Pójście dziecka do przedszkola to przeżycie w sferze emocjonalnej, ale również duża zmiana, z którą musi poradzić sobie układ odpornościowy dziecka. Oporność, taką jak ma osoba dorosła, dziecko zyskuje po trzynastym roku życia.
Przez pierwszy rok życia dziecko chronią przeciwciała, które otrzymało w czasie ciąży, a następnie, które przekazywała mu matka karmiąc je piersią. Jednak to nie wystarczy. Układ odpornościowy malucha pomału się kształtuje. Zazwyczaj pokrywa się to z momentem kiedy dziecko idzie do przedszkola czy żłobka, co oznacza styczność z bakteriami, wirusami, które „przynoszą” inne dzieci.
Układ odpornościowy uczy się więc walczyć z infekcjami. Jednak oznacza to, że maluch może chorować nawet osiem - dziewięć razy w ciągu roku. Co zrobić, żeby przedszkolak tak nie chorował? Jak wykorzystać czas, który pozostał do września żeby wzmocnić dziecka odporność?
Wiemy jak ważne jest hartowanie. Jednym z elementów hartowania są codzienne co najmniej dwugodzinne spacery . Oczywiście przebywanie na świeżym powietrzu oznacza, że dziecko ma się na nim ruszać. Ważne jest również, żeby zwracać uwagę na to w co się ubiera dziecko tak, żeby rodzicielska troska nie obróciła się przeciwko niemu. Nie może być bowiem ubierane zbyt grubo i się przegrzewać.
W walce o odporność dziecka istotne jest również, żeby często wietrzyć mieszkanie, nawet kilka razy dziennie. Nie powinna w nim być również za wysoka temperatura. Oczywiście w domu, w którym jest dziecko, powinien obwiązywać zakaz palenia. Mały bierny palacz staje się m.in. bardziej podatny na choroby dróg oddechowych.
W kształtowaniu odporności pomoże również, zwłaszcza dzieciom na co dzień mieszkającym w miastach, zmiana klimatu. Dlatego warto zabrać malucha na dwa tygodnie nad morze albo w góry.
Kolejnym ważnym elementem w kształtowaniu odporności dziecka jest dieta. Pamiętajmy, że witaminy i mikroelementy podawane w sposób naturalny czyli w posiłkach są najlepiej wchłaniane przez organizm, a więc nie może w menu zabraknąć:
- tłustych ryb, olejów roślinnych i oliwy z oliwek – ponieważ są źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli przede wszystkim kwasów omega-3 i omega-6. Właśnie one wzmacniają odporność, pomagają bronić się przed infekcjami. NNKT odgrywają także ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu hormonalnego i mózgu. Kwasy omega-3 i omega-6 znajdziemy także w tranie czy oleju z wątroby rekina. Ten ostatni jest znanym od wieków środkiem wzmacniającym odporność, przyśpieszającym gojenie ran i pomagającym zwalczać wszelkie infekcje. Dobrze jest też nie zapominać o podawaniu produktów zawierających dobre kultury bakterii.
- brukselki, chrzanu, jarmużu, papryki czerwonej i zielonej, natki pietruszki, szpinaku, kalafiora i kalarepy oraz porzeczki czarnej, truskawek, poziomek, kiwi, cytryny, grejpfruta i pomarańczy - stanowiących szczególnie dobre źródło witaminy C. Brak witaminy C jest powodem wielu dolegliwości i chorób, nie ma odporności bez witaminy C.
- cebuli, czosnku, pora i szczypiorku - poza związkami siarkowymi zawierają one także witaminy C, A, E, a także witaminy z grupy B, składniki mineralne: siarkę, selen, magnez, żelazo oraz olejki eteryczne. Czosnek i cebula zawierają fitoncydy, które wykazują działanie bakteriobójcze i grzybobójcze.
- łososia, śledzia, żółtek jajek, sera żółtego, mleka, sardynek – jako źródeł witaminy D. Niedobór tej witaminy wpływa znacząco na obniżenie odporności. Jednak najlepszym naturalnym źródłem witaminy D jest słońce. W Polsce optymalne warunki do syntezy skórnej witaminy D3 występują od kwietnia do września, w godzinach od 10 do 15. Jednak właściwą syntezę witaminy D uzyskuje się jedynie wtedy, gdy wystawimy na promieniowanie słoneczne 35% powierzchni ciała przez co najmniej 90 min. Oznacza to, że muszą być odsłonięte przynajmniej ręce i nogi.
- roślin strączkowych, orzechów, szpinaku, szparag oraz produktów pełnoziarnistych – które dostarczają cynk. Niedobór cynku zwiększa podatność na infekcje, powoduje osłabienie wzrostu, trudniejsze gojenie się ran oraz brak łaknienia.
Pamiętajmy też o preparatach ziołowych. Jednym z najpopularniejszych są te z jeżówką, która wzmacnia organizm, działa antywirusowo, antybakteryjnie i antygrzybicznie, a także co ważne zapobiega nawrotom grypy. Jeżówka jest również doskonała dla dzieci mających problem z zapaleniem krtani czy oskrzeli.
ek.
Źródło: serwisy abczdrowie.pl poradnikzdrowie.pl
WITAMINA C TO PODSTAWA I ODPOCZYNEK W DOMU Pamiętajmy o właściwym odżywianiu gdy jesteśmy zdrowi, zdrowe jedzenie nie musi być drogie i pamiętajmy że Vit. C nie magazynuje się, trzeba zadbać o nią na każdy dzień, jej braki sprawiają, że łapiemy infekcje. Myśl / przeciwdziałaj, gdy jesteś zdrowy - to jest pierwszy i najważniejszy krok. Ja pije syrop konopny z Rokitnikiem (dokładnie rok), to nie choruję - nie przeziębiam się, nie mam kaszlu, nie boli nie gardło. Wcześniej notorycznie się przeziębiałam, miałam ogromny katar, który ciągnął się przez dwa tygodnie. Przez ten rok byłam chora tylko raz, ale tego nawet nie można nazwać przeziębienie - kilka razy wydmuchałam nos, bardzo lekko bolało mnie gardło przez jeden dzień. Rokitnik jest bogaty w witaminę C więcej na konopiafarmacja pl
Warto poczytać o naturalnych antybiotykach jak mikstura z czosnku, cytryny itd. Oczywiście nie może to zastąpić konsultacji z lekarzem ale przy początkach infekcji warto próbować domowych metod. I co najważniejsze nie posylac chorych dzieci do przedszkola!