Turniej o Puchar Prezydenta Elbląga, którego inauguracja przypadła na dziś, 15 sierpnia, dla piłkarek ręcznych Startu Elbląg jest ostatnim tak poważnym sprawdzianem przed rozgrywkami Superligi Kobiet, której otwarcie zaplanowano na 3 września. Dziś, w pierwszym spotkaniu w ramach elbląskiego turnieju, zawodniczki Startu zmierzyły się z Aussie Sylex Samborem Tczew i niestety musiały uznać wyższość swoich rywalek przegrywając spotkanie 26:27 (13:16).
W trzydniowym turnieju w Elblągu (15-17 sierpnia) bierze udział pięć drużyn, gospodynie EKS START Elbląg, Mistrz Polski MKS Selgros Lublin oraz MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski, UKS PCM Kościerzyna i Aussie Sylex Sambor Tczew.
Ten ostatni zespół dla zawodniczek z Elbląga okazał się być rywalem równorzędnym: Aussie Sylex Sambor Tczew to zespół, który w poprzednim sezonie uzyskał awans do Superligi Kobiet.
Obie drużyny spotkanie rozpoczęły od spokojnej gry punkt za punkt, z niewielką przewagą na korzyść Samboru. W 22. minucie meczu Start notuje piękną akcję przy rzucie wolnym: Sylwia Lisewska rzuca do Joanny Wagi, która zamienia go na wyrównującą bramkę (10:10). Warto dodać, że pozyskana z AZS Koszalin Sylwia Lisewska, zanotowała doby występ na boisku, zdobywając dla Startu najwięcej bramek - w całym meczu 6.
Mimo dobrej obrony bramkarki Eweliny Kędzierskiej, w końcówce meczu nasze rywalki wykorzystując błędy Startu odskakują na trzy punkty: elblążanki od 25 minuty meczu zdołały zdobyć tylko jedną bramkę, a straciły ich aż pięć. Pierwszą połowę spotkania Sambor kończy przy stanie 16:13.
Po przerwie Startowi ani razu nie udało się wyjść na prowadzenie: elblążanki przez kolejne 30 minut musiały za to gonić trzy bramkową stratę do swoich rywalek. Bardzo skutecznie w bramce Samboru broniła Marta Wiercioch. Ładniejsze akcje na boisku w tej części spotkania to m.in. dwie kontry Sylwii Lisewskiej i Joanny Wagi, które na 10 minut przed końcem spotkania dały Startowi pierwsze wyrównanie (23:23). Ostatnie minuty gry były bardzo wyrównane; zawodniczki rzucały punkt za punkt, chociaż elblążanki grały w osłabieniu: na ławkę kar powędrowały odpowiednio Aleksandra Mielczewska i Sylwia Lisewska - ta ostania zdołała jeszcze zdobyć kolejną, wyrównującą bramkę i na kilkadziesiąt sekund przed syreną doprowadzić wynik do remisu 26:26.
Gdy wydawało się, że mecz skończy się przy takim stanie, w ostatniej akcji faulowana została jedna z zawodniczek Sambora. Sędzia podyktowała rzut wolny, który wykorzystała Tatiana Bilenija; przedzierając się przez mur elblążanek ustanowiła wynik tego meczu na 27:26.
EKS Start Elbląg - Sambor Tczew 26:27 (13:16)
Start Elbląg: Kędzierska, Borkowska - Lisewska 6, Szymańska 4, Sądej 3, Waga 3, Jędrzejczyk 3, Cekała 2, Żakowska 2, Aleksandrowicz 1, Kołodziejska 1, Wolska 1, Klonowska, Grzyb, Mielczewska, Karwecka.
Aussie Sylex Samborem Tczew: Kordunowska, Wiercioch – Belter 4, Łukasik 4, Bilenia 4, Pasternak 3, Olszowa 3, Skonieczna 3, Strzałkowska 2, Nowicka 2, Krajewska 2, Orzkowska, Mazur, Szulc, Gelińska, Tomczyk.
Sprzedajcie tą Wolską,to jest szkodnik,który dezorganizuje drużynę,nie współpracuje z Kingą ani z Kasią.Jest samolubem,któremu gra nie wychodzi,jest bez formy od dłuższego już czasu,często pauzuje przez kontuzje ,które łapie przez swoją głupotę,wiecznie pchając się w obronę zamiast rzucać z 9 m.Czy umowa o pracę nie ma klauzuli mówiącej,że jeśli zawodniczka traci formę i jej nie podnosi,to takiej zawodniczce obniża się gaże?Sama w końcu odejdzie.