Polska reprezentacja piłkarzy ręcznych w dzisiejszym meczu towarzyskim w Elblągu tylko zremisowała z Litwą 31:31 (15:14). Polscy szczypiorniści w obecności około 3 tys. widzów, mimo wysokiego prowadzenia w ostatnich minutach, nie byli w stanie utrzymać pięciobramkowej przewagi. Po meczu trener Polaków Bogdan Wenta, miał o to wiele pretensji do swoich podopiecznych. Rewanżowe spotkanie już w niedzielę w Olsztynie.
W sobotnie popołudnie hala Centrum Sportowo-Biznesowego, podobnie jak 2 lata temu w meczu z Białorusią, była wypełniona po brzegi. Trzy tysiące kibiców ubranych w biało-czerwone barwy od pierwszej do ostatniej minuty meczu wspierało polskich szczypiornistów głośnym dopingiem. Niestety reprezentanci Polski nie byli w stanie odwdzięczyć się wygraną w pojedynku z Litwinami.
Trener Wenta przywiózł do Elbląga zawodników grających wyłącznie w krajowych zespołach. Chciał w ten sposób przyjrzeć się szerokiemu zapleczu kadry.
Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Wynik spotkania otworzył w drugiej minucie Michał Adamuszek. Litwini postawili jednak twarde warunki i w pierwszym kwadransie trwała walka bramka za bramkę. W 17 minucie goście nawet objęli prowadzenie 9:8, jednak Polacy szybko odzyskali prowadzenie i na pół minuty przed przerwą, po trafieniu Macieja Mroczkowskiego wygrali pierwszą połowę 15:14.
W drugiej odsłonie gospodarze już od początku nadawali rytm meczu i utrzymywali dwu-, trzybramkowe prowadzenie. Na kwadrans przed końcem było 24:22, jednak w 55 minucie nasi szczypiorniści wygrywali już 29:24 i zanosiło się na łatwe zwycięstwo podopiecznych Wenty. Nic jednak podobnego. Ostatnie minuty to masa błędów w ataku i niecelnych podań. Skutecznie wykorzystali to Litwini, którzy po szybkich kontrach odrobili straty. Na 30 sekund przed końcową syreną, po kolejnym trafieniu gości było 31:31. Wynik już się nie zmienił i Polacy po bardzo słabej końcówce tylko zremisowali, dając w końcówce wydrzeć sobie zwycięstwo.
Z dobrej strony w meczu pokazał się wychowanek elbląskiego Truso i wielokrotny reprezentant polskiej drużyny młodzieżowej Mateusz Jankowski. Elblążanin przeciwko Litwinom zdobył 2 bramki.
Polska - Litwa 31:31 (15:14)
Polska: Piotr Wyszomirski, Adam Malcher - Dawid Przysiek 6, Mateusz Jachlewski 3, Michał Adamuszek 3, Mariusz Jurasik 3, Piotr Chrapkowski 3, Patryk Kuchczyński 2, Bartłomiej Tomczak 2, Mateusz Jankowski 2, Arkadiusz Miszka 2, Rafał Gliński 1, Mateusz Zaremba 1, Piotr Adamczak 1, Maciej Mroczkowski 1, Jarosław Paluch 1, Kamil Krieger, Robert Orzechowski.
Najwięcej dla Litwy: Valdas Novickis 6, Aurelius Sabonis 6, Aidenas Malasinskas 5, Augustaw Strazdas 5.
Fajnie bylo:) Brawa dla publiczności, organizacja na pewno na plus. Czekamy na kolejne mecze, może uda się coś wywalczyć we wrześniu. Prowadzone są podobne już rozmowy.
esz!! nie ujęli mnie na zdjęciu ;| Szkoda że nie macie filmu jak leciała fala bardzo efektownie to wyglądało. Oby więcej takich imprez.
szkoda tylko ze elblascy kibice recznej to kibice sukcesu i przyjda tylko na reprezentacje. a jak lokalne kluby graja to juz nie chca przyjsc i wspomoc klub dopingiem lub chociaz wplywami z biletow.
Swietna atmosfera, chociaz co niektorzy nie wiem po co tam przyszli bo zero kibicowania it, i to były osoby ktore siedzialy blisko reprezentacji wiec moglyby wspomóc Polaków. Ogolnie bardzo dobry mecz, podobalo mi sie, oby wiecej takich imprez