Bezdomni zaczepiają ludzi, proszą o jedzenie lub pieniądze, śpią na klatkach schodowych. Gdy przychodzą mrozy – ryzykują własnym życiem. Problem ten jest zauważalny w naszym mieście. Dlaczego zatem nie korzystają z pomocy odpowiednich placówek?
W naszym kraju istnieje stereotyp, że bezdomni są niebezpieczni i zagrażają społeczeństwu. Najczęściej są to ludzie, których rodzina została dotknięta chorobą, którzy stracili pieniądze na udanych inwestycjach lub pracę, a wraz z nią cały swój życiowy dorobek.
Osoby bez dachu nad głową często załatwiają potrzeby fizjologiczne na klatkach czy wokół budynków. Jest to niekomfortowa sytuacja dla mieszkańców, ale również dla osób sprzątających te miejsca.
Asp. Katarzyna Trochimczuk informuje, że bezdomni to ludzie nie stanowiący zagrożenia, jednakże zawsze lepiej zadzwonić na Policję lub poprosić o pomoc Straż Miejską.
- Mieszkańcy muszą czuć się bezpiecznie, nigdy nie wiadomo, jakie osoba bezdomna może mieć intencje. Jeśli bezdomny jest trzeźwy, pomagamy mu odwożąc go do Domu Opieki, gdy jest pod wpływem alkoholu zabieramy go na Izbę Wytrzeźwień – dodaje.
Azylem dla takich ludzi są domy pomocy, noclegownie oraz Caritas, który na podstawie skierowania z MOPS-u może wydawać darmowy posiłek.
Dlaczego bezdomni nie korzystają z oferowanej pomocy?
Skontaktowaliśmy się z Domem dla Bezdomnych św. Alberta przy ul. Nowodworskiej. Jak się okazuje, w okresie zimowym z noclegowni korzysta ponad 100 osób i codziennie przychodzą Ci sami ludzie.
Placówka boryka się z wieloma chorobami, najczęściej ze wszawicą i świerzbem. Bezdomni w takim przypadku mają kwarantannę, która polega na odizolowaniu pacjenta od reszty przebywających i pozbyciu się starych ubrań.
Domy Opieki oferują nocleg, możliwość przebywania w pomieszczeniach w ciągu dnia, odzież oraz jeden posiłek dziennie.
- Aby bezdomny mógł skorzystać z naszego schronienia musi spełnić regulamin, który wyklucza spożywanie alkoholu na terenie przytułku czy bycie w stanie nietrzeźwym. Nakazuje on również podopiecznym prace w zamian za schronienie, m.in. sprzątanie – informuje Artur Dąbrowski, kierownik Domu dla Bezdomnych św. Alberta.
Poniżej przedstawiamy adresy placówek, do których mogą się zgłosić osoby potrzebujące pomocy:
- Dom dla Bezdomnych ul. Nowodworska 49;
- Pogotowie Socjalne ul. Królewiecka;
- Ośrodek Wsparcia i Interwencji Kryzysowej - Dom dla Matek z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży ul. Nowodworska 49;
- Polski Czerwony Krzyż Pl. Słowiański 13-14;
- CARITAS Diecezji Elbląskiej ul. Zamkowa 17;
- Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej ul. Winna 9.
"Jaką godność może w ogóle posiadać mężczyzna lub kobieta, którzy stali się przedmiotem jakiejkolwiek dyskryminacji? Jaką godność może mieć kiedykolwiek osoba, która nie ma pożywienia czy minimum niezbędnego do życia, czy co gorsza, pracy, która namaszcza ją godnością? Krzewienie godności osoby oznacza uznanie, że posiada ona niezbywalne prawa, których nie może być pozbawiona arbitralnie przez nikogo, a tym mniej, na rzecz interesów ekonomicznych."
A ,czy bezdomny ma internet ,,zeby mógł przeczytać te ogłoszenia gdzie moze się ogrzać , czy coś zjesc ,smieszne
Co jak co, ale przybywają nam tylko długi, i głodujący. Walczą tak o władzę nie patrzą ile to już kosztuje, rano biała wizytówka w skrzynce w południe czerwona - o miejscach pracy - pomarzyć. Jak żyć panie prezesie, nic pan wczoraj nie poradził. U Nas nic się nawet nie remontuje, tylko wszystko burzy, żeby mieć teren do sprzedaży i funkcjonować jak Urząd, żal mi Elbląga.Nie mogę na to patrzeć, chociaż sam daje do zbiórki żywność, dla tych , głodujących i potrzebujących - KIEDY TO SIE SKONCZY i czy w ogóle skończy, bo coraz więcej trzeba zbierać i więcej zbierać.
Nie zachwalałem tamtego ustroju , ale nikt głodny nie chodził , a do pracy gonili ,a dziś chleba nie ma , pracy nie ma i cza umierać dobrobyt daleko .
taki klimat
A czy pan kierownik nie chciał wspomnieć o tym że najlepiej aby osoba bezdomna miała kase socjalną, którą trzeba zdeponować u pracowników?