W tym roku ul. Stary Rynek zmieni się nie do poznania. Po trzech latach sporów, służby miejskie doszły do porozumienia z elbląskim konserwatorem zabytków. Prezydent Elbląga wciąż jednak chce jego dymisji.
Spory na temat ostatecznego wyglądu deptaka Starówki trwały bardzo długo. Kłótnia toczyła się o wiele rzeczy m.in. o szerokość ulicy, materiału z jakiego miałabyć wykonana ulica, szerokość chodników itp. Prezydent Elbląga miał wizje stworzenia deptaka "przyjaznego i praktycznego". Co to znaczy? Stworzenie chodników, które umożliwiłby reaktywowanie ogrodów kawiarnianych, stoisk jarmarcznych, budowa fontanny Neptuna. Te argumenty przekonały ostatecznie Mirosław Jonakowskiego – konserwatora zabytków.
Czy spór się zakończył? Nie do końca. Jeszcze w grudniu do wojewody trafiła skarga napisana przez Henryka Słonine na konserwatora zabytków, Mirosława Jonakowskiego. Rzecznik prasowy wojewody warmińsko - mazurskiego, Alfred Wenzalski, poinformował, że jeszcze w tym tygodniu wojewoda odpowie na pismo prezydenta.
Wreszcie może będzie można przejść się główną ulicą Starego Miasta w Elblągu, bo do tej pory można było sobie nogi połamać. Zgadzam się z Prezydentem elbląga, że deptak - główna ulica Starego Miasta winna być praktyczna i przyjazna, atrakcyjna z fontannami itd. (stanowić atrakcję turystyczną) i winna nawiązywać do historycznego jej wyglądu a nie go odzwierciedlać w 100 proc. Czekam na rozpoczęcie robót bo sezon turystyczny tuż, tuż....
No ale dlaczego on tą skarge napisal skoro konserwator przyjał pomysl?
niby konserwator działa na szkode i spowalnia odnowe deptaka...
No to prawidłowo robi chcąc go wywalic! Jak przyjal plan prezydenta to niech celowo nie opóźnia!