planów o kształceniu w renomowanych uczelniach polskich i zagranicznych. Warto inwestować w wiedzę i zapał młodych ludzi, bo to oni z czasem będą tym miastem zarządzać, będą jego ambasadorami. Dlatego też do swojego komitetu wyborczego i na listy kandydatów na radnych zaprosiłem wielu młodych elblążan, uznając, że oprócz doświadczenia miastu potrzebna jest ich młodzieńcza energia i nowe pomysły.
5. Elblążanie znają Pana jako wiceprezydenta Elbląga, wicemarszałka naszego województwa. A jaki jest Witold Wróblewski prywatnie?
Jestem elblążaninem, tu się urodziłem, tu chodziłem do szkoły podstawowej i średniej. Na studia wyjechałem do Gdańska, tak jak dziś moja córka Magda. Tu mieszkają moi najbliżsi i przyjaciele. Chociaż od 3,5 roku pracuję w Olsztynie, na każdy wolny weekend jadę do Elbląga. Często z żoną Dorotą pakujemy się i wyjeżdżamy do naszego domku w lesie w ukochanych Smolnikach. Preferuję aktywny wypoczynek. Bardzo lubię spacerować po lesie, zbierać grzyby oraz przygotowywać zdrową, tradycyjną żywność. Od paru lat mam wędzarnię, którą sam zbudowałem. Przyrządzam w niej ryby i różne mięsiwa. Kilka przepisów dostałem od takich mistrzów, jak Grzegorz Rusak i dziś mogę chyba powiedzieć, że moje specjały mają już swoich amatorów.
Dziękuję za rozmowę
Artykuł sfinansowany ze środków KWW Witolda Wróblewskiego