Ponad sto drzew i krzewów posadzili wczoraj motocykliści i pracownicy elbląskiego browaru na terenie Domu dziecka w Marwicy. Pomoc dzieciom z ośrodka odbyła się w ramach Programu Wolontariatu Pracowniczego Grupy Żywiec. Po zakończonej pracy wszyscy wzięli udział w ognisku przygotowanym przez mieszkańców Domu Dziecka.
Od kilku lat Grupa Żywiec z powodzeniem realizuje Program Wolontariatu Pracowniczego Grupy Żywiec. W miniony piątek, w akcji charytatywnej udział wzięła grupa motocyklistów z Klubu Motocyklowego „Orzeł” oraz „Grupy Elbląg”. Tym razem celem akcji było zagospodarowanie terenów zielonych przylegających do placówki znajdującej się w Marwicy niedaleko Pasłęka.
- Każdy pracownik naszej firmy może wziąć udział w takiej akcji. Aby do niej przystąpić, należy wypełnić tzw. wniosek o przyznanie grantu. Po pozytywnym zaopiniowaniu przez powołaną do tego celu komisję, pomysłodawca otrzymuje z firmy niezbędną pomoc finansową na realizację projektu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do akcji wolontariusze mogli włączyć osoby nie mające związku z firmą. I z taką pomocą spotykamy się bardzo często – mówi Michał Kuna z elbląskiego browaru.
Jak zaznacza nasz rozmówca, w przypadku Marwicy praktycznie żadne prośby o pomoc nie były potrzebne.
- Ponieważ mam kontakt z motocyklistami z „Orła” oraz „Grupy Elbląg” , wystarczyło tylko wspomnieć o Programie Wolontariatu i celowi jaki temu przyświeca. Od kilku bowiem lat środowisko te bierze udział w akcjach typu MotoSerce oraz MotoMikołaje. Wiedzą i czują, że najlepszą nagrodą dla nich będzie uśmiech dziecka. Odzew był natychmiastowy – informuje Michał Kuna. - Oczywiście pomoc ta odbyła się dzięki Programowi Wolontariatu Pracowniczego Grupy Żywiec”.
Niedługo w pobliżu jeziorka na terenie placówki w Marwicy powstanie również altanka.
oprac. JO
ciekawe ilu pracownikow grupy zywiec bylo na miejscu??
zaineresowany - napisz do rzecznika GŻ to da Ci wyczerpujące informacje ...
I tu się nam objawia "trollizm" osoby podpisanej jako zaintersowany. Po pierwsze - czytamy ze zrozumieniem ( "Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do akcji wolontariusze mogli włączyć osoby nie mające związku z firmą" ). Po drugie - mało ważne w typ wypadku KTO , ważne DLA KOGO. Po trzecie - wczorajsza akcja z tego co udało mi się zrozumiec z artykułu jeszcze sie nie skończyła. Więc zainteresowany - jeżeli chcesz więcej informacji - proponuje posłuchac rady poniżej.
Za rok już nie będą sadzić bo wchodzi te CHORE PRAWO JAZDY OD 24 LAT !!
Do kolegi poniżej - a co to ma wspólnego ?
to ilu bylo z grupy zywiec? Jeden?
Do gościa poniżej - nie, było ich miliony a nawet tysiące - dotarło ? A jak jeden to źle ? Tu ci podpowiem - pracownicy w ciągu tygodnia brali udział rrówniez w innych miejscach. Może i na miejscu był jeden , a może - ale czy to coś zmieni ? Żal dupsko zaciska ?
A to ,że sporo mniej będzie motocyklistów..mam na myśli tych prawdziwych, dla których motocykle to pasja i czekają do 18 by zasiąść(z świadomościa konsekwencji) na cięzki motocykl..a nie jakieś 50 czy 125ccm..